Miesiąc: czerwiec 2016

Skróty ćwierćfinałów Pucharu Ligi i 9. kolejki Dywizji A

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań ćwierćfinałowych Pucharu Ligi oraz 9. kolejki Dywizji A

Kromont – Sparta Kraków (pucharowy)

Krakowiak – Arbitro De Futbol

Czyste Buty – DRUG-ony

Kromont – Sparta Kraków (ligowy)

Hattrick – Pumas Kraków

W najbliższej kolejce ligowej nie zagra Jakub Boligłowa (Arbitro De Futbol), który będzie pauzował za 3. żółtą kartkę w rozgrywkach.

SA-Dziki zostały ukarane ujemnym punktem za niestawienie się na meczu z MK Team.

Cztery bramki świeżo upieczonego taty!

Kromont na pewno nie będzie pierwszą w historii NALF drużyną, która zdobędzie podwójną koronę. Już w ćwierćfinale zostali po fantastycznym meczu wyeliminowani przez Spartę. Obrońca tytułu, czyli Krakowiak również zameldował się w Final Four, eliminując Arbitro De Futbol. W półfinale zmierzy się z Czystymi Butami, które nie miały problemów z DRUG-onami. Jedynym reprezentantem Dywizji B będzie ISTS, które pokonało walkowerem SA-Dzików.

 

Kromont – Sparta Kraków 2:3 (0:3)

(Sikora, Pszczoła – Kaczmarczyk, Grabiec, Bąk)

Kromont: Jamka – Oszczypała, Sikora, Maśko, Mateusz Raźny, Marszycki, Pszczoła

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kaczmarczyk, Gruchała, Filo, Grabiec, Bukowicki, Bąk

Sparta po mistrzowsku wykorzystała dekoncentracje rywala – już w 2 minucie Grabiec przeciął zagranie Kaczmarczyka i było 0:1. Potem błędy Konrada i Marszyckiego wykorzystali Bąk i Kaczmarczyk i w 9 minucie było 0:3, a jeszcze Filo zmarnował wyśmienitą okazję. Kromont przeszedł ofensywy, ale była równie nieskuteczna co momentami rozpaczliwa. Dopiero kapitan musiał w 30 minucie zdobyć pierwszą bramkę dla gospodarzy, by poderwać kolegów do walki. W 35 minucie bramkę kontaktową zdobył Pszczoła, ale paradoksalnie ostatnie minuty nie obfitowały w sytuacje bramkowe. Sparta utrzymała wynik do końca i stała głównym kandydatem do wywalczenia Pucharu Ligi.

 

ISTS – SA-Dziki 5:0, walkower

ISTS: Szala – Jakub Kosek II, Grzegorzek, Bobrowski, L. Zaczyk, M. Zaczyk, Górowski, Koper

Goście nie stawili się na spotkaniu.

 

Krakowiak – Arbitro De Futbol 4:0 (0:0)

(Walczyk, Gajewski, D. Zając, Kociński)

Żółta kartka: Boligłowa (Arbitro De Futbol)

Krakowiak: Gicala – Gajewski, D. Zając, Kociński, Janus, Walczyk, Kita

Arbitro De Futbol: Starmach – Biela, Ciepły, Koźlak, Boligłowa, Szymczyk

Świetne widowisko stworzyły obie drużyny mimo, że bramek nie oglądaliśmy zbyt wiele. Ilość sytuacji bramkowych mogłaby natomiast obdzielić kilka spotkań. Piłka przenosiła się z jednego pola karnego do drugiego. Zawodnikom obu drużyn brakowało jednak precyzji i szczęścia. W pierwszej połowie niewielką przewagę zyskał Krakowiak, ale przełożyło się to jedynie na poprzeczki Walczyka i Janusa. W odpowiedzi Szymczykowi i Koźlakowi brakowało dosłownie centymetrów by pokonać Gicalę. Druga połowa wyglądała podobnie i powoli w powietrzu zaczynał wisieć trzeci bezbramkowy remis w historii NALF. Jednakże w 33 minucie Gajewski pięknie obsłużył Walczyka i Starmach musiał skapitulować. Goście chyba za szybko się odsłonili i w 37 minucie to Walczyk zagrał do Gajewskiego i było 2:0. Wicelider Dywizji B wycofał bramkarza, ale dalej nie do ruszenia był Gicala. Po przypadkowej stracie do pustaka trafił D. Zając i było po meczu. Zniechęconych gości dobił jeszcze Kociński i obrońcy tytułu dalej są w grze, a Arbitrzy przekonali się, że w Dywizji A nie będzie przesadnie łatwo.

