Nosił wilk razy kilka…

Rywalizacja w Dywizji B nigdy nie była, aż tak zacięta. Pierwsze miejsce od czwartego dzielą nadal tylko trzy punkty. Największymi zwycięzcami okazali się gracze MK Teamu, którzy ograli SM Ostorwskich mimo, że rywal prowadził aż pięciokrotnie. Liderują Pawia-ny, które rozgromiły liderującego do tej pory Hattricka.

 

Studio Mebli Ostrowscy – MK Team 5:7 (3:3)

(Stawarz 2, Augustyniak 2, N. Ostrowski – Szubartowski 5, Karaś 2)

Żółte kartki: N. Ostrowski (SM Ostrowscy) dwie

Czerwone kartki: N. Ostrowski (SM Ostrowscy, 40. minuta – za niesportowe zachowanie, kartka pokazana przed pokazaniem czerwonej będącej konsekwencją dwóch żółtych) oraz Kępka (4. minuta – za faul taktyczny)

SM Ostrowscy: Boraca – N. Ostrowski, Stawarz, Koczeń, S. Ostrowski, N. Ostrowski, Augustyniak

MK Team: Marcin Jurczyk I – Doniec, Karaś, Szubartowski, Kępka, Goraj, Hołota

Mecz obfitował w emocje (choć nie wszystkie sportowe) i trzymał w napięciu do samego końca. MK Team grał bez nominalnego bramkarza i gdy już w czwartej minucie za faul taktyczny z boiska wyleciał Kępka to wydawało się, że MK Team ma szanse na awans jak Czechy na uzyskanie dostępu do morza. SM Ostrowscy bez litości wykorzystali grę w przewadze i objęli prowadzenie po golu Stawarza. Szybko wyrównał Karaś, ale w 8 minucie błąd popełnił Marcin Jurczyk I i ponownie Gospodarze prowadzili. Mimo, że w tym momencie morale MK Teamu było na poziomie Morza Martwego to Szubartowskiemu udało się wyrównać. Rozpędzeni SM Ostrowscy ponownie wyszli na prowadzenie po golu Stawarza, ale tuż przed przerwą przedłużony rzut karny na bramkę zamienił Karaś. MK Team słabł z każdą chwilą i wydawało się, że kwestią czasu jest moment gdy nie będą w stanie dogonić rywala. SM Ostrowscy wychodzili jeszcze dwukrotnie na prowadzenie i w 30 minucie było 5:4. Różnica między obiema drużynami polegała na tym, że MK Team miał Szubartowskiego. Najlepszy strzelec w historii NALF W 32 minucie skompletował pięćdziesiątego hattricka w karierze po indywidualnej akcji, a w 39 minucie dał swojej drużynie pierwsze prowadzenie w meczu. SM Ostrowscy musieli zaryzykować, ale skończyło się kolejną bramką Szubartowskiego. Na domiar złego SM Ostrowscy stracili także mózg swojego zespołu, który w ostatnich sekundach dostał drugą żółtą kartkę, ale zanim obejrzał czerwoną kartkę będącą konsekwencją żółtych to obejrzał czerwoną za niesportowe zachowanie.

 

Hattrick – Pawia-ny 0:12 (0:1)

(Prusak 3, Ciuśniak 3, Błachut 2, Filak 2, Paweł Ochel, Maślanka)

Hattrick: Gajoch – Mikrut, Walerowski, Rybski, Bałchan, Barański, Makuła

Pawia-ny: Bujas – Prusak, Maślanka, Ogonek, Paweł Ochel, Ciuśniak, Błachut, Filak

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Nieco więcej z gry miały Pawia-ny, ale bez zarzutu spisywał się Gajoch. Dopiero w 16 minucie Goście objęli prowadzenie po golu Błachuta. W drugiej połowie Pawia-ny podkręciły tempo. W 26 minucie w przeciągu 40 sekund gole strzelili Prusak i Ciuśniak. To co wówczas się stało nadaje się tylko do programu ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, bo po prostu Hattrick zniknął. Gospodarze zupełnie zaniedbali grę obronną i Pawia-ny robiły co chciały. Trzeba jednak przyznać, że Goście nie polowali na indywidualne osiągnięcia tylko metodycznie rozmotywali rywala, ale nie zabrakło również ślicznych goli jak ten Filaka. Ostatecznie Pawia-ny zmieniły swojego rywala na pozycji lidera.

 

Piątka kolejki: Michał Gajoch (Hattrick) – Andrzej Prusak (Pawia-ny), Krzysztof Ciuśniak (Pawia-ny), Maciej Szubartowski (MK Team), Dominik Karaś (MK Team)

Zawodnik kolejki: Maciej Szubartowski (MK Team) – mimo, że oddychał już koszulką to Jego indywidualne umiejętności pozwoliły na pokonanie SM Ostrowskich mimo niesprzyjających okoliczności.

Start a Conversation