Microtec z nadkompletem zwycięstw

Dywizja B jest dalej rozdzielona jak zęby Mike’a Tysona. Aż pięć ekip ma komplet punktów (Microtec nawet nadkomplet bo rozgrywał mecz awansem) i również pięć drużyn pozostaje bez zdobyczy punktowej. W tej kolejce mieliśmy tylko jeden pogrom, co może zwiastować bardziej wyrównane pojedynki.

 

Drink Team – KP Dołęga 3:0 (1:0)

(Skoczek 2, Żaba)

Żółta kartka: Paciora (Drink Team)

Drink Team: Szala – Rajek, Paciora, Włodarz, Lis, Skoczek, Ordonez, Żaba

KP Dołęga: Marcin Szafraniec – Zych, Mariusz Szafraniec, Janeczek, Mądrzyk, Mateusz Szafraniec, R. Wałaszek, Kawiorski, Zygiel, Lekki

KP Dołęga wyciągnęło wnioski ze swoich poprzednich spotkań i nie skoczyli rywalowi do gardła tylko dobrze ustawili obronę. Goście może nie stwarzali sobie ogromnych ilości sytuacji, ale naprawdę dobrze się bronili. Dopiero w 15 minucie nikt nie dopadł do biegnącego przez pół boiska Skoczka i było 1:0. Drink Team nie miał za bardzo z czego kręcić  kontr i w związku z tym niewiele się działo. Dopiero w 30 minucie rzut wolny zamienił na gola ładnym strzałem Żaba, a dwie minuty później Skoczek wbił do pustej po zagraniu Ordoneza. Jeszcze w samej końcówce Żaba egzekwował przedłużony rzut karny, ale ładnie Go obronił Marcin Szafraniec. Drinki wygrywają po raz trzeci i mają tylko dwie stracone bramki, a KP Dołega z nadzieją może czekać na kolejne mecze, bo gra w obronie wyglądała obiecująco.

 

Team One – 16 Batalion Powietrznodesantowy 5:3 (2:1)

(Zabawski 3, Sobczyk, Karpeta – Holizna, Babicz, Żur)

Team One: Ferreira – Wyporski, Wolan, Sobczyk, Zabawski, Karpeta, Trzciński, Kozubal, Markiewicz

16 Batalion Powietrznodesantowy: Siembida – Babicz, Żur, Pietrzak, A. Dutka, G. Dutka, Szymczak, Holizna

Już w 2 minucie było 1:0, gdy bardzo mocno strzelił z dystansu Sobczyk. W 13 minucie było już 2:0, bo gola strzelił Zabawski. Końcówka była świetna w wykonaniu Gości. Spadochroniarze mieli multum sytuacji, ale tylko Żur trafił do siatki, a w najlepszej sytuacji Babicz z przedłużonego rzutu karnego nie trafił w bramkę. W 22 minucie Zabawski miał już na koncie trzy gole, a na tablicy wyników było 4:1. Ambitni Goście przycisnęli rywala i po golach Babicza i Holizny w 32 minucie było tylko 4:3.Wówczas strzał Sobczyka z rzutu karnego wylądowało na słupku, ale ostatnie słowo należało do Karpety i Team One wygrał po raz drugi.

 

Microtec – Team One 7:4 (3:3)

(Nowakowicz 2, Paluch 2, Mularczyk, B. Kowaliński, Wandasz – Sobczyk 2, Zabawski, Karpeta)

Żółte kartki: Zabawski i Markiewicz (obaj Team One)

Czerwona kartka: Markiewicz (Team One, 22. Minuta – za niesportowe zachowanie)

Microtec: Pawlik, Ofiarski – Mularczyk, Nowakowicz, Kraj, B. Kowaliński, J. Kowaliński, Wandasz, Wojciechowski, Paluch

Team One: Ferreira – Wyporski, Wolan, Sobczyk, Zabawski, Karpeta, Trzciński, Kozubal, Markiewicz

Mecz rozegrany awansem z siódmej kolejki rozpoczął się od gola Zabawskiego 3 minucie, ale 4 minuty później był remis po uderzeniu Wandasza z dystansu. Team One ponownie prowadził w 15 minucie po golu Sobczyka, ale tylko przez kilkanaście sekund, bo wrzutka Wojciechowskiego trafiła na nogę Palucha i było 2:2. W 17 minucie Nowakowicz strzelił cudnie z 15 metrów, a piłka po tym jak dwukrotnie odbiła się od słupków wpadła do siatki. Jeszcze przed przerwą wyrównał Karpeta, ale tuż po niej Team One stracił Markiewicza, który za niesportowe zachowanie został ukarany czerwoną kartką. Microtec ponownie prowadził w 24 minucie i trzymał rywala na dystans. Dopiero w końcówce dołożył dwa gole i w 35 minucie było 6:3. Team One wycofał bramkarza i w 39 minucie gola strzelił Karpeta. Microtec nie pozwolił sobie na nerwy w końcówce  kropkę nad i postawił Mularczyk.