 

Czyste Buty – DRUG-ony 13:2 (7:0)

(K. Łęcki 4, Cebula 4, M. Kluza 3, Jakub Kosek I 2 – Wolbiś 2)

Czyste Buty: P. Gibas – D. Łecki, K. Łęcki, Cebula, Gruszecki, Jakub Kosek I, Sz. Kluza, M. Kluza

DRUG-ony: Płatek – Furmanek, Walicki, Kubas, Wolbiś, P. Zając, Płoch

Mecz już od pierwszej minuty toczył się pod dyktando Czystych Butów, które zaskoczyły najprawdopodobniej rywala zmianą taktyki polegającej na tym, że nie wszystkie podania były skierowane do K. Łęckiego. Wynik otworzył Jakub Kosek I w 4 minucie, a potem piękną historię napisał Cebula, który mógł z kolegami zrobić kołyskę ledwie kilka godzin po tym jak został ojcem. To właśnie Cebula był najaktywniejszym graczem, który imponował zarówno dryblingiem, podaniem i strzałem. Efekt był druzgoczący – 7:0 i cztery bramki Cebuli jeszcze przed przerwą. Nie chcąc ryzykować blamażu DRUG-ony mądrze ustawiły się z tyłu. Przez długi czas Czyste Buty nie mogły sforsować obrony rywali. Dopiero w 29 minucie prawdopodobnie najbrzydszą bramkę w życiu strzelił M. Kluza. Potem wreszcie rozstrzelał się K. Łęcki i gospodarze niemal podwoili dorobek bramkowy z pierwszej połowy. DRUG-onom na osłodę zostały dwie bramki Wolbisia, który wielkokrotnie sprawdzał P. Gibasa.

Skróty spotkań 8. kolejki Dywizji A i B

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań 8. kolejki Dywizji A i B

Bidvest Kraków – Arbitro De Futbol

Venatores FC – ISTS

eNHa – Universum Kraków

Drink Team – DRUG-ony

Krakowiak – Pumas Kraków

MK Team – Sparta Kraków

W kolejnych meczach nie wystąpią:

Rafał Rogóż (DRUG-ony) za 3. żółtą kartkę w sezonie w meczu przeciwko Czystym Butom w Pucharze Ligi

Rafał Walerowski (Hattrick) za czerwoną kartkę za faul taktyczny w meczu ligowym

Wobec licznych zapytań przypominam, że w ostatniej kolejce Dywizji B zmierzą się zespoły z miejsc 1.-2., 3.-4., itd. Po ostatniej kolejce (w zależności od liczby punktów) będzie można jedynie zamienić się miejscami z rywalem.  Zestawy par i godziny zostaną podane po 9. kolejce Dywizji B. 10. kolejka Dywizji B rozpocznie się we wtorek 21 czerwca dopiero o 20.45, ze względu na mecz Polska – Ukraina.

Bidvest lepszy w meczu na szczycie

W najważniejszym meczu 8. Kolejki Dywizji B Bidvest przybliżył się do mistrzostwa pokonując Arbitro De Futbol. Co raz bliżej trzeciego miejsca jest eNHa, która pokonał Universum. Po piętach depczą Jej również zwycięskie w tej kolejce ISTS i Żarłacze (Ci drudzy dzięki walkowerowi). W ostatnim spotkaniu Drink Team zrewanżował się się DRUG-onom za porażkę w Pucharze Ligi.

