SA-Dziki i Pumasi nie zwalniają!

Trzecia kolejka potwierdziła aspiracje do awansu SA-Dzików i Pumasów, którzy pokonali kolejnych rywali. Bez straty punktów pozostają również ASY Zawiszy (pokonali UKS Bagry Kraków) i Bidvest Kraków (pauzował). W pozostałych meczach łatwe zwycięstwa odnosili gracze Enigmy i Venatores FC.

 

UKS Bagry Kraków –ASY Zawiszy 2:7 (1:2)

(Gałązka, Staniszewski – T. Gawęda 2, Burnetko 2, Ambrochowicz 2, Moskal)

Żółta kartka: Burnetko (ASY Zawiszy)

UKS Bagry Kraków: Kubiak – Wojewoda, Gałązka, Gołyński, Kordeczka, Staniszewski, P. Mucha, Palka, Budzik, Sokołowski, Janik

ASY Zawiszy: Kapela – A. Nowak, T. Gawęda, G. Gawęda, Moskal, D. Figwer, Burnetko, Ambrochowicz

Bagry mają ewidentny problem z koncentracją na początku spotkań – już w 2. Minucie wynik otworzył T. Gawęda. Gospodarze mieli kilka wyśmienitych szans na wyrównanie, ale by wynik był remisowy to dopiero Gałązka musiał wykorzystać rzut karny w 10 minucie. Bagry wówczas zaczęły grać, ale to ASY strzelały. Szczególnie opanowany był Burnetko dzięki któremu było już 1:4 w 31 minucie. Bagry odżyły po tym jak przytomnością wykazał się Staniszewski, ale końcówka to pokaz skuteczności Ambrochowicza. W meczu debiutantów zasłużenie wygrały ASY, choć Bagry na pewno nie zasłużyły na tak wysoką porażkę.

 

Żarłacze – Enigma 1:6 (0:5)

(Wieszeniewski – Kamil Czaja 3, Hałtas 2, Curyło)

Żarłacze: Dzięgiel – P. Wałaszek, Świątek, Sobest, Hańderek, Wieszeniewski, Szymański, W. Panek

Enigma: Kisiel – Kaleta, Curyło, Skuciński, Hałtas, Kamil Czaja

Enigma osłabiona wypadkami losowymi i pauzami za czerwone kartki wydawała się być do łyknięcia przez Żarłaczy. Okazało się jednak, że gospodarze mają niesamowitego pecha – co strzał Enigmy to rykoszet i bramka. Szczególnie ,,żarło” Hałtysowi i Kamilowi Czai i w 17 minucie było 0:5. Żarłacze otrząsnęły się, ale Kisiel sprawiał wrażenie niemożliwego do pokonania. Dopiero w 33 minucie skapitulował po tym jak Wieszeniewski uderzył przy słupku. Enigma błyskawicznie odpowiedziała kolejną bramką, tym razem Curyły i Enigma cieszyła się z trzech punktów.

 

SA-Dziki – eNHa 6:2 (2:1)

(Petlic 4, K. Musiał, Szpulecki – A. Wałaszek, Krężołek)

Żółte kartki: Dziewoński i A. Wałaszek (eNHa)

SA-Dziki: Szpulecki, Wątek, Świech, Stępak, Petlic, K. Musiał, Wolski, Pacholec

eNHa: Amarowicz – Warszycki, A. Wałaszek, Pal, Ludwig, Dziewoński, K. Gibas, Chalcarz, Krężołek, Marszałek

SA-Dziki zyskały przewagę od pierwszych minut, ale eNHa skutecznie się broniła. Worek z bramkami rozwiązał Petlic w 7 minucie, a podwyższył ładną piętką K. Musiał w 19 minucie. Zirytowani gospodarze odpowiedzieli bramka A. Wałaszka i na drugą połowę wyszli zdecydowanie bardziej skupieni. Gra była wyrównana przez 10 minut ale wówczas nadeszła zagłada defensywy eNHa. Najpierw potknął się Dziewoński, a następnie umiejętnościami popisał się Petlic. eNHa odpowiedziała fenomenalnym uderzeniem Krężołka, ale w końcówce musiała zaryzykować co bezlitośnie wykorzystał najlepszy na parkiecie Petlic. eNHa zaczyna rozgrywki tak jak w poprzedniej edycji, a jeśli SA-Dziki są w stanie tak grać bez bramkarza, Mroczki i Balawendera to ciężko będzie Im urwać jakiekolwiek punkty w Dywizji B.

 

Venatores FC – Drug-ony 8:2 (4:0)

(Luengo 6, Heras Gil, Ciuruś – P. Zając, Wolbiś)

Venatores FC: Zimowski – Heras Gil, Asani, Luengo, Ciuruś, M. Kopacz, Włuka

Drug-ony: T. Płatek, Wyka – Staniek, T. Knapik, Burzacki, Skiba, Wolbiś, Śmietana, P. Zając, D. Panek, Litwin, Uman-Ntuk

Drug-ony wystąpiły bez pauzującego za czerwoną kartkę Karola Czai i to chyba ten gracz odpowiadał za ustawienie defensywy w poprzednim meczu ponieważ w tym spotkaniu defensywa gospodarzy była równie nieskładna do wymowa Kwaśniewskiego w Kijowie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 10 minucie było 2:0 po bramkach Herasa Gila i Ciurusia, a potem błysnął Luengo. W przeciągu kwadransa zdobył pięć bramek i było nawet 7:0. Dopiero wówczas Zimowski skapitulował po uderzeniu P. Zająca, ale minutę później swoją szóstą bramkę zdobył Luengo. W końcówce Pomarańczowym włączył się Maradona i Wolbisiowi udało się zmniejszyć rozmiary porażki. Jedynym pocieszeniem dla Drug-onów może być fakt, że w sumie z polskimi zawodnikami wygrali 2:1… .

Pumas Kraków – Universum Kraków 8:4 (4:1)

(Łęcki 3, Grudzień 3, Cebula, Gruszecki – Zaczyk 3, Madej)

Żółta kartka: Grudzień (Pumas Kraków)

Pumas Kraków: Brzostkiewicz – Żurek, Pyciak, Cebula, Łęcki, Gruszecki, Grudzień, Sz. Kluza, Sowa

Universum Kraków: Cichański – Kuś, D. Mucha, Madej, Waszkiewicz, Górowski, Zaczyk, Chalota, Grzegorzek

Już od pierwszych minut widać było dysproporcje w potencjałach obu drużyn. Pumas ewidentnie zdominowali rywala, który nie radził sobie ofensywnym triem Łęcki-Grudzień-Gruszecki, które sprawiło, że po 12 minutach było 4:0. Sygnał do ataku dał gościom Zaczyk, który pokonał Brzostkiewicza chwilę później, ale Universum odstawało za wyraźnie od rywali by móc sobie pograć w tym meczu. Pumas zwolnili gdy prowadzili już 7:1, a wyścig kto pierwszy do hattricka wygrał Łęcki. Dopiero w końcówce Universum zmniejszyło rozmiary porażki dzięki Zaczykowi i Madejowi, ale dalej Ich drużyna jest czerwoną latarnią ligi, a Pumasi idą łeb w łeb z SA-Dzikami.

Piątka kolejki: Marek Kisiel (Enigma) – Tomasz Gawęda (ASY Zawiszy), Michał Petlic (SA-Dziki), Beