Miesiąc: czerwiec 2016

Skróty oraz sankcje dyscyplinarne

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań 10. kolejki Dywizji B i Final Four Pucharu Ligi

Arbitro De Futbol – Bidvest Kraków

eNHa – ISTS

DRUG-ony – FC Piekarze

Krakowiak – Czyste Buty

Sparta Kraków – Krakowiak

Sankcje dyscyplinarne (prolongowane na nowy sezon):

Michał Zaczyk (ISTS) – pauza w 1 meczu za 3. żółtą kartkę w rozgrywkach

Jakub Kosek I (Czyste Buty) – pauza w 4 meczach za niesportowe zachowanie po meczu o 3. miejsce Pucharu Ligi Czyste Buty – ISTS.  W przypadku recydywy karą będzie dyskwalifikacja bezterminowa.

Sparta Kraków w końcu zdobyła Puchar Ligi!

Puchar Ligi po raz pierwszy w historii padł łupem Sparty Kraków, która najpierw w półfinale wypunktowała ISTS, a w finale bezwzględnie wykorzystała błędy Krakowiaka, który bronił Pucharu. Największym przegranym Final Four były Czyste Buty, które w półfinale uległy Krakowiakowi, a w meczu o trzecie miejsce dały doprowadzić do karnych i pokonać się ISTS, mimo, że na 5 minut przed końcem prowadziły trzema bramkami.

Półfinały

Sparta Kraków – ISTS 5:3 (2:1)

(Kaczmarczyk 2, Grabiec, Filo, Bukowicki – M. Zaczyk 2, Jakub Kosek II)

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kaczmarczyk, Grabiec, Gruchała, Bukowicki, Filo, Bąk, Szczepański

ISTS: Szala – Jakub Kosek II, Grzegorzek, Bobrowski, Koper, Górowski, M. Zaczyk, L. Zaczyk

Mecz stał na bardzo wysokim poziomie i ciężko było się zorientować, kto jest brązowym medalistą w Dywizji A, a kto w Dywizji B. Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 12 minuty gdy strzał Gruchały dobił Kaczmarczyk. Kilka sekund później ten sam gracz wykorzystał błąd Szali i było 2:0. ISTS nie poddało się i jeszcze przed przerwą strzeliło kontaktową bramkę za sprawą M. Zaczyka. Gdy w powietrzu wisiał remis strzeleckim instynktem popisał się Bukowicki. W 28 minucie Jakub Kosek II dał znów kontaktową bramkę gościom, ale Sparta po golu Grabca w 32 minucie prowadziła 4:2. Zespół z Dywizji B postawił wszystko na jedną kartkę i M. Zaczyk doprowadził do stanu 4:3 w 36 minucie. Sparta nie popełniła jednak już błędu i dorzucając piąte trafienie awansowała do finału Pucharu Ligi po raz drugi w historii.

Krakowiak – Czyste Buty 4:2 (3:0)

(Porębski 2, Gajewski 2 – K. Łęcki, M. Kluza)

Żółte kartki: P. Gibas i D. Łęcki (Czyste Buty)

Krakowiak: Gicala – D. Zając, Kociński, Porębski, Gajewski, Kita, Janus

Czyste Buty: P. Gibas – Jakub Kosek I, D. Łęcki, Bułka, M. Kluza, Sz. Kluza, Gruszecki, K. Łęcki

Mecze obu drużyn  w Dywizji A stały na wysokim poziomie i nie sposób było odmówić im dramaturgii. Tym razem było trochę inaczej. Już w 2 minucie P. Gibas sprokurował rzut karny, który zamienił na bramkę Gajewski. Goście jeszcze się nie otrząsnęli po stracie gola, a bramkarz Czystych Butów został pokonany po raz drugi – tym razem przez Porębskiego. Niebiescy w żołnierskich słowach wytłumaczyli sobie co jest nie tak i gra zaczęła od razu się kleić. Jednakże zepchnięci do obrony Obrońcy Pucharu bardzo rozsądnie się bronili, a po kontrze w 20 minucie Porębski podwyższył wynik. Czyste Buty nie zraziły się tym i w drugiej połowie systematycznie zyskiwał teren i bramki. Najpierw Gicalę pokonał K. Łęcki w 22 minucie, a bramkę kontaktową zdobył M. Kluza na cztery minuty przed końcem. Czyste Buty postawiły wszystko na jedną kartę dążąc do remisu i rzutów karnych. Gicala pozostał jednak niepokonany, a Gajewski w ostatniej minucie ustalił wynik meczu.