Bidvest Kraków – Arbitro De Futbol 4:2 (1:1)

(Linczowski 3, Flank – Koźlak 2)

Żółta kartka: Linczowski (Bidvest Kraków)

Bidvest Kraków: Flank – Moląg, Sołtysik, Piwowarczyk, Pohl, Linczowski, W. Kopacz

Arbitro De Futbol: Stefanik – Biela, Koźlak, Boligłowa, S. Mucha, Pąchalski, Ciepły, Pałetko

Mecz był nie tylko pojedynkiem dwóch ekip, które rozjeżdżają Dywizję B i mają już zapewniony awans, ale również starciem Koźlaka i Linczowskiego, którzy w sumie zdobyli aż 47 bramek (a za Ich plecami czai się Biela). Już od początku Arbitrzy mieli problemy z koncentracją w obronie, ale w 7 minucie Koźlak zdecydował się na indywidualną akcję i pokonał Flanka. Linczowski nie pozostał dłużny – jeszcze w tej samej minucie wyrównał, również po indywidualnej akcji. Goście na prowadzenie po raz drugi wyszli w 21 minucie po drugim trafieniu Koźlaka. W 26 minucie miała miejsce sytuacja, która zaważyła na przebiegu spotkania. Flank potężnie wyrzucił piłkę z własnego pola karnego, a zdezorientowany Stefanik odbił ją wprost do własnej siatki. Gra Bidvestu zyskała na polocie i w 34 minucie gospodarze objęli prowadzenie po golu Linczowskiego. Ten sam gracz dobił rywala w 38 minucie i zrównał się w klasyfikacji strzelców z Koźlakiem. Rewanż tego fantastycznego spotkania już 21 czerwca.

Venatores FC – ISTS 2:11 (1:4)

(Kolegowicz, D. Mroczek – L. Zaczyk 6, Jakub Kosek II 3, M. Zaczyk 2)

Żółte kartki: Pakuła (Venatores FC) oraz Jakub Kosek II (ISTS)

Venatores FC: Pakuła – Ciuruś, Heras Gil, Luengo, Kolegowicz, D. Mroczek, Zimowski, Wojtasiński

ISTS: Szala – Koper, Jakub Kosek II, Grzegorzek, Bobrowski, Górowski, M. Zaczyk, L. Zaczyk

Grając w Dywizji B NALF musisz pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze nie zagrywał piłki do L.Zaczyka. Po drugie nie zostawiaj L. Zaczykowi więcej niż centymetr miejsca. Po trzecie nie wykonuj ryzykownych podań gdy w pobliżu jest L. Zaczyk. Po czwarte nie przewracaj się na piłce w pobliżu L. Zaczyka. Venatores FC złamali wszystkie te zasady w pierwszych 13 minutach i było 0:4. Szala skapitulował dopiero w 16 minucie po golu D. Mroczka, ale w same widły z rzutu wolnego przymierzył L. Zaczyk i było 1:5 w 21 minucie. Pozazdrościł Mu Kolegowicz i też trafił w okienko, ale błyskawicznie odpowiedział M. Zaczyk. W końcówce Venatores FC odsłonili się i dostali trzy sztuki od Jakuba Koska II. Jakby tego było mało w ostatniej minucie po razie trafili Zaczykowie i przypieczętowali kolejne trzy punkty ISTS.

 

eNHa – Universum Kraków 3:0 (1:0)

(Chalcarz 2, Wałaszek)

eNHa: Kisiel – Warszycki, Wałaszek, K. Gibas, Chalcarz, Krężołek, Krzysztof, Marszałek

Universum Kraków: Kochan – Kaczorowski, Ślęzak, Cichański, Madej, Kuś

Mecz był popisem bramkarzy. Kisiel co prawda nie był niepokojony zbyt często, ale gdy już musiał bronić strzały to były one najwyższej klasy. Kochan z kolei nie miał czasu otrzeć potu czoła. eNHa próbowała Go pokonać każdym możliwym sposobem, ale bramkarz gości po każdej interwencji nabierał co raz większej pewności siebie. Dopiero w 20 minucie Chalcarz wykończył rajd Krężołka i było 1:0. eNHa szybko chciała zapewnić sobie trzy punkty, ale Kochan był bezbłędny. W odpowiedzi fatalnie przestrzelił Cichański, a Madej trafił w słupek. Dopiero w 35 minucie drugą bramkę zdobył Chalcarz. Umęczonych gości dobiła dwójkowa akcja Wałaszek-Krężołek w ostatniej minucie i eNHa na pewno zagra w meczu o brązowy medal.

 

FC Piekarze – Żarłacze 0:5, walkower

Żarłacze: Dzięgiel – Świątek, Sobesto, Szymański, Wojciechowski, Wieszeniewski, Hańderek, Paluch, Antoszewski

Gospodarze nie stawili się na spotkaniu.

