Microtec o krok od brązu!

Drink Team męczył się z eNHą, ale ostatecznie wygrał i wobec porażki ELTE GPS z Microtecem jest o punkt od mistrzostwa Dywizji B. W grupie środkowej wygrane odniosły Hattrick i Team One (znów walkower oddali gracze Batalionu) i zawalczą o piątą lokatę. Pozostała nierozstrzygnięta również kwestia wygrania grupy spadkowej. Zagrają o nie Pumasi, którzy ograli TBR-Groteskę mimo, że przegrywali już 0:3, oraz KP Dołęga, która w absurdalnych okolicznościach zremisowała z Venatores FC.

 

Grupa Mistrzowska:

Drink Team – eNHa 3:2 (1:1)

(Rajek 2, Włodarz – Petkun, Petlic)

Żółta kartka: Petkun (eNHa)

Drink Team: Szala – Rajek, Ordonez, Lis, Włodarz, Paciora

eNHa: P. Gibas – Warszycki, Górka, Wochnik, Petkun, Petlic

Drink Team walczy o Mistrzostwo Dywizji B, a eNHa o medale, ale mecz zapowiadał się na futsalowe szachy podobne do tych, które oglądaliśmy w pierwszej rundzie. Jednakże bramka dla Drinków padła już w 2 minucie po strzale Rajka. eNHa walczyła o remis i udało się Jej to w 10 minucie po trafieniu Petlica. Zębatki zyskały niewielką przewagę, ale jedynie trzykrotnie trafiły w słupek. Los się odmienił w 29 minucie gdy Szalę pokonał Petkun. W 35 minucie Rajek wyrównał, a Włodarz trafił w poprzeczkę. Sprawa wygranej rozstrzygnęła się na 30 sekund przed końcem, gdy P. Gibasa mocnym strzałem pod porzeczkę pokonał Włodarz. Drinki są bliżej wygrania rywalizacji w Dywizji B, a eNHa oddala się od podium.

 

ELTE GPS – Microtec 6:8 (5:3)

(Bodziony 3, Dobosz 2, Przywara – J. Kowaliński 4, B. Kowaliński 2, Wandasz)

ELTE GPS: Kaszuba – Dobosz, Mizera, Handziak, Mateja, Bodziony, Przybyłek, Przywara

Microtec: Pawlik – Mularczyk, Wojciechowski, Wandasz, J. Kowaliński, B. Kowaliński

Na początku spotkania szybkie bramki zdobyli B. Kowaliński i Bodziony i mieliśmy remis. ELTE GPS podobnie jak w pierwszym spotkaniu tych drużyn siadło na rywali wysokim pressingiem. Microtec strasznie się gubił i w 16 minucie było 5:1. Wydawało się, że mecz potoczy się podobnie jak pojedynek Microtecu z eNHą, ale Goście pokazali, że mają jaja. I to takie wielkie, że mogliby na nich siedzieć gdyby kiedyś zabrakło krzeseł. Kowalińscy oraz Wandasz zaczęli lać rywala Hoyfield Gołotę i już w 24 minucie było 5:5. ELTE GPS w 30 minucie wyszedł po raz kolejny na prowadzenie po trzecim golu Bodzionego, ale to był koniec popisów Gospodarzy. W 33 minucie szczur Wandasza trafił do siatki i był remis. Końcówka to szoł starszego z braci Kowalińskich. Jędrzej dwukrotnie pokonał Kaszubę i Żółta Łódź Podwodna jest piędź od brązowych medali.

 

Grupa Środkowa:

16 Batalion Powietrznodesantowy – Team One 0:5 walkower

Team One: Ferreira – de Sousa, Markiewicz, Sobczyk, Wolan, Wyporski, Zabawski, Zygmunt

Gospodarze nie stawili się na spotkanie i zostali ukarani walkowerem oraz ujemnym punktem.