Mecz o 3. miejsce

Czyste Buty – ISTS 7:7 (4:3) karne 1:2

(M. Kluza 4, K. Łęcki 2, Cebula – L. Zaczyk 6, Koper)

Karne: 0-0 Górowski (P. Gibas obronił), 0-0 K. Łęcki (Szala obronił), 0-1 L. Zaczyk, 0-1 M. Kluza (Szala obronił), 0-1 Koper (P. Gibas obronił), 1-1 Cebula, 1-2 Jakub Kosek II, 1-2 K. Łęcki (Szala obronił)

Żółte kartki: K. Łęcki i Jakub Kosek I (Czyste Buty) oraz M. Zaczyk (ISTS)

Czerwona kartka: Jakub Kosek I (Czyste Buty, 40. minuta – za drugą żółtą)

Czyste Buty: P. Gibas – Jakub Kosek I, D. Łęcki, Bułka, M. Kluza, Sz. Kluza, Gruszecki, K. Łęcki

ISTS: Szala – Jakub Kosek II, Grzegorzek, Bobrowski, Koper, Górowski, M. Zaczyk, L. Zaczyk

Oprócz tego, że mecz był starciem o 3. miejsce, to był to pierwsze w historii spotkanie graczy o takim samym imieniu i nazwisku – naprzeciw siebie stanęli Jakub Kosek I i Jakub Kosek II. Ponadto był to również pojedynek dwóch wyśmienitych graczy występujących z numerem 9 – Leszka Zaczyka i Konrada Łęckiego. Mecz otworzył mocnym strzałem w 2 minucie. L. Zaczyk. K. Łęcki i M. Kluza potrzebowali aż 10 minut by zdobyć po golu i Czyste Buty prowadziły 2:1. Z prowadzenia Czyste Buty cieszyły się raptem 40 sekund gdy wyrównał Koper. Czyste Buty grały co raz lepiej i po golach M. Kluzy i Cebuli zrobiło się 4:2. Niepotrzebne rozluźnienie skończyło się kontaktową bramką L. Zaczyka. W 26 minucie M. Kluza zdobył kolejną bramkę i znów Czyste Buty prowadziły dwiema bramkami. Gracze obu ekip nie przebierali w środkach, a w 28 minucie kolejną bramkę zdobył L.Zaczyk. Czyste Buty stłamsiły rywala i po golach M. Kluzy i K. Łęckiego było już 7:4 w 31 minucie i wydawało się, że jest po meczu. Ponadto Cebula chybił w doskonałej sytuacji i niedobity rywal przeszedł do ofensywy. Piątego gola dla ISTS zdobył oczywiście L. Zaczyk w 33 minucie, a w końcówce dwa razy (!) pokonał P. Gibasa piętką i mieliśmy remis. Na 30 sekund przed końcem z boiska został wyrzucony za drugą żółtą kartkę Jakub Kosek I, ale paradoksalnie skorzystały na tym Czyste Buty – wyśmienitą sytuację miał K. Łęcki, ale nie trafił w bramkę. W rzutach karnych popis dali bramkarze broniąc 5 z 8 rzutów karnych, ale ostatecznie lepiej egzekwowali je zawodnicy z Dywizji B i to Oni odbiorą Puchar za trzecie miejsce.

Finał

Sparta Kraków – Krakowiak 6:2 (3:0)

(Grabiec 2, Bąk 2, Szczepański, Bukowicki – Porębski, Gajewski)

Żółta kartka: Gajewski (Krakowiak)

Sparta Kraków: M. Mroczek – Bukowicki, Gruchała, Filo, Kaczmarczyk, Grabiec, Bąk, Szczepański

Krakowiak: Gicala – D. Zając, Kociński, Porębski, Gajewski, Kita, Janus

Krakowiak przystępował do meczu jako obrońca trofeum, a Sparta dotychczas w finale grała dwukrotnie i dwukrotnie przegrała (4,5 roku temu z eNHą po karnych i 3 lata temu z Salosem Piast). Obrońcy trofeum przystąpili do meczu dość rozkojarzeni. Dwa błędy skończyły się golami Szczepańskiego i Bukowickiego i wynikiem 2:0 w 7 minucie. W 18 minucie na 3:0 podwyższył Grabiec i dopiero w 27 minucie Porębski otworzył konto bramkowe Krakowiaka. Sparta dwoma golami pokazała, że był to wypadek przy pracy i w 30 minucie było 5:1. Co ciekawe w poprzednim finale Krakowiak też przegrywał 5:1, a mimo to zdobył trofeum. Wycofanie bramkarza przyniosło skutek w postaci bramki Gajewskiego, ale Sparta nie chciała podzielić losu SA-Dzików i dobiła Krakowiaka bramką Grabca w 38 minucie. Sparta tym samym po raz pierwszy zdobyła Puchar Ligi, a Adam Bąk został pierwszym graczem w historii, który zdobył to trofeum w barwach dwóch drużyn i pierwszym, który wygrał Puchar Ligi cztery razy.

Wyszarpane mistrzostwo Arbitro De Futbol!

Mistrzem Dywizji B po arcydramatycznym meczu została drużyna Arbitro De Futbol, która tytuł przypieczętowała na 30 sekund przed końcem spotkania z dotychczas liderującym Bidvestem Kraków. Trzecia lokata padła łupem ISTS, które w meczu na wyniszczenie pokonało eNHę. W imponującym stylu z NALF pożegnał się Adrian Wolbiś, który zapewnił DRUG-onom wygraną nad Piekarzami. Królem strzelców Dywizji B został mózg Arbitrów czyli Michał Koźlak z 35 bramkami na koncie, a najlepszym asystentem Michał Zaczyk z ISTS, który skompletował 19 asyst.