 

Drink Team – DRUG-ony 6:3 (4:2)

(P. Cholewicki 3, Żaba 2, R. Mucha – Wolbiś 3)

Żółta kartka: Rogóż (DRUG-ony)

Drink Team: Drożdżewski – Dudziak, R. Mucha, P. Cholewicki, Lis, Ozga, Żaba

DRUG-ony: Płatek – Walicki, P. Knapik, Rogóż, Skiba, Wolbiś, P. Zając, Furmanek, Sochacki, Sarliński, Płoch

Lepiej mecz rozpoczął się dla DRUG-onów – już w 4 minucie Wolbiś huknął jak z armaty. Wyrównał w 7 minucie P. Cholewicki, który najszybciej doskoczył do piłki wyplutej przez Płatka. Ten sam gracz chwilę później dał Gospodarzom prowadzenie. Wyrównał Wolbiś, ale po chwili Drinki znów prowadziły po golu Żaby. Jeszcze przed przerwą P. Cholewicki trafił w okienko i było 4:2. W drugiej połowie Drinki nie forsowały tempa czekając raczej na rywali. Opłaciło się to. W 31 minucie było nawet 6:2. DRUG-ony próbowały odrobić straty, ale stać Ich było tylko na trzeciego gola Wolbisia. Niewykluczone, że do rewanżu dojdzie w spotkaniu o 7. miejsce.

Piątka kolejki: Krzysztof Kochan (Universum Kraków) – Konrad Linczowski (Bidvest Kraków), Paweł Cholewicki (Drink Team), Leszek Zaczyk (ISTS), Krzysztof Krężołek (eNHa)

Zawodnik kolejki: Konrad Linczowski (Bidvest Kraków) – zabrał Sędziom gwizdki.

O tytuł walczy już tylko Kromont i MK Team. Relegacja Pumas Kraków.

Po ósmej kolejce Dywizji A w walce o mistrzostwo został już tylko Kromont i MK Team, które zgodnie wygrały swoje mecze. Znamy też pierwszego spadkowicza, którym są Pumasi dzięki porażce z Krakowiakiem. Pewne utrzymania są już Czyste Buty, które pokonały Hattricka

Krakowiak – Pumas Kraków 9:2 (3:0)

(D, Zając 4, Frej 2, Janus 2, Neumann – Dadouch, Leśniak)

Żółta kartka: Sadzik (Krakowiak)

Krakowiak: Gicala – D. Zając, Frej, Sadzik, Neumann, Janus

Pumas Kraków: Konopka – Żurek, Leśniak, Pyciak, Lenart, Dadouch, Benedyk

Mecz miał wyłonić pierwszego spadkowicza (lub spadkowiczów) z Dywizji A. Obie ekipy nie szalały i dopiero Neumann po ładnej asyście D. Zająca otworzył wynik w 14 minucie. Krakowiak szybko poszedł za ciosem i jeszcze przed przerwą dwukrotnie pokonał Konopkę. Na początku drugiej odsłony bramkę dla Gości zdobył Dadouch i było to pierwsze trafienie Pumasów po trzech ligowych meczach z zerową ilością strzelonych goli. Pumasi zamiast pójść za ciosem to totalnie zaniedbali grę w obronie. Efektem były trafienia Freja i D. Zająca po których zrobiło się już 8:1 w 37 minucie. Co prawda gola zdobył jeszcze Leśniak, ale ostatnie słowo należało do D. Zająca. Pumasi żegnają się z Dywizją A, a Krakowiak będzie jeszcze walczył.

Czyste Buty – Hattrick 10:7 (6:4)

(K. Łęcki 8, D. Łęcki, Gruszecki – Gruszczyński 3, Rybski 2, Makuła, D. Łęcki – samobójcza)

Czerwona kartka: Walerowski (Hattrick, 30. Minuta – faul taktyczny)

