Pawia-ny po raz drugi ogrywają Czyste Buty!

Do końca sezonu jeszcze tylko dwie ligowe kolejki, a w Dywizji A więcej pytań niż odpowiedzi. Czyste Buty uległy Pawia-nom, co przy wygranych Aptekarzy i IGLOMEN&RodzinneRestauracje oznacza, że w walce o tytuł mamy trzy drużyny. Spod topora uciekła drużyna MK Teamu, która mimo wyłapania tęgiego wpierdolu w zaległym meczu od Akademików to dzień później potrafili wznieść się na wyżyny i ograć Spartę-Banzai. Oznacza to, że spaść mogą jeszcze cztery drużyny. W kolejnym ćwierćfinale Pucharu Ligi Czyste Buty po rzutach karnych okazały się lepsze od Sparty-Banzai.

 

AZS Collegium Medicum UJ – IGLOMEN&RodzinneRestauracje 4:7 (3:2)

(Banaczyk 2, Sobolewski, Sierny – Ścieszka 3, Piwowarczyk, Otręsbki, Piotr Ochel, Stanula)

AZS Collegium Medicum UJ: Ginter – Migoń, Sobolewski, Banaczyk, Karpiński, Surdacki, Sierny, Poremba

IGLOMEN&RodzinneRestauracje: W. Kopacz – Piwowarczyk, Otrębski, Pohl, Ścieszka, Piotr Ochel, Stanula

Akademicy mimo wysokiego zwycięstwa dzień wcześniej w pierwszej połowie dwukrotnie przegrywali, ale dwukrotnie doprowadzali do remisu. Co więcej w 19 minucie po golu Banaczyka objęli nawet prowadzenie. Goście wyszli na drugą połowę mocno skupieni i już w 23 minucie wygrywali 3:4, a potem dwie jeszcze bramki dołożył Ścieszka. Akademicy starali się nawiązać walkę, ale stać Ich było tylko na kolejną bramkę Banaczyka. Mecz zakończyła bramka Piotra Ochela i IGLOMEN&RodzinneRestauracje ciągle ma szanse (co prawda niemal iluzoryczne, ale zawsze) na mistrzostwo, a AZS Collegium Medicum UJ grozi zarówno podium, jak i spadek.

 

Sparta-Banzai – MK Team 2:6 (0:1)

(Grabiec, Kaczmarczyk – Karaś 2, Szubartowski 2, Kępka, Jurczyk)

Sparta-Banzai: M. Mroczek – Kułaga, Gruchała, Grabiec, Kaczmarczyk, Konrad, K. Klęk, Mateusz Raźny, Sikora

MK Team: Jamka – Doniec, Karaś, Szubartowski, Kępka, Wątek, Jurczyk, Mstowski

Po tym co MK Team odjebał w zaległym meczu przeciw AZS CMUJ, gracze MK Teamu musieli ten mecz wygrać, by nie spaść. Goście zupełnie zapomnieli o tym blamażu i skupili się na umiejętnym przeszkadzaniu rywalowi. Co więcej w 11 minucie Kępka dobił strzał Karasia i było 0:1. Spanzai najlepszą szansę na remis miał tuż przed przerwą, ale K. Klęk chybił z przedłużonego rzutu karnego. Od razu po rozpoczęciu drugiej połowy wyrównał Grabiec i Gospodarze zamknęli MK Team na Jego połowie, ale prowadzenia nie objęli. Między 33 a 35 minutą Szubartowski i Jurczyk pokonali Mroczka i było 1:3. Spanzai wycofało bramkarza, ale skończyło się to trzema strzałami na pustaka. MK Team jest ciągle w strefie spadkowej, ale tylko punktu Im brakuje by się z niej wydostać.

 

Złote Chłopaki – DRUG-ony 2:3 (1:2)

(Galant, Mierzejewski – L. Zaczyk, Ślusarczyk, Galant – samobójcza)

Złote Chłopaki: Urban, Kaniewski, Mierzejewski, Galant, Dziurdzia

DRUG-ony: Płatek – Skiba, Dębski, Kurylak, Ślusarczyk, K. Zaczyk, Świderek, L. Zaczyk

To było spotkanie wicelidera ze zdegradowaną już czerwoną latarnią ligi i gdy w 6 minucie Aptekarze prowadzili po samobójczym trafieniu Galanta oraz Ślusarczyka 0:2 to wszyscy chyba spodziewali się, że Gospodarze zostaną rozrzuceni jak obornik po polu. Inne zdanie miał Galant, który uderzeniem z dystansu zaskoczył Płatka już w 8 minucie. DRUG-ony miały przewagę, ale zupełnie nie potrafiły zamienić jej na bramki. W 28 minucie zapachniało sensacją, gdy wyrównał Mierzejewski. Co więcej Złote Chłopaki w 34 minucie miały przedłużony rzut karny, ale uderzenie Galanta obronił Płatek. W 37 minucie w końcu do siatki trafił L. Zaczyk. Aptekarze mogli podwyższyć, ale strzał z przedłużonego rzutu karnego Rogóża obronił Urban. W samej końcówce Złote Chłopaki mogły spokojnie ten mecz wygrać, jeśli nie przynajmniej zremisować. Zawiodła skuteczność i DRUG-ony odniosły najbardziej fartowne zwycięstwo w tej edycji, które pozwoliło Im zmniejszyć stratę do Czystych Butów do trzech punktów.