Arbitro De Futbol – Bidvest Kraków 4:1 (3:0)

(Koźlak 2, Biela, Pąchalski – Linczowski)

Arbitro De Futbol: Starmach – Szymczyk, Biela, Pąchalski, Boligłowa, Koźlak

Bidvest Kraków: M. Knapik – Flank, Sołtysik, Moląg, W. Kopacz, Linczowski

Było to bezpośrednie spotkanie o tytuł Mistrza Dywizji B. Przewagę z poprzedniego meczu miała drużyna Bidvestu, która wygrała 4:2. Ze względu na to, że Bidvest miał również lepszy ogólny stosunek bramek to Arbitrzy musieli wygrać trzema bramkami by zdobyć tytuł mistrzowski. Arbitrzy postanowili zadbać o to od samego początku. Szalał na połowie rywala Szymczyk, który asystował przy trafieniu Koźlaka w 7 minucie. W 13 minucie do siatki trafili Pąchalski i Boligłowa i było 3:0. Arbitrzy zwolnili tempo licząc na kontry. Bidvest do ataku poderwał Linczowski. W 22 minucie wymusił błąd na rywalach i mocnym strzałem pokonał Starmacha. Ten sam gracz miał jeszcze dwie wyśmienite sytuacje, ale brakowało Mu dosłownie centymetrów by strzelić kolejną bramkę. Gdy wydawało się, że to Bidvest będzie Mistrzem, na 30 sekund przed końcem, na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Koźlak. Uderzenie zaskoczyło M. Knapika i Arbitrzy zostali Mistrzem Dywizji B.

eNHa – ISTS 1:4 (0:2)

(Chalcarz – L. Zaczyk 2, Górowski, Koper)

Żółta kartka: M. Zaczyk (ISTS)

eNHa: Kisiel – Warszycki, Pandy, K. Gibas, Wałaszek, Marszałek, Chalcarz, Ruszkiewicz

ISTS: Szala – Jakub Kosek II, Grzegorzek, Koper, Bobrowski, L. Zaczyk, M. Zaczyk, Górowski

W meczu o trzecie miejsce minimalny handicap miała eNHa, którą urządzał remis. ISTS zdecydowanie lepiej rozpoczął mecz. Najpierw zespołową akcje wykończył L. Zaczyk, a chwilę później strzałem z dystansu popisał się Koper i było 0:2. ISTS rozsądnie cofnął się do obrony wyprowadzając groźne kontry, a eNHa bezskutecznie waliła głową w mur. Dopiero w 25 minucie Chalcarz zdobył bramkę kontaktową, a eNHa zanotowała najlepszy okres gry. Jednakże Jej ataki były bardzo nieskuteczne, w przeciwieństwie do kontr ISTS. W 35 minucie jedną z nich wykończył Górowski. Brązowe medale dla ISTS przypieczętowali w 40 minucie Zaczykowie, a dla Michała bramka ta była tym ważniejsza, że asystując przy Niej zdobył tytuł najlepszego asystenta w Dywizji B.

Venatores FC – Universum Kraków 3:12 (1:7)

(Kolegowicz, Wojtasiński, Zimowski – Madej 4, Słowatyński 3, Ślęzak 2, Szkółka 2, Cichański)

Venatores FC: Zimowski, M. Kopacz, Kolegowicz, Wojtasiński, D. Mroczek, Włuka

Universum Kraków: Kochan – Madej, Ślęzak, Szkółka, Kuś, Cichański, Słowatyński

Mecz o 9 miejsce był meczem bez historii. Universum osiągnęło znaczną przewagę i już w 7 minucie prowadziło 0:2 po golach Słowatyńskiego i Madeja. Niby kontaktową bramkę zdobył Wojtasiński, ale widać było jak bardzo brakuje Pakuły. Kuś, Słowatyński i Ślęzak robili co chcieli i w 26 minucie było nawet 1:9. Pomarańczowym udała się ładna kontra wykończona przez Zimowskiego, ale co z tego skoro zaraz trafili Madej, Ślęzak i Cichański. Ostatnim akcentem meczu było trafienie Kolegowicza, ale nie zmieniło to faktu, że Venatores FC zakończyli sezon na ostatniej pozycji, mimo nienajgorszego początku, a Universum wręcz przeciwnie, gdyby grali tak od początku to walczyliby o medale.

Drink Team – Żarłacze 5:0, walkower

Drink Team: Rajek – Żaba, Lis, Dudziak, P. Cholewicki

Goście nie stawili się na meczu.