Czyste Buty: P. Gibas – D. Łęcki, K. Łęcki, Cebula, Sz. Kluza, Gruszecki

Hattrick: Gajoch – Mikrut, Makuła, Walerowski, Rybski, Gruszczyński

Stawką meczu było zapewnienie sobie utrzymania, a ponadto spotkanie było starciem dwóch armat: Gruszczyńskiego i K. Łęckiego. Już w trzeciej minucie obaj mieli po golu na koncie i był remis. Później gospodarze nieco odjechali – dwie bramki K. Łęckiego i jedna Jego brata sprawiły, że było 1:4. Hattrick nie poddał się i po golach Gruszczyńskiego i Rybskiego złapał kontakt w 13 minucie. Goście może i by powalczyli o remis, ale zupełnie zignowali fakt, że Czyste Buty grają tylko i wyłącznie na K. Łęckiego i w 30 minucie było 4:8. Na domiar złego w tej samej minucie boisko musiał opuścić za faul taktyczny kapitan Hattricka – Walerowski. Ostatnie 10 minut to wymiana ciosów, która przypieczętowała utrzymanie gospodarzy, wśród których K. Łęcki został pierwszym od dwóch lat zawodnikiem, który w meczu Dywizji A zdobył 8 goli.

 

Kromont – SA-Dziki 9:5 (4:3)

(Marszycki 3, Pszczoła 3, Mateusz Raźny, Majcherczyk, Maśko – Szpulecki 2, Mroczka 2, Świech)

Żółta kartka: Mateusz Raźny (Kromont)

Kromont: Jamka – Konrad, Sikora, Maśko, Majcherczyk, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Marszycki, Pszczoła

SA-Dziki: Świech, Wątek, Szpulecki, Ropa, Mroczka

Trzeba przyznać, że SA-Dziki są hardkorami. Przyjście na mecz z Kromontem w piątkę i bez bramkarza przypomina próbę wejścia na Mount Everest w kubotach. Zimą. I idąc tyłem. Kromont objął prowadzenie po golu Majcherczyka w 7 minucie, a po chwili Sikora fatalnie zmarnował rzut karny. Mistrzowie Nowej Huty tak się rozluźnili, że nawet nie zauważyli jak dwie bramki zdobył Szpulecki, a jedną Świech i było 1:3. Sygnał do odrabiania strat dał Maśko, który popisał się potężnym uderzeniem, a jeszcze przed przerwą trafili Pszczoła i Marszycki. Kromont rozluźnił się po raz drugi i w 22 minucie wyrównał Mroczka z rzutu wolnego. SA-Dziki już wówczas potrzebowały butli z tlenem co wspaniale wykorzystał Pszczoła i Marszycki doprowadzając do stanu 7:4. Niby jeszcze raz trafił Mroczka, ale w końcówce bramki zdobyli Pszczoła i Mateusz Raźny pieczętując kolejną wygraną Kromontu, któremu brakuje dwóch punktów do trzeciego z rzędu mistrzostwa. Natomiast lubiący wyzwania SA-Dziki zapewne w następnym meczu grupy mistrzowskiej spróbują wygrać grając w czterech.

 

MK Team – Sparta Kraków 5:3 (1:1)

(Szubartowski 2, Karaś 2, Kępka – Gruchała 3)

MK Team: Guliński – Doniec, Głowa, Karaś, Kępka, Michta, Szubartowski, Wertepny, Nawrot

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kaczmarczyk, Filo, Grabiec, Kawula, Gruchała, Bąk

Najciekawsze spotkanie 8. kolejki było bardzo wyrównane. Nieznaczną przewagę zyskała Sparta, która objęła prowadzenie w 13 minucie po golu Gruchały. Tuż przed przerwą wyrównał Szubartowski. MK Team poszedł za ciosem: w 22 minucie sprytnie uderzył Kępka, a chwilę później bramki dołożyli Karaś i ponownie Szubartowski. Rozwścieczona Sparta zdobyła drugą bramkę dopiero w 35 minucie, ale chwilę później Karaś wykorzystał błąd w środku pola i było 5:2. Spartę było jeszcze stać tylko na trafienie Gruchały, ale nie zmieniło to faktu, że Kromontowi zagraża już tylko drużyna Dońca.

Piątka kolejki: Konrad Guliński (MK Team) – Dariusz Zając (Krakowiak), Konrad Łęcki (Czyste Buty), Maciej Szubartowski (MK Team), Dariusz Marszycki (Kromont)

Zawodnik kolejki: Maciej Szubartowski (MK Team) – Najlepszy zawodnik najciekawszego i najcięższego gatunkowo spotkania tej kolejki.