Pawia-ny prawie wypiły Drinka

W końcu ktoś znalazł sposób na Drink Team. Pawiany były bliskie wygranej, ale na własne życzenie pozwoliły wrócić rywalowi do gry i doprowadzić do remisu. Zwycięską passę kontynuuje Microtec, który odprawił WKS. Kolejne zwycięstwa odnotował również ekipy Hattricka i Żarłaczy (oba do zera) a Prawnicy uporali się z Venatores FC.

 

OIRP Kraków – Venatores FC 10:3 (4:2)

(Kiełbowicz 3, Kościółek 2, Mirek 2, Sacha 2, Mendrala – Wątroba 2, Zych)

OIRP Kraków: Lolo – Kiełbowicz, Śmiłek, Mirek, Mendrala, Sacha, Kościółek

Venatores FC: Zimowski – Ciuruś, Wojtasiński, Zych, Dłużniak, K. Wróblewski, Wątroba, M. Kopacz

Początek spotkania naprawdę mógł się podobać. Składne akcje widzieliśmy z obu stron, a wynik otworzył w 4 minucie Sacha. Odpowiedział natychmiast Wątroba genialnie obsłużony przez Ciurusia. Nie minęło 30 sekund i Zimowskiego pokonał Kościółek, ale w 13 minucie wyrównał po indywidualnej akcji Zych. Prawnicy byli jednak stroną przeważającą i jeszcze przed przerwą dołożyli dwie bramki. Początek drugiej połowy był wyrównany, ale widowisko zabiła bramka Mendrali w 27 minucie. Prawnicy znakomicie dowodzeni przez Sacha dołożyli bowiem drugie pięć bramek, a Pomarańczowi odpowiedzieli tylko trafieniem Wątroby i OIRP Kraków zaliczył drugą wygraną w sezonie, a patrząc na to jak grali w tym meczu to dopiero drugą.

 

Microtec – WKS Futsal Team 4:0 (2:0)

(Wandasz 2, Stawiarz, Nowakowicz)

Microtec: Pawlik, J. Ofiarski – Mularczyk, Kowaliński, Nowakowicz, Czepirski, Kraj, Wandasz, Walczyk, Musiał, Stawiarz

WKS Futsal Team: Myjak – Rajczyk, Habdas, Możdzeń, Świerczyński, Dudek, Fijoł, Wójcik, Kuska

Oj, było widać, że Microtec chce zmyć niesmak po stracie dwóch punktów z Copacabaną i od początku zagrał megaskoncentrowany. Mimo to gra głównie toczyła się w środku pola, bo Zieloni bardzo dobrze się bronili choć zdecydowanie rzadziej zagrażali Pawlikowi. W 9 minucie Myjak genialnie obronił strzał Wandasza, ale jak się spotkali po raz drugi cztery minuty później to górą był skrzydłowy Microtecu. Ten sam gracz podwyższył w 17 minucie. W drugiej połowie przewagę miała Żółta Łódź Podwodna, ale miała mocno rozregulowane celowniki. WKS z kolei tracił piłkę w polu karnym rywala nie stwarzając większego zagrożenia. W 28 minucie na 3:0 podwyższył Stawiarz. Microtec nie odpuścił i przypieczętował wygraną golem Nowakowicza w 35 minucie.

 

Drink Team – Pawia-ny 4:4 (2:4)

(K. Cholewicki, P. Cholewicki, Krężel, Żaba – Prusak 2, Maślanka, Ciuśniak)

Czerwona kartka: Włodarz (Drink Team, 22. Minuta – akcja ratunkowa)

Drink Team: Szala – Rajek, Drożdżewski, K. Cholewicki, P. Cholewicki, Lis, Krężel, Włodarz, Żaba

