Banzai wraca na tron! Remontada Hattricka!

Banzai MMA wróciiło na tron w Nowej Hucie! Drużyna Sikory została Mistrzem po rozkwałkowaniu GLOB-BUS Bidfood Kraków. Wydarzeniem bez precedensu jest też fakt, że najlepszym strzelcem został Marcin Raźny, a najlepszym asystentem Jego brat. Jeszcze bardzie zaskakujące jest to co się odjebało w meczu Czyste Buty – Hattrick. Gospodarze prowadzili na 12 minut przed końcem 10:3 by ostatecznie przegrać

 

Banzai MMA – GLOB-BUS Bidfood Kraków 15:4 (8:0)

(Marcin Raźny 7, Prusak 4, Bękowski 3, Sikora – Flank, M. Knapik, Półtorak, Piwowarczyk

Banzai MMA: Jamka – Konrad, Sikora, Bętkowski, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Marszycki, Warszawa, Prusak, Ziętara

GLOB-BUS Bidfood Kraków: M. Knapik – Flank, Półtorak, Piwowarczyk, W. Kopacz

Mecz ustępującego Mistrza z głównym pretendentem, który w ostatnim czterech edycjach wygrywał ligę trzy razy zapowiadał się tłusto jak bit w Bonkers. Tylko zapowiadał, bo Bidfood grał bez zmiany przeciwko dwóm czwórkom Banzai. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Szalał walczący o koronę króla strzelców Marcin Raźny, a dzielnie Go wspierał w strzelaniu Bętkowski i Prusak. W efekcie w 21 minuie było 9:0 i dopiero wówczas pierwszego gola dla Bidfoodu zdobył Flank. Banzai nie popuścił jednak dźwigni, która założyło rywalowi i w 30 minucie było 13:1. Skończyło się na jedenastobrmkowej wygranej Banzai, które znokautowało poprzedniego Mistrza Ligi odbierając Mu tytuł Mistrza Nowej Huty i równocześnie zostając pierwszą drużyną w historii, która dokonała tego czterokrotnie.

 

eNHa – Konkret 0:6 (0:1)

(Zelek 2, Mączka, Chadaj, Rzepecki, Stanula)

eNHa: Gibas – Warszycki, Pal, Górka, Ludwig, Chalcarz

Konkret: Dybała – Mączka, Chadaj, Zelek, Rzepecki, Fernandes, Domingos, Stanula

Stawką spotkania było piąte miejsce w tabeli i obie drużyny nie chciały zakończyć sezonu na ostatnim bezpiecznym miejscu. Ponadto było to pożegnanie Chalcarza z eNHą i nowohuckim futsalem. Konkret rozgrywał piłkę, ale groźniejsze akcje stwarzała z kontr eNHa lecz Dybała bronił dziś fenomenalnie. Dopiero w 12 minucie Rzepecki napoczął rywala. Gdy w 22 minucie podwyższył Mączka wydawało się, że eNHa się nie podniesie, ale gospodarze zdołali się zmotywować. Ponownie zaporą nie do przebycia okazał się Dybała. W końcówce Konkret docisnął zmęczonego rywala aplikując Mu jeszcze cztery gole i to ta drużyna zajęła piąte miejsce w ligowej tabeli.

 

Czyste Buty – Hattrick 10:11 (7:2)

(M. Kluza 8, D. Nowak 2 – Rybski 5, Barański 3, Makuła, Gajoch, Mikrut)

Czyste Buty: Sagan – M. Kluza, Sz. Kluza, D. Nowak, Gruszecki

Hattrick: Klimczyk, Gajoch – Walerowski, Rybski, Mikrut, Barański, Makuła

Niby Czyste Buty już nie miały szans na mistrzostwo, bo Banzai MMA wygrało swój mecz. Niby zagrali to spotkanie bez zmienników i bramkarza. Ale nie zmienia to faktu, że grał nowy wicemistrz Ligi z czerwoną latarnią i oczywiście był faworytem. Rozpoczęło się zgodnie z planem. M. Kluza robił rywalom z czterech liter jesień średniowiecza i w 17 minucie było 6:1. Potem Hattrick nieco się ożywił, ale M. Kluza i D. Nowak dalej nie mieli litości i w 28 minucie było 10:3. Hattrick był już tak zdeprymowany, że gola na 8:3 zdobył Gajoch, dla którego to był 133 występ w NALF i pierwsza bramka (w końcu jest bramkarzem). Zatrzymajmy się przy stanie 10:3, siedem goli przewagi, 12 minut do końca, magiczny M. Kluza na boisku – tego po prostu nie dało się spierdolić. A jednak stał się cud i oglądaliśmy największą remontadę w historii NALF. M. Kluza i D. Nowak się zacięli, Barański strzelił trzy gole, ale dalej jest 10:6 i pięć minut do końca. Ale dalej luzik. Wówczas na zaświeciła gwiazda Rybskiego. W dwie minuty strzelił trzy gole i było 10:9. Do remisu do prowadził Mikrut. Przy stanie 10:10 piłkę meczową miał D. Nowak, ale Jego uderzenie obronił Gajoch i w ostatniej minucie zwycięstwo spadkowiczowi zapewnił Rybski. Sam nie mogę uwierzyć w to co się stało w tym meczu!

 

Piątka kolejki: Bartłomiej Dybała (Konkret) – Marcin Raźny (Banzai MMA), Jose Fernandes (Konkret), Janusz Rybski (Hattrick), Marcin Kluza (Czyste Buty)

Zawodnik kolejki: Janusz Rybski (Hattrick) – po mistrzowsku wyczekał rywala do ostatnich minut meczu.

Start a Conversation