 

Pawia-ny – Czyste Buty 3:1 (0:0)

(Ciuśniak 2, Ogonek – M. Kluza)

Żółta kartka: Zawiliński (Czyste Buty)

Pawia-ny: Dudzik – Popielak, Ciuśniak, Bujas, Paweł Ochel, Błachut, Ogonek, Świder, Śmietana

Czyste Buty: Dybała – Sz. Kluza, D. Kluza, M. Kluza, Cebula, D. Łęcki, Matławski, Zawiliński

Starcie głównego pretendenta do tytułu z aktualnym Mistrzem było tłuste jak bit w Manieczkach. Pawia-ny miały przewagę, ale zupełnie nie potrafiły jej udokumentować. Dopiero w 23 minucie dość niespodziewany błąd popełnił Dybała i wynik otworzył Ciuśniak. Czyste Buty długo nie mogły poradzić sobie z Dudzikiem. Trwało to do 33 minuty gdy z rzutu wolnego wyrównał M. Kluza. Goście mogli prowadzić, ale nie wykorzystali swojej szansy i w 37 minucie gola strzelił Ogonek i było 2:1. Czyste Buty rzuciły się do ataku, ale nie wyrównały i na domiar złego stracili jeszcze jedną bramkę po fikuśnie rozegranym rzucie wolnym. Czyste Buty czują co raz bardziej oddech rywali na plecach. Pawia-ny z kolei tytuły nie obronią, ale patent na Czyste Buty mają – w tej edycji ograli Ich już po raz drugi..

 

Piątka kolejki: Piotr Dudzik (Pawia-ny) – Leszek Zaczyk (DRUG-ony), Dominik Karaś (MK Team), Michał Ścieszka (IGLOMEN&RodzinneRestauracje), Krzysztof Ciuśniak (Pawia-ny)

Zawodnik kolejki: Krzysztof Ciuśniak (Pawia-ny) – czym wyższa stawka meczu to gra jeszcze lepiej.

 

Zaległy mecz 10. Kolejki:

 

AZS Collegium Medicum UJ – MK Team 12:3 (5:0)

(Cempa 5, Sierny 4, Banaczyk, Sobolewski, Ginter – Szubartowski, Kępka, Jurczyk)

Żółte kartki: Sierny (AZS Collegium Medicum UJ) oraz Doniec i Goraj (MK Team)

Czerwona kartka: Goraj (MK Team, 32. minuta, za drugą żółtą)

AZS Collegium Medicum UJ: Strug, Ginter – Karpiński, Sobolewski, Cempa, Sierny, Banaczyk

MK Team: Guliński – Goraj, Mstowski, Jurczyk, Doniec, Kępka Karaś, Szubartowski

Została już zgłoszona sprawa, zarówno do Archiwum X, jak i Ojca Mateusza, kto stanął na przeciw ekipy AZS Collegium Medicum UJ, bo na pewno nie przypominało to MK Teamu. Akademicy już od początku lali rywali i tylko patrzyli czy równo puchnie. Cempa z Siernym nie brali jeńców zostawiając jedynie dymiące zgliszcza. Dopiero w 25 minucie Strug ulitował się i odstawił taką manianę, że Jurczyk musiał strzelić gola. Strug zaczął się jednak bardzo szybko rehabilitować, a w 32 minucie z boiska wyleciał Goraj. W efekcie cztery minuty później było już 11:1. W końcówce niby MK Team strzelił jeszcze dwa gole, ale chyba najbardziej Ich upokorzyła bramka Gintera, który jest byłym graczem MK Teamu i nominalnym bramkarzem. AZS Collegium Medicum UJ godnie zrewanżował się za pięciobramkową porażkę z pierwszej rundy.

Piątka zaległej kolejki: Jakub Strug (AZS Collegium Medicum UJ) – Rafał Rogóż (DRUG-ony), Jakub Cempa (AZS Collegium Medicum UJ), Przemysław Sikora (Sparta-Banzai), Maciej Piwowarczyk (IGLOMEN&RodzinneRestauracje)

Zawodnik kolejki: Rafał Rogóż (DRUG-ony) – przejął pałeczkę od Ślusarczyka w strzelaniu arcyważnych goli i nastrzelał Ich aż cztery aktualnemu Mistrzowi Ligi.

 

Ćwierćfinał Pucharu Ligi:

Czyste Buty – Sparta-Banzai 1:1 (1:1) karne 2:1

(Matławski – Sikora)

Karne: 0-1 Gruchała, 1-1 M. Kluza, 1-1 Sikora (Dybała obronił), 2-1 Cebula, 2-1 Konrad (Dybała obronił)

Żółta kartka: M. Kluza (Czyste Buty)

Czyste Buty: Dybała – Cebula, Sz. Kluza, M. Kluza, Matławski, D. Łęcki, Turlej

Sparta-Banzai: M. Mroczek – Gruchała, Grabiec, Sikora, Ziętara, Mateusz Raźny, Konrad, K. Klęk

Ze wszystkich spotkań ćwierćfinałowych Pucharu Ligi to to właśnie spotkanie wydawało się być najciekawszych starciem. Mecz był bardzo zacięty, ale nie obfitował w nadmiernie dużo sytuacji bramkowych. Prowadzenie objęli Goście w 14 minucie po cudownym uderzeniu Sikory z rzutu wolnego. Nie minęła nawet minuta i do remisu doprowadził Matławski, którego strzał również nosił znamiona futsalowego absolutu. Sparta-Banzai miała więcej z gry, ale fenomenalnie bronił Dybała lub Goście trafiali w słupek. I to właśnie Dybała okazał się bohaterem meczu. W konkursie rzutów karnych obronił uderzenia Sikory i Konrada i Czyste Buty zagrają w półfinale. Drużyna Czystych Butów dedykowała tą wygraną kołyską i prezentacją okolicznościowych koszulek swojemu kontuzjowanemu asowi – Konradowi Łęckiemu, który niedawno po raz drugi został ojcem.

Start a Conversation