 

eNHa – Żarłacze 5:1 (1:1)

(Petkun 2, Wałaszek, Ruszkiewicz, K. Gibas – K. Janiszyn)

Żółte kartki: P. Gibas (eNHa) oraz K. Janiszyn i D. Janiszyn (Żarłacze)

Czerwona kartka: D. Janiszyn (Żarłacze, 28. Minuta – za faul)

eNHa: P. Gibas – Warszycki, A. Wałaszek, Ruszkiewicz, Wochnik, K. Gibas, Petkun, Górka, N. Czaja

Żarłacze: Dzięgiel – Mateja, Czajczyk, Wróblewski, Połubiński, Kopeć, Hańderek, D. Janiszyn, K. Janiszyn, Wieszeniewski, Antoszewski

Starcia Żałaczy z eNHą to swoiste Old Firm Derby w których walki na pewno nie brakuje. Tradycyjnie już żadna z drużyn przesadnie nie pchała do przodu i dopiero w 9 minucie Petkun wykończył podanie N. Czai. Tuż przed przerwą bracia Janiszynowie przeprowadzili świetną dwójkową akcje i był remis. Trzeba przyznać, że N. Czaja może gola nie strzelił, ale dogrywał takie piłeczki, że Petkun pozwolił sobie na strzał plecami, a K. Gibas wjechał z piłką do bramki i było 3:1. W 28 minucie Ruszkiewicz wykorzystał podanie Wałaszka i było 4:1. Wówczas nieco zagotowali się bracia Janiszynowie. Niemal w jednej akcji obaj obejrzeli żółtą kartkę, a chwilę później D. Janiszyn za faul obejrzał asa kier. eNHa w końcówce dołożyła piątą bramkę i Zębatki dalej mają komplet zwycięstw.

 

Microtec – Pumas Kraków 12:2 (7:1)

(Kraj 2, B. Kowaliński 2, J. Kowaliński 2, Mularczyk, Paluch, Czepirski, Wojciechowski, Kopiński, Wandasz – Leśniak, Konopka)

Microtec: Ofiarski, Pawlik – Mularczyk, Kraj, Paluch, Czepirski, J. Kowaliński, B. Kowaliński, Wojciechowski, Kopiński, Wandasz, Musiał

Pumas Kraków: Kapela – Żurek, Leśniak, Konopka, Pyciak, Ilczuk

Mecz sześciu Pumasów z dwunastoosobową załogą Żółtej Łodzi podwodnej nie mógł się dobrze skończyć dla Gości. Już w 9 minucie było 3:0 i jak się okazało Microtec to tempo strzelania goli utrzymał do końca. Akcje Microtecu były skuteczne do bólu i obnażały wszystkie niedoskonałości rywala. Dopiero przy stanie 5:0, Leśniakowi udało się pokonać bramkarza Microtecu. Nie zmieniło to przebiegu gry – Microtec był nie do powstrzymania. Pumasi co prawda zdobyli najładniejszą bramkę meczu, gdy Konopka popisał się indywidualną akcją. Microtec ostatecznie strzelił aż tuzin goli, a podopiecznych Mularczyka trzeba po raz kolejny pochwalić za zespołową grę czego dowodem jest choćby to, że łupem bramkowym podzieliło się aż dziewięciu graczy.

 

16 Batalion Powietrznodesantowy – TBR-Groteska 6:1 (2:1)

(G. Dutka 2, Babicz 2, Żur 2 – Filip)

16 Batalion Powietrznodesantowy: Siembida – Babicz, Żur, Wierdak, Pietrzak, A. Dutka, G. Dutka, Szymczak, Holizna

TBR-Groteska: Barć – Furmanek, Walicki, Owsiany, Sowiński, Biedroń, Kukla, Filip

Obie drużyny nie poznały jeszcze smaku wygranej i choćby dlatego spotkanie zapowiadało się obiecująco. W 8 minucie było już 2:0 dla Batalionu po golach Babicza i G. Dutki. Aktorzy tuż przed przerwą strzelili bramkę kontaktową gdy podanie Walickiego wykorzystał Filip. Gra toczyła się pod dyktando Spadochroniarzy, ale nie była to przewaga, która powalała. Obraz gry zmieniły dwie bramki Żura, bo TBR-Groteska, musiała już wówczas zaatakować. Skończyło się jedynie na kontrach Batalionu, które dwie zaowocowały golami i 16 Batalion Powietrznodesantowy mógł się cieszyć z pierwszej wygranej w lidze.

 

ELTE GPS – Venatores FC 5:3 (3:1)

(Jakubczak 2, Bodziony, Dobosz, Mateja – Chowaniec 2, Królikowski)

ELTE GPS: Kaszub – Bodziony, Przywara, Jakubczak, Dobosz, Mizera, Handziak, Mateja

Venatores FC: Zimowski – M. Kopacz, Michnowicz, Chowaniec, Kubal, Broński, Witek, Królikowski

Venatores FC do meczu przystępowali po wywalczonym dzień wcześniej awansie do 1/8 finału Pucharu Ligi oraz bez S. Mroczka pauzującego za czerwoną kartką. Ciężko powiedzieć czy z tego powodu, ale pierwsza połowa była nad wyraz słaba w wykonaniu Gości. Po dwóch bramkach Jakubczaka i jednej Bodzionego w 19 minucie było już 3:0. Ale mylili się Ci, którzy spodziewali się łatwej wygranej ELTE GPS. Po bramkach Chowańca i Królikowskiego w 27 minucie było tylko 3:2. Wówczas Dobosz i Mateja dołożyli po golu i było 5:2. Venatores FC zaatakowali, ale skończyło się tylko na golu Chowańca oraz pozostawienia po sobie dobrego wrażenia.

 

Piątka kolejki: Paweł Gibas (eNHa) – Łukasz Mularczyk (Microtec),  Łukasz Jakubczak (ELTE GPS), Patryk Babicz (16 Batalion Powietrznodesantowy), Patryk Zabawski (Team One)

 

Zawodnik kolejki: Łukasz Mularczyk (Microtec) – po mistrzowsku

Start a Conversation