Szoł Sieprawskiego!

W zasadzie rywalizacja w grupie mistrzowskiej i spadkowej w Dywizji B rozpocznie się już za dwa tygodnie, bowiem już wiemy kto będzie w pierwszej czwórce. Sparta i DRUG-ony kontynuują zwycięski marsz, a w walce o awans dołączyli do Nich Pumasi i Drink Team.

 

Sparta Kraków – TBR-Groteska 21:0 (10:0)

(Sieprawski 9, Bąk 5, Kaczmarczyk 3, Filo 2, Grabiec, Gruchała)

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kułaga, Gruchała, Grabiec, Kaczmarczyk, Filo, Bąk, Sieprawski

TBR-Groteska: Furmanek – Piaseczyński, Piekarski, Walicki, Zacny, Krzciuk, Gilewski

Mecz pierwszej i ostatniej drużyny w tabeli nie mógł być porywającym widowiskiem. Dominacja Sparty Kraków była miażdżąca w każdym aspekcie futsalowego rzemiosła. Uderzał brak egoizmu, spokojnie rozplanowywanie każdej akcji oraz wykończenie. W efekcie najczęściej oglądanym obrazkiem byli gracze gości wznawiający grę od środka. Wśród Spartan największe brawa należą się oczywiście Sieprawskiemu, który maczał palce aż przy szesnastu bramkach Spartan (7 asyst!), choć Jego koledzy niewiele Mu ustępowali. Rozmiary zwycięstwa pozwoliły drużynie Bukowickiego i Grabca wrócić na fotel lidera.

 

Venatores FC – Pumas Kraków 3:12 (1:5)

(D. Mroczek 2, M. Kopacz – Marczak 4, Dadouch 2, Lenart 2, Pyciak 2, Salwin, D. Mroczek – samobójcza)

Czerwona kartka: Leśniak (Pumas Kraków, 36. Minuta – akcja ratunkowa)

Venatores FC: Zimowski – Ciuruś, Włuka, Markuszewski, M. Kopacz, D. Mroczek

Pumas Kraków: Żurek, Leśniak, Pyciak, Kopnopka, Dadouch, Marczak, Lenart, Salwin

Pumasi, mimo, że tradycyjnie grali bez bramkarza to mieli ponownie szeroką ławkę rzerwowaych, która umożliwiła Im dociśnięcie rywali od pierwszych minut. W 7 minucie po golach Lenarta i Pyciaka było 0:2. Wówczas celnym strzałem z dystansu popisał się D. Mroczek, ale Goście kontynuowali swą świetną grę. Najbardziej podobać się mógł niezwykle skuteczny Marczak i Żurek, który raz za razem wystawiał kolegom patelnie. W 35 minucie było 1:10 i wówczas kompletnie niepotrzebną czerwoną kartkę obejrzał Leśniak. Venatores FC nie wykorzystali gry w przewadze, ale po chwili M. Kopacz trafił do siatki rywali. W końcówce Pumasi trafili jeszcze dwukrotnie (przy golu D. Mroczka) i jeśli nie o awans to powalczą przynajmniej o medale.

 

DRUG-ony – Żarłacze 5:1 (2:0)

(Maślejak 2, Czaja 2, Ślusarczyk – Matera)

DRUG-ony: Płatek – P. Knapik, Rogóż, Skiba, P. Zając, Maślejak, Czaja, Ślusarczyk

Żarłacze: Dzięgiel – Antoszewski, Sobesto, Matera, Szymański, Panek, Paluch, Wieszeniewski, Czajczyk

Niby zdecydowanym faworytem byli Aptekarze, ale w poprzedniej edycji to właśnie Żarłacze uniemożliwili Im awans. Nie dziwiła więc zachowawcza gra obu ekip. Impas przerwał dopiero w 15 minucie Maślejak, a tuż przed przerwą podwyższył Czaja. DRUG-ony skupiły się na kontrach i po jednej z nich drugiego gola zdobył Maślejak (brzuchem). Błyskawiczną akcją odpowiedział Matera i było 3:1, ale Żarłacze wyraźnie nie radzili sobie na połowie przeciwnika. DRUG-ony dobiły rywala dwoma golami w końcówce i kontynuują swoją serię zwycięstw. Należy też dodać, że był to pierwszy mecz w historii NALF prowadzony przez zagranicznego arbitra.

 

WKS Futsal Team – Drink Team 0:2 (0:2)

(Drożdżewski, P. Cholewicki)

Żółte kartki: Świerczyński (WKS Futsal Team) oraz Drożdżewski (Drink Team)

WKS Futsal Team: Myjak – Gęborek, Habdas, Rajczyk, D. Dudek, Kot, Fijoł, Świerczyński

Drink Team: Szala – Drożdżewski, Mucha, Bień, P. Cholewicki, Żaba

Stawka meczu była niebagatelna. Drinki w przypadku wygranej gwarantowały sobie grę w pierwszej czwórce, natomiast WKSowi wygrana tego nie gwarantowała, ale stawiała w bardzo komfortowej sytuacji przed ostatnią serią spotkań. Początek spotkania był równie porywający co typowe starcie Łęcznej z Koroną. Dopiero w 10 minucie gra się ożywiła po golu Drożdżewskiego. Drinki próbowały grać z kontry i po jednej z Nich podwyższył P. Cholewicki, ale trzeba przyznać, że co raz większą przewagę miał WKS. Gdy w 24 minucie z kontuzją zszedł P. Cholewicki wydawało się, że to musi pierdolnąć. Jednakże WKS seryjnie marnował wyśmienite sytuacje (najlepszą miał Gęborek), a Szala bronił jak natchniony. W efekcie Drinki dowiozły wygraną do końca i ciągle walczą o awans.

 

Piątka kolejki: Krzysztof Szala (Drink Team) – Karol Czaja (DRUG-ony), Tadeusz Drożdżewski (Drink Team), Jakub Sieprawski (Sparta Kraków), Tomasz Marczak (Pumas Kraków)

Zawodnik kolejki: Krzysztof Szala (Drink Team) – wprowadził Drinki do pierwszej czwórki

Start a Conversation