Znakomity debiut ELTE GPS

Wyśmienicie swój debiut w NALF będą wspominać gracze ELTE GPS, którzy pokonali Venatores FC i są liderami tabeli. W pojedynku kandydatów do awansu Microtec okazał się lepszy od Hattricka. eNHa dała sobie wydrzeć punkty Żarłaczom, mimo, że trzy razy wychodziła na prowadzenie, a OIRP Kraków uporał się z Pumasami.

 

eNHa – Żarłacze 4:5 (2:1)

(Czaja 2, Wałaszek 2 – Antoszewski 2, Hańderek, A. Sobesto, Jabłoński)

Żółte kartki: Rajczyk (eNHa) oraz Połubiński (Żarłacze)

eNHa: P. Gibas, Młodawski – Wochnik, Rajczyk, Górka, Ciuruś, Wałaszek, K. Gibas, Czaja

Żarłacze: Dzięgiel – Panek, Antoszewski, Hańderek, Sobesto, Połubiński, Jabłoński, Czajczyk

Kolejny sezon na nowohuckim parkiecie Żarłacze rozpoczęły od starcia z eNHą i na pewno Weterani Futsalu nie byli faworytami. eNHa od początku siadła na rywala wysokim presingiem, ale również od samego początku była diablo nieskuteczna i od samego początku faulowała rywala zaliczając czwarty faul w szóstej minucie. W 10 minucie przedłużony rzut karny przestrzelił Antoszewski, a dopiero w 12 minucie wynik otworzył powracający do NALF Czaja. Sobesto potrzebował dwóch minut by wyrównać, ale jeszcze przed przerwą eNHa znów prowadziła 2:1. Gospodarze mimo dużej przewagi nie potrafili podwyższyć więc dostali gonga od Antoszewskiego w 30 minucie. Ostatnie 10 minut naprawdę obfitowały pod względem dramaturgii. Najpierw gola strzelił Wałaszek, ale chwilę później wielbłąd w polu karnym wykorzystał Jabłoński i było 3:3. Żarłacze w 36 minucie wyszli na prowadzenie, ale cieszyli się z Niego 20 sekund, bo wyrównał Czaja. Na 30 sekund przed końcem eNHa sprokurowała przedłużony rzut karny, który zamienił na gola i trzy punkty Hańderek. Jak to mawiał Paulo Coelho: Jak się nie umie dobić rywala to się dostaje od niego po łbie.

 

Pumas Kraków – OIRP Kraków 3:7 (0:4)

(Żurek, Marczak, Ilczuk – Wątrobiński 2, Nartowski 2, Jarosz, Walasek, Kiełbowicz)

Pumas Kraków: Furmanek – Żurek, Leśniak, Konopka, Marczak, Ilczuk, Bielski, Stepaniak, Piekarski, Pyciak

OIRP Kraków: Walasek – Mirek, Kiełbowicz, Jarosz, Stańczyk, Wątrobiński, Kobędza, Nartowski

Planem Pumasów była najwyraźniej gra z kontry, ale plan poszedł się paść już w 3 minucie po golu Wątrobińskiego. Radcy Prawni nie mieli jakiejś miażdżącej przewagi, ale w 16 minucie było 0:3, a jeszcze przed przerwą przedłużony rzut karny na gola zamienił Jarosz. Nie wiadomo jakie słowa padły w przerwie na ławce Pumasów, ale od razu rzucili się rywalom do gardła i w dwie minuty zrobiło się 2:4. Radcy Prawni odpowiedzieli równie szybko i w 24 minucie było 2:6 i po meczu. Chwilę później trafił Żurek i Goście nie mogli się w pełni rozluźnić, ale trzymali rywala na dystans. W ostatniej sekundzie wynik ustalił grający cały mecz na bramce Walasek wykorzystując rzut karny.

 

ELTE GPS – Venatores FC 8:3 (1:1)

(Bodziony 4, Dobosz 2, Jakubiak 2 – Królikowski 2, Michnowicz)

ELTE GPS: Przybyłek – Bodziony, Dobosz, Przywara, Mateja, Jakubiak

Venatores FC: Pakuła, Antonik – Królikowski, M. Kopacz, Wątroba, Michnowicz, D. Mroczek, Kubal

Pewnie rzeczy się nie zmieniają: na dyskotece nie wyrwiesz laski na multiplę, do sandałów najlepiej pasują skarpety, a Venatores FC mimo, że grają w lidze 11 edycję to muszą wyglądać jakby stroje kompletowali krojąc przypadkowych przechodniów przed halą. W związku z tym debiutujący rywal podszedł do przeciwnika z szacunkiem, ale nie przeszkodziło mu to otworzyć wyniku w 5 minucie po golu Bodzionego. Wyrównał 10 minut później, po ładnej indywidualnej akcji Michnowicz i remis utrzymał się do końca pierwszej połowy. Drugą połowę rozpoczęło trafienie Dobosza, na które odpowiedział Królikowski i w 24 minucie było 2:2. Wówczas Bodziony stwierdził, że koniec z grą wstępną i czas na konkrety ładując rywalowi trzy gole z rzędu, doprowadzając do stanu 5:2 w 34 minucie. Końcówka to już typowa futsalowa wolna amerykanka. Trzy bramki ELTE GPS i jedna bramka Venatores FC i debiutant jest liderem po pierwszej kolejce.

 

Hattrick – Microtec 5:7 (1:2)

(Fischer 2, Barański 2, Rybski – Paluch 3, Kowaliński, Mularczyk, Kraj, Wandasz)

Hattrick: Gajoch – Walerowski, G. Sobesto, Fischer, Rybski, Mikrut, Gruszczynski, Barański

Microtec: Pawlik – Wojciechowski, Kowaliński, Mularczyk, Kraj, Paluch, Wandasz, Czepirski, Musiał, Kurek

Starcie brązowego medalisty poprzedniej edycji oraz spadkowicza z Dywizji A było najlepszym starciem tej kolejki. Rozpoczęło się od trafienia Kowalińskiego w 4 minucie, a Hattrick wyrównał po golu Barańskiego z rzutu wolnego w 10 minucie. Microtec tradycyjnie starał się grać z kontry i w 30 minucie było 1:4, ale Fischer i Rybski sprawili, że Hattrick złapał kontakt w 32 minucie. Po golach Palucha i Barańskiego w 35 minucie było 4:5 i po chwili znów mieliśmy szybką wymianę ciosów i 5:6 w 38 minucie. Hattrick musiał zaryzykować, ale skończyło się to trzecią bramką Palucha i trzema punktami Microtecu, który jasno pokazuje, że nie ma zamiaru spędzić w Dywizji B zbyt dużo czasu.

 

Piątka kolejki: Wojciech Przybyłek (ELTE GPS) – Jakub Kiełbowicz (OIRP Kraków), Rafał Hańderek (Żarłacze), Mateusz Bodziony (ELTE GPS), Piotr Paluch (Microtec)

Zawodnik kolejki: Mateusz Bodziony (ELTE GPS) – media zachwycały się czterema golami Piątka w debiucie we Włoszech, ale to pikuś przy czteropaku w debiucie w NALF

Start a Conversation