Pawia-ny: Ziółkowski – Ciuśniak, Prusak, Chrząszcz, Błachut, Maślanka, Bujas

Dla Drinków było to ostatnie spotkanie z zespołem z czołówki i ewentualna wygrana już teraz niemal dawała Im awans. Początek był obiecujący dla Gospodarzy – Prusak nie strzelił gola w pierwszej minucie. Wyręczył Go za to Maślanka w siódmej. Drink Team wyrównał po ładnym zwodzie Krężela dwie minuty później. Drinki grały zdecydowanie bardziej otwarty futsal niż zwykle, co automatycznie stwarzało więcej szans Pawia-nom. Jedną z nich wykorzystał Ciuśniak i było 1:2. Końcówka drugiej połowy to szybka wymiana ciosów i wynik 2:4 do przerwy. Tuż po niej K. Cholewicki potrzebował tylko czterech sekund by strzelić gola kontaktowego. W 22 minucie Włodarz zatrzymał ręką piłkę lecącą do siatki i obejrzał czerwony kartonik. Błachut z rzutu karnego trafił w słupek, a Drinki przetrwały grę w osłabieniu. Dodało to Gościom skrzydeł, ale Pawia-ny również walczyły z całych sił, więc sytuacji nie brakowało pod obiema bramkami. W 39 minucie Żaba wykorzystał swoje warunki fizyczne i doprowadził do remisu. Wynik jest sprawiedliwy, ale zwłaszcza z przebiegu drugiej połowy ciężko się oprzeć wrażeniu to, że Pawia-ny nie zdobyły punktu lecz straciły dwa.

 

Hattrick – Pumas Kraków 7:0 (4:0)

(Rybski 4, Bałchan, Barański, Gajoch)

Hattrick: Gajoch – Barański, Bałchan, Rybski, S. Nowak, Gruszczyński

Pumas Kraków: Baranek – Żurek, Leśniak, Pyciak, Piekarski, Furmanek, Konopka

Pierwsza połowa to głównie popis Rybskiego. Jego mocne, mierzone uderzenia sprawiły, że w 12 minucie było już 3:0. Jego serię przerwał dopiero Barański w 16 minucie. Generalnie na boisku zdecydowanie dominował Hattrick, który dał ciężką lekcje debiutującemu w lidze Barankowi. Kontry Pumasów zostawiały wiele do życzenia. W drugiej połowie Pumasi dzielnie się bronili, mimo bramki Bałachana w 22 minucie z rzutu karnego. Dopiero w końcówce Hattrick wcisnął kolejne gole – najpierw kolejne trafienie zaliczył Rybski, a potem fantastycznym rajdem popisał się powracający po zawieszeniu Gajoch i ostatecznie Hattrick wygrał 7:0.

 

Copacabana – Żarłacze 0:3 (0:2)

(Pułubiński, P. Paluch, Antoszewski)

Copacabana: Dudzik – Ochel, Popielak, Tomala, T. Wojtasik, Bialik, Pitala, Jamruszkiewicz, Kopczyński

Żarłacze: Szymański – Połubiński, Panek, Wieszeniewski, P. Paluch, Hańderek, Antoszewski, K. Wróblewski, Czajczyk

Pierwsza połowa to bardzo szarpana gra z niewielką ilością sytuacji bramkowych. Godne odnotowania były jedynie uderzenie Szymańskiego (grającego na bramce) w poprzeczkę i pinbalowa akcja Copacabany zakończona trafieniem Kopczyńskiego w słupek. Początek drugiej połowy to zaskakujące uderzenie Połubińskiego i było 1:0. Chwilę później wydawało się Szymański wyrzucił za mocno piłkę, ale P. Paluch podwyższył z zerowego kąta. Na 3:0 podwyższył Antoszewski w 32 minucie zamykając piękną akcję Hańderka. Copacabana szarpała jak mogła, ale to po prostu nie było Ich dzień i Żarłacze zaliczyły trzecią wygraną z rzędu.

 

Piątka kolejki : Paweł Szymański (Żarłacze) – Sebastian Sacha (OIRP Kraków), Norbert Wandasz (Microtec), Paweł Krężel (Drink Team), Janusz Rybski (Hattrick)

Zawodnik kolejki: Paweł Krężel (Drink Team) – wreszcie zagrał na miarę swoich umiejętności!

 

Start a Conversation