DRUG-ony – FC Piekarze 9:6 (0:3)

(Wolbiś 6, Rogóż 2, Walicki – Stabrawa 2, Steczko 2, Machaczka, Stenzel)

DRUG-ony: Płatek – Walicki, Rogóż, Skiba, Wolbiś, Furmanek, Sochacki, Dworak

FC Piekarze: Grzywa – Stabrawa, Machaczka, Stenzel, Steczko, Mastek

Piekarze przystąpili do meczu mocno zdeterminowani i po golach Stenzela, Machaczki i Stabrawy było już 0:3 w 12 minucie. Zapowiadał się tęgi oklep, ale drugą połowę wyszła inna drużyna DRUG-onów. Najpierw dwa razy trafił Wolbiś, a później raz Walicki i w 24 minucie był remis. Piekarze jeszcze dwukrotnie obejmowali prowadzenie i jeszcze w 30 minucie było 4:5. Wówczas Wolbiś wrzucił piąty bieg i odjechał. Głównie za Jego sprawą w 39 minucie było 8:5. Trafił jeszcze Steczko, ale ostatnie słowo należało do Wolbisia, który w znakomitym stylu pożegnał się z ligą.

Piątka kolejki: Rafał Starmach (Arbitro De Futbol) – Adrian Wolbiś (DRUG-ony), Łukasz Szymczyk (Arbitro De Futbol), Michał Zaczyk (ISTS), Piotr Madej (Universum Kraków)

Zawodnik kolejki: Adrian Wolbiś (DRUG-ony) – ze względu na zakończenie studiów i wyprowadzkę z Krakowa był to ostatni mecz Wolbisia w NALF. Prawdopodobnie również najlepszy.

Zakończenie Ligi przełożone

Dostawca Pucharów i medali poinformował mnie, że z powodu zakończenia roku szkolnego, który jest w piątek,  nie wyrobi się z grawerem na figurkach i pucharach. W związku z tym gala została przełożona na 1 lipca na godzinę 19.00. Miejsce się nie zmienia: Klub Prominent, ul Kamienna 17. Wczesna godzina jest spowodowana tym, że w czasie Euro z cudem graniczy wynajęcie czegokolwiek w nieczterocyfrowej cenie. W imieniu właściciela klubu proszę również by zdeklarować się czy macie zamiar zostać w klubie na mecz ćwierćfinałowy, tak by wiedział ile ma wolnych miejsc.

Skróty spotkań 10. kolejki Dywizji A i 9. kolejki Dywizji B

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań 10. kolejki Dywizji A i 9. kolejki Dywizji B

Kromont – MK Team

Krakowiak – Hattrick

Bidvest Kraków – Drink Team

Universum Kraków – FC Piekarze

eNHa – Venatores FC

ISTS – Żarłacze

Przypominam również,  że w ostatniej kolejce Dywizji B zmierzą się drużyny z miejsc 1.-2., 3.-4. itd. Zmiany w tabeli mogą mieć miejsce tylko w obrębie grających ze sobą drużyn tzn. że np. Universum nie wyprzedzi już DRUG-onów.

ISTS zagra o brąz!

Najważniejszym meczem przedostatniej kolejki Dywizji B był pojedynek ISTS z Żarłaczami, którego stawką był udział w meczu o trzecie miejsce. Niestety sam mecz rozczarował, bo ISTS urządziło rywalom swoiste sylwestra w Kolonii. W pozostałych meczach zasłużone choć niespodziewane zwycięstwo odniosło Universum, Arbitro De Futbol wygrali grając w czterech, Bidvest odprawił Drinków, a eNHa zamęczyła Venatores FC.

Bivest Kraków – Drink Team 8:3 (4:1)

(Linczowski 3, Piwowarczyk 2, Sołtysik 2, Drożdżewski – samobójcza – Burczyk 3)

Bidvest Kraków: W. Kopacz – Piwowarczyk, Linczowski, Sołtysik, Moląg, Papież

Drink Team: Rajek – Drożdżewski, R. Mucha, Burczyk, P. Cholewicki, Lis

Bidvest z roli zdecydowanego faworyta zaczął się wywiązywać już w 2 minucie, gdy wynik otworzył Linczowski. Po chwili wspaniałą szanse na wyrównanie zmarnował Burczyk, a na 2:0 podwyższył Sołtysik. W 13 minucie Burczy się zrehabilitował i było 2:1, ale końcówka należała do Sołtysika i Linczowskiego i było 4:1. W 22 minucie piękną indywidualną akcją popisał się Burczyk, ale błyskawicznie odpowiedział Piwowarczyk. W 29 minucie Burczyk trafił po raz trzeci i było 5:3, ale końcówka Drinków wiele pozostawiała do życzenia. Drużyna lidera dorzuciła jeszcze trzy bramki i zaliczyła dziewiąte zwycięstwo w lidze.

