Nowy Mistrz vs Stary Mistrz w finale Pucharu Ligi

IGLOMEN&RodzinneRestauracje nie obronią Pucharu Ligi, bowiem po pasjonującym spotkaniu, które rozstrzygnęły dopiero rzuty karne uległy Czystym Butom. Świeżo upieczony Mistrz Nowej Huty w wielkim finale zagra przeciwko Pawia-nom, które nie miały wcale lekkiej przeprawy z ELTE GPS.

 

IGLOMEN&RodzinneRestauracje – Czyste Buty 2:2 (1:1) karne 2:3

(Otrębski, Ścieszka – M. Kluza, Turlej)

Karne: 1-0 Radomski, 1-0 M. Kluza (Palion obronił), 2-0 Ścieszka, 2-1 Cebula, 2-1 Piotr Ochel (Dybała obronił), 2-2 Turlej, 2-2 Stanula (poprzeczka), 2-3 Gruszecki

Żółte kartki: Khulla (IGLOMEN&RodzinneRestauracje) oraz M. Kluza (Czyste Buty)

Czerwona kartka: Khulla (IGLOMEN&RodzinneRestauracje, 29. Minuta – za drugą żółtą)

IGLOMEN&RodzinneRestauracje: Czyste Buty: Dybała – Matławski, Cebula, Gruszecki, D. Łęcki, M. Kluza, D. Kluza, Sz. Kluza, Turlej

Mecz śmiało można określić przedwczesnym finałem, mierzyły się w nim bowiem dwie najlepsze drużyny tego sezonu. Strzelanie rozpoczął w 7 minucie M. Kluza wykorzystując rzut karny. IGLOMEN&RodzinneRestauracje miały multum sytuacji na wyrównanie, ale znakomicie spisywał się Dybała. Wyrównanie w końcu padło – w 20 minucie gola strzelił Ścieszka. Gospodarze poszli za ciosem i w 24 minucie Otrębski strzelił drugą bramkę dla swojej drużyny. Kluczowa akcja miała miejsce w 28 minucie. Turlej dobijał strzał M. Kluzy, a Khulla nieudanie próbował wybijać piłkę z bramki ręką. Piłka w siatce się znalazła, a Khulla otrzymał drugą żółtą kartkę. Obie drużyny stworzyły jeszcze po jednej dogodnej sytuacji, ale więcej bramek nie padło i przystąpiliśmy do konkursu rzutów karnych. W nich mieliśmy wszystko: karne obronione, karne mierzone, karne na pałę, poprzeczkę, od poprzeczki i od bramkarza. Mieliśmy również dramaturgię – IGLOMEN&RodzinneRestauracje prowadził już 2:0, by ostatecznie przegrać. Czyste Buty po raz drugi w historii w finale po drugim z rzędu wygranym konkursie rzutów karnych.

 

Pawia-ny – ELTE GPS 7:5 (3:2)

(Ciuśniak 2, Ogonek, Śmietana, Świder, Błachut, Popielak – Piętowski 3, Bodziony 2)

Żółte kartki: Dobosz, Handziak, Mateja, Przybyłek i Przywara (wszyscy ELTE GPS)

Pawia-ny: Dudzik – Ogonek, Śmietana, Świder, Bujas, Ciuśniak, Błachut, Popielak, Piotr Ochel

ELTE GPS: Kaszuba – Dobosz, Mizera, Handziak, Mateja, Bodziony, Przybyłek, Przywara, Piętowski

ELTE GPS to jedyna drużyna z drugiego frontu, która jeszcze gra w Pucharze Ligi. Mecz rozpoczął się od trafienia Popielaka, ale ślicznie odpowiedział Bodziony. Pawia-ny przyspieszyły i w 17 minucie prowadzili już 3:1. Jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową strzelił Piętowski, ale Gospodarze ogarnęli się i golach Ciuśniaka i Świdra zrobiło się 5:2. Prowadzenie nieco uśpiło Pawia-nów, bo Piętowski i Bodziony sprawili, że już w 28 minucie było 5:4. W 34 minucie Pawia-ny znów odskoczyły rywalowi gdy rzut karny na bramkę zamienił Ciuśniak. Przedłużonego rzutu karnego podyktowanego chwilę potem już jednak nie zamienił. Dwie minuty później ELTE GPS znów złapało kontakt – trzecią bramkę w meczu strzelił Piętowski. Pomarańczowi siedli na rywalu, ale strata w końcówce skończyła się również stratą gola i Pawia-ny po raz drugi w historii awansowali do finału Pcuharu Ligi.

Start a Conversation