 

Hattrick – Żarłacze 10:3 (4:2)

(Gruszczyński 3, Rybski 2, Barański 2, Walerowski, Makuła, Janowicz – Sobesto, Kopeć, Czajczyk)

Hattrick: Gajoch – Barański, Mikrut, Walerowski, Gruszczyński, Rybski, Makuła, Janowicz

Żarłacze: Dzięgiel – Sobesto, Połubiński, Kopeć, Wieszeniewski, Panek, Antoszewski, Czajczyk

Mimo, że niegdyś Żarłacze nie miały problemów z ograniem Hattricka to od kilku edycji drużyna Walerowskiego leje Ich bez litości. Niemniej początek był obiecujący, bo po golu Barańskiego nastąpiła szybka riposta Sobesty. Rybski i Gruszczyński strzelili po golu i zrobiło się 3:1 w 11 minucie. Żarłacze równie szybko odpowiedziały i najpierw było 3:2, a potem 4:3 w 23 minucie i… Żarłacze skończyły mecz. Hattrick w ciągu czterech minut strzelił trzy gole i było po meczu. Gospodarze nie zaprzestali ofensywnej gry – w ostatnich minutach strzelili kolejne trzy bramki i Hattrick zalicza drugą dwucyfrówkę z rzędu.

 

Grupa Spadkowa:

Venatores FC – KP Dołęga 1:1 (0:1)

(Witek – Kawiorski)

Żółta kartka: Michnowicz (Ventaores FC)

Venatores FC: S. Mroczek, D. Mroczek, Zimowski, Michnowicz, M. Kopacz, Broński, Maciejaszek, Kubal, Witek

KP Dołęga: Marcin Szafraniec – Mariusz Szafraniec, Mateusz Szafraniec, Kawiorski, Zych, Gofron, Lekki, Mądrzyk

Pierwsze spotkanie tych drużyn mimo, że nie obfitowało w gole to stało na wysokim poziomie i w rewanżu było podobnie. Od początku to KP Dołęga zyskała przewagę, ale nieskuteczność Gości była nie do uwierzenia. Dopiero w 19 minucie z rywalem na plecach obrócił się Kawiorski i było 0:1. Gdy Venatores FC odważniej zaatakowało to w końcu zatrudnienie znalazł Marcin Szafraniec, ale KP Dołęga miała takie sytuacje, że Milik nawet by trafił. Kwintesencją nieskuteczności były słupki oraz sytuacja Zycha, który chybił mając przed sobą pustą bramkę. Oczywiście musiało się to zemścić – w ostatniej minucie Gospodarze zaatakowali całą drużyną, a Witek zdecydował się na uderzenie, które mimo precyzji aż chce się nazwać strzałem rozpaczy, który ledwo doleciał do bramki. A jak już doleciał to przerwał 82 minutową passę Marcina Szafrańca bez straconego gola i obie drużyny podzieliły się punktami.

 

Pumas Kraków – TBR-Groteska 4:3 (0:2)

(Stepaniak 2, Ilczuk, Bielski – Filip 2, Biedroń)

Żółte kartki: Konopka (Pumas Kraków) oraz Filip (TBR-Groteska)

Pumas Kraków: Kapela – Żurek, Marczak, Konopka, Pyciak, Ilczuk, Stepaniak, Bielski

TBR-Groteska: Furmanek – Filip, Sochacki, Popławski, Walicki, Kukla, Biedroń, Bryndal

Jedyne dotychczasowe ligowe zwycięstwo Aktorzy odnieśli właśnie nad Pumasami i początek meczu zwiastował, że może być podobnie. Świetnie grał Filip, który w drugiej minucie otworzył wynik, a w 16 minucie podwyższył. W 23 minucie było nawet 0:3, po golu Kukli, ale błyskawicznie odpowiedział Ilczuk, a Pumasi przystąpili do remontady.Między 32 a 33 minutą piłkę dwa razy do bramki wpakował Stepaniak i było 3:3. Pumasi bardzo odważnie zdecydowali się na grę bez bramkarza i opłaciło się to – w 36 minucie zwycięskiego gola strzelił Bielski. Pomarańczowi wygrywają drugi mecz w grupie spadkowej i po raz drugi wygrywają mecz, którego większość czasu przegrywali.

 

Piątka kolejki: Szymon Zimowski (Venatores FC) – Jędrzej Kowaliński (Microtec), Kamil Stepaniak (Pumas Kraków), Janusz Rybski (Hattrick), Dariusz Rajek (Drink Team)

Zawodnik kolejki: Jędrzej Kowaliński (Microtec) – sprawił kolegom prezent i prawie zapewnił Im brązowe medale.

Start a Conversation