Universum Kraków – FC Piekarze 6:1 (4:1)

(Madej, Słowatyński, Kuś, Szkółka, Ślęzak, Machaczka – samobójcza – Stabrawa)

Universum Kraków: Kochan – Waszkiewicz, Madej, Słowatyński, Kuś, Cichański, Szkółka, Ślęzak

FC Piekarze: Grzywa – Steczko, Machaczka, Stenzel, Brzeziński, Stabrawa, Bryndza

Piekarze rozpoczęli spotkanie zaledwie trzema graczami pola i błyskawicznie wykorzystali to Szkółka i Madej. Po uzupełnieniu składu Goście musieli przyjąć kolejny cios – atomowym uderzeniem popisał się Kuś. W 12 minucie Stabrawa otworzył konto bramkowe Piekarzy, którzy mieli jeszcze szanse na bramkę kontaktową. Na 4:1 podwyższył Słowatyński w 16 miniucie. Universum nie zwalniało tempa i w 25 minucie było nawet 6:1. Ciężko w to uwierzyć, ale w tym momencie tempo zupełnie siadło i do końca meczu nie oglądaliśmy już bramek. Universum mimo drugiej wygranej w rozgrywkach zagra o 9. Miejsce, a FC Piekarze zmierzą się z DRUG-onami w spotkaniu o 7. Lokatę.

eNHa – Venatores FC 6:1 (1:1)

(Marszałek 3, Wałaszek 3 – M. Kopacz)

eNHa: Kisiel – Chalcarz, K. Gibas, Marszałek, Ruszkiewicz, Warszycki, Pandy, Wałaszek, Krężołek

Venatores FC: Pakuła – Ciuruś, M. Kopacz, Zimowski, D. Mroczek, Włuka, Wojtasiński

Venatores FC zdecydowanie lepiej rozpoczęli to spotkanie, co udowodnili bramką M. Kopacza w 3 minucie. eNHa otrząsnęła się i zepchnęła rywala do obrony. Był tylko jeden problem – nazywał się Pakuła. Dopiero w 12 minucie strzałem z dystansu do remisu doprowadził Marszałek. Ten sam gracz w 25 minucie popisał się boiskowych cwaniactwem, gdy dał prowadzenie swojej drużynie po uderzeniu z rzutu wolnego. Venatores FC musieli się otworzyć, ale miało to opłakane skutki. Najpierw kompletowanie hattricka zakończył Marszałek, a potem za strzelenie wziął się Wałaszek, który w dwie minuty zdobył trzy bramki i przypieczętował wygraną eNHy.

ISTS – Żarłacze 13:0 (2:0)

(L. Zaczyk 5, Grzegorzek 5, M. Zaczyk 2, Koper)

ISTS: Szala – Koper, Grzegorzek, L. Zaczyk, M. Zaczyk, Górowski

Żarłacze: Dzięgiel – Hańderek, Antoszewski, Sobesto, Paluch, Wieszeniewski

Mecz zapowiadał się doprawdy pasjonująco – wygrany w ostatniej serii meczów miał zmierzyć się z eNHą o brązowe medale. Pierwsza połowa była stosunkowo wyrównana, ale ze wskazaniem na ISTS, które prowadziło po golach L. Zaczyka i Grzegorzka. W 23 minucie trzecią bramkę zdobył M. Zaczyk i… mecz się skończył, a zaczęła się egzekucja. Żarłacze znane z tego, że potrafią wychodzić z trzy i czterobramkowych opresji zupełnie spuścili głowy i dali się upokorzyć rywalom. Dziesięć strzelonych bramek w piętnastu minutach robi wrażenie i w ogromnej mierze jest zasługą fantastycznej postawy podopiecznych L. Zaczyka, ale nie sposób nie odnieść wrażenia, że gdyby Żarłacze w końcówce choć trochę zaangażowały się w obronę to nie byłoby nawet dwucyfrówki. ISTS w znakomitych nastrojach przystąpi do walki o brąz i Puchar Ligi, a Żarłacze zagrają o piątą lokatę.

Arbitro De Futbol – DRUG-ony 10:6 (2:3)

(Koźlak 7, Biela 2, Ciepły – Walicki 2, Kubas 2, Skiba, Wolbiś)

Żółta kartka: Kubas (DRUG-ony)

Arbitro De Futbol: Pąchalski – Ciepły, Koźlak, Biela

DRUG-ony: Płatek – Walicki, Skiba, Wolbiś, Kubas, Furmanek

Arbitrzy lubią wyzwania i tym razem postanowili zagrać w czterech. O dziwo w 4 minucie Biela dał prowadzenie gospodarzom, ale później do głosu doszli DRUG-oni. Po bramkach Walickiego, Skiby i Kubasa było 1:3 w 13 minucie i wydawało się, że Bidvest będzie się cieszył z tytułu na kolejkę przed końcem ligi. Nic bardziej mylnego – okazało się, że Arbitrzy dopiero się rozpędzają i zaczęli strzelać gola średnio co dwie minuty. Większość akcji wyglądała tak samo: Biela – Koźlak – gol. W 36 minucie było 10:3 i dopiero wówczas wicelider musiał zwolnić tempo i stracił trzy gole. Arbitrzy dalej grają o Mistrza Dywizji B, a Koźlak wysoko zawiesił poprzeczkę Linczowskiemu.

Piątka kolejki: Krzysztof Pakuła (Venatores FC) – Konrad Linczowski (Bidvest Kraków), Michał Koźlak (Arbitro De Futbol), Mateusz Grzegorzek (ISTS), Piotr Marszałek (eNHa)

Gracz kolejki: Michał Koźlak (Arbitro De Futbol) – ciekawe ile goli by strzelił jakby na mecz z DRUG-onami Arbitrzy przyszli w trzech?

Hegemonia Kromontu potwierdzona!

Kromont został drugim zespołem w historii, który został Mistrzem Nowej Huty wygrywając wszystkie spotkania ligowe. Brązowe medale przypadły Sparcie Kraków, która odprawiła SA-Dziki. W grupie spadkowej Czyste Buty pokonały Pumasów, a Krakowiak Hattricka, ale nie zmieniło to niczego w ostatecznej klasyfikacji. Najlepszym strzelcem został Dariusz Marszycki z Kromontu, który zdobył 32 bramki, a najlepszym asystentem Jego klubowy kolega Przemysław Sikora, który 17-krotnie popisywał się ostatnim podaniem.

 

Krakowiak – Hattrick 6:4 (3:4)

(Kociński 4, D. Zając 2 – Gruszczyński 2, Rybski, Mikrut)

Krakowiak: Gicala – Walczyk, D. Zając, S. Demski, Kociński, Janus

Hattrick: Gajoch – Walerowski, Rybski, Mikrut, Bałchan, Gruszczyński, Makuła

Mimo, że już przed meczem było znane miejsca, które zajmą obie drużyny, to Krakowiak chciał coś udowodnić rywalowi nieustannie Go naciskając. Gospodarze objęli prowadzenie w 4 minucie po golu Kocińskiego, ale dwie minuty później wyrównał Rybski. Krakowiak jeszcze dwukrotnie wychodził na prowadzenie – po bramce D. Zająca było 3:2 w 13 minucie, ale Hattrick jeszcze przed przerwą zadał dwa celne ciosy i goście zeszli na przerwę z prowadzeniem. Cieżko ustalić co się wówczas stało, ale na drugą połowę wyszedł inny Hattrick. Goście byli wolni, nieskuteczni i przede wszystkim odpuszczali w obronie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po bramkach Kocińskiego i D. Zająca w 29 minucie Krakowiak po raz czwarty prowadził w tym meczu. Tym razem nie dał sobie wydrzeć wygranej, a rywala czwartą bramką dobił Kociński.

 

Czyste Buty – Pumas Kraków 8:4 (5:1)

(Cebula 4, Jakub Kosek II 2, D. Łęcki, Gruszecki – Żurek 2, Leśniak, Pyciak)

Czyste Buty: P. Gibas – D. Łęcki, Cebula, Sz. Kluza, Gruszecki, Jakub Kosek II

Pumas Kraków: Brzostkiewicz – Leśniak, Pyciak, Żurek, Benedyk, Konopka

Dość niespodziewanie Pumasi objęli prowadzenie w 2 minucie, gdy P. Gibasa zaskoczył Żurek. Czyste Buty doszły do siebie i zaraz Cebula z Jakubem Koskiem I zaczęli strzelać na wyprzódki i zrobiło się 5:1. Pumasi poderwali się na początku drugiej połowy – po golach Leśniaka i Żurka zrobiło się 5:3. W 28 minucie szybka wymiana ciosów i 6:4. Pumasi próbowali się rozpędzić, ale ostatecznie zwycięstwo gospodarzy przypieczętowali D. Łęcki i Cebula. Najważniejszymi wydarzeniami meczu była jednak absencja K. Łęckiego, który stracił przez to koronę króla strzelców oraz fakt, że Pumasi na szczęście nie zostali pierwszą w historii drużyną, która straciła w Dywizji A trzycyfrową liczbę goli.

 

Kromont – MK Team 10:5 (3:0)

(Marszycki 8, Mateusz Raźny, Maśko – Kępka 2, Szubartowski, Karaś, Nawrot)

Kromont: Jamka – Bylica, Sikora, Maśko, Mateusz Raźny, Marszycki, Oszczypała, Marcin Raźny I

MK Team: Guliński – Doniec, Karaś, Głowa, Szubartowski, Goraj, Nawrot, Kępka, Wertepny

Mimo, że pewnym było, że to Kromont będzie Mistrzem, a MK Team wicemistrzem to obie drużyny nie miały zamiaru lekceważyć spotkania. Po pierwsze gracze Kromontu i MK rywalizowali o indywidualne wyróżnienia. Po drugie jedyną drużyną, która do tej pory wygrywała ligę z kompletem wygranych był właśnie MK Team, który chciał uniemożliwić powtórzenie tego wyczynu rywalom. Niestety dla widowiska goście nie mieli zupełnie nic do powiedzenia. Po prostu genialne spotkanie rozgrywali Sikora i Marszycki i w 26 minucie było 7:0 (5 goli Marszyckiego), a MK Team był w tak ciemnej dupie, że nawet Loew by Ich stamtąd nie wyciągnął. O dziwo goście nie spuścili głów i w 38 minucie było tylko 8:5. Już wówczas Marszycki miał na koncie sześć trafień czym zrównał się w klasyfikacji strzelców z K. Łęckim. Ostatnia minuta to kolejne popisy Marszyckiego i Sikory, którzy zaklepali sobie zwycięstwa w indywidualnych klasyfikacjach i potwierdzili hegemonię Kromontu.

 

Sparta Kraków – SA-Dziki 6:3 (2:1)

(Bukowicki 3, Gruchała 2, Grabiec – Musiał 2, Ropa)

Sparta Kraków: M. Mroczek – Bukowicki, Gruchała, Kaczmarczyk, Filo, Grabiec

SA-Dziki: Świech, Szpulecki, Stępak, Ropa, Musiał, Mroczka

To był najcięższy gatunkowo mecz ostatniej kolejki Dywizji A, gdyż stawką były brązowe medale. SA-Dziki już tradycyjnie zagrały bez golkipera i objęły prowadzenie po golu Musiała w 3 minucie. Spartanie przystąpili wówczas do desantu i po dwóch golach Bukowickiego w 9 minucie było 2:1. Gdy do strzelaniny włączył się Gruchała w 31 minucie było już 5:1. Goście postawili wszystko na jedną kartę w 32 minucie strzelili dwie bramki i było tylko 5:3. Chwilę później kwestię brązowych medali rozstrzygnął Grabiec i Sparta stanęła na podium po czterech edycjach posuchy.

 

Piątka kolejki: Marek Mroczek (Sparta Kraków) – Dariusz Marszycki (Kromont), Rafał Gruchała (Sparta Kraków), Damian Cebula (Czyste Buty), Wojciech Kociński (Krakowiak)

 

Zawodnik kolejki: Dariusz Marszycki (Kromont) – jak wykręcać życiówkę to tylko w meczu na szczycie i to tak by zapewnić sobie tytuł Króla Strzelców.

Gala XII edycji NALF 24 czerwca

Mam zaszczyt zaprosić na galę wieńczącą XII edycję NALF, która odbędzie się 24 czerwca 2016 w piątek o godzinie 19.30 w klubie Prominent (ul. Kamienna 17). Na gali zostaną wręczone puchary trzem najlepszym drużynom Dywizji A i B oraz zdobywcy Pucharu Ligi. Ponadto graczom czołowych drużyn Dywizji A i B zostaną wręczone medale. Na gali zostaną również rozdane statuetki dla najlepszych strzelców, asystentów i bramkarzy oraz MVP obu Dywizji. Serdecznie zapraszam!

Wybieramy MVP i najlepszych bramkarzy

Zgodnie z punktami 50-54 regulaminu wybieramy MVP sezonu i najlepszego bramkarza. Jeśli chodzi o MVP to każdy z kapitanów ma wskazać PIĘCIU graczy z Jego ligi, którzy zasłużyli sobie na to miano w kolejności od najbardziej wartościowego. Nie można głosować na graczy własnego klubu. Jeśli chodzi o bramkarzy to należy wskazać trzech z spośród piątki nominowanych z ligi głosującego w kolejności od najbardziej wartościowego. Można zagłosować na własnego bramkarza jeśli był nominowany. Nominowani (kolejność alfabetyczna):

Dywizja A:

Michał Gajoch (Hattrick)

Paweł Gibas (Czyste Buty)
Grzegorz Ginter (MK Team)

Tadeusz Jamka (Kromont)

Marek Mroczek (Sparta Kraków)

Dywizja B:
Maciej Dzięgiel (Żarłacze)

Filip Flank (Bidvest Kraków)
Marek Kisiel (eNHa)
Krzysztof Pakuła (Venatores FC)

Krzysztof Szala (ISTS)
Na głosy czekam do poniedziałku, 20 czerwca 2016, do 21.00. Ogłoszenie wyników i wręczenie statuetek będzie miało miejsce w klubie Prominent (ul. Kamienna 17) 24 czerwca o godzinie 19.30 podczas gali

Zawodnikom drużyn, których kapitanowie nie zagłosują nie zostaną zaliczone punkty, które dostaną od innych kapitanów.

Hattrick Kromontu!

Kromont po zwycięstwie nas Spartą został drugą drużyną w historii (po MK Team), która trzeci raz w ogóle i trzeci raz z rzędu została Mistrzem Nowej Huty w futsalu. Srebrne medale zapewnili sobie gracze MK Teamu po walkowerze w meczu z SA-Dzikami. W grupie spadkowej też wszystko jasne. Po remisie Krakowiaka z Czystymi Butami i wygranej Hattricka, to Krakowiak pożegnał się z Dywizją A.

 

MK Team – SA-Dziki 5:0, walkower

MK Team: Ginter, Guliński – Doniec, Nawrot, Szubartowski, Karaś, Głowa, Michta, Kępka, Wertepny

Goście nie stawili się na meczu kontynuując niechlubną sytuację z dnia poprzedniego.

 

Kromont – Sparta Kraków 4:0 (1:0)

(Marszycki 2, Pszczoła, Oszczypała)

Żółta kartka: Sikora (Kromont)

Kromont: Jamka – Sikora, Oszczypała, Pszczoła, Mateusz Raźny, Majcherczyk, Marszycki

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kawula, Filo, Grabiec, Kaczmarczyk, Gruchała, Bukowicki, Bąk

To był drugi mecz tych drużyn w przeciągu dwóch dni i zapowiadało się, że będzie równie dramatyczny. Na początku lepsza była Sparta, ale w najlepszej sytuacji Sikora ofiarnie zablokował wślizgiem Bąka. W odpowiedzi Sparta popełniła prostą stratę, którą bezlitośnie wykorzystał Marszycki i było 1:0. Wówczas w grze Sparty zaczęła dominować panika, a w grze Kromontu chaos. Niemniej przewaga Mistrzów Nowej Huty rosła, mimo, że Sparta mogła wyrównać gdy Kaczmarczyk nie trafił do pustej bramki. Jeszcze w w 20 i 22 minucie M. Mroczek parował strzały Majcherczyka i Marszyckiego na słupek, ale w 27 minucie Pszczoła już się nie pomylił. Sparta śmielej zaatakowała, ale nie mogła zbyt wiele zdziałać pod bramką rywali. Kromont natomiast wyprowadził dwie kontry wykończone przez Oszczypałę (biodrem)  i Marszyckiego i Kromont przypieczętował kolejny tytuł mistrzowski.

 

Czyste Buty – Krakowiak 4:4 (2:1)

(K. Łecki 3, Gruszecki – Walczyk 2, D. Zając 2)

Czyste Buty: P. Gibas – K. Łęcki, D. Łęcki, Cebula, Sz. Kluza, Gruszecki

Krakowiak: Gicala – Janus, D. Zając, Kociński, Walczyk

Dla Krakowiaka mecz miał niebagatelne znaczenie, gdyż porażka relegowała tą drużynę z Dywizji A. Ponadto był swoistą rozgrzewką przed Final Four Pucharu Ligi, gdzie w półfinale spotkają się te właśnie drużyny. To właśnie goście objęliby prowadzenie gdyby ofiarnie piłki z linii bramkowej w 3 minucie nie wybił D. Łęcki. W odpowiedzi Jego brat uderzył w swoim stylu i było 1:0. Czyste Buty kontynuowały ofensywę i w 12 minucie było 2:0, a na listę strzelców ponownie wpisał się K. Łęcki. Krakowiak odzyskał rezon za sprawą Walczyka, który ostro przetestował P. Gibasa, a w 17 minucie wpisał się na listę strzelców. Do remisu doprowadził D. Zając w 23 minucie finalizując piękną futsalową akcję. Krakowiak rozpędził się i 10 minut później było już 2:4, po kolejnych bramkach Walczyka i D. Zająca. Problem polegał na tym, że Krakowiak nie miał nikogo na zmianę i ewidetnie opadał z sił. Już w 34 minucie bramkę kontaktową zdobył Gruszecki. W 36 minucie P. Gibas obronił przedłużony rzut karny egzekwowany przez D. Zająca. Obrona gości wyglądała co raz rozpaczliwiej i wreszcie w 38 minucie K. Łęcki minął Gicalę i był remis. Krakowiak zaryzykował, ale w najlepszej sytuacji Walczyk nie trafił w bramkę i tym samym Krakowiak żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową.

 

Hattrick – Pumas Kraków 8:3 (7:2)

(Gruszczyński 3, Rybski 2, Makuła, Mikrut, Bałchan – Pyciak, Żurek, Lenart)

Żółta kartka: Lenart (Pumas Kraków)

Hattrick: Gajoch – Gruszczyński, Rybski, Makuła, Mikrut, Bałchan

Pumas Kraków: Brzostkiewicz – Żurek, Leśniak, Pyciak, Konopka, Lenart, Benedyk

Hattrick nie mając pewnego utrzymania nie opierniczał się i już po dwóch minutach prowadził 2:0 po golach Makuły i Gruszczyńskiego. Pumasi zdobyli bramkę kontaktową gdy umiejętnościami indywidualnymi popisał się Żurek, ale Hattrick nie zwalniał tempa. W 14 minucie było 6:1, a hattricka na koncie miał już Gruszczyński. Pumasi zdobyli drugiego gola gdy refleksem popisał się Pyciak, ale po golach Rybskiego i Bałchana było 8:2 w 21 minucie. Ciężko w to uwierzyć, ale Hattrick więcej bramek już nie strzelił. Pumasi nie byli o wiele lepsi – Gajocha pokonał debiutanckim trafieniem w NALF jedynie Lenart. Wynik ten, dzięki remisowi Krakowiaka zapewnił gospodarzom ligowy byt.

Piątka kolejki: Tadeusz Jamka (Kromont) – Krystian Gruszczyński (Hattrick), Dariusz Marszycki (Kromont), Konrad Łęcki (Czyste Buty), Dariusz Zając (Krakowiak)

Zawodnik kolejki: Dariusz Marszycki (Kromont) – Jego skuteczność przypieczętowała trzeci tytuł mistrzowski dla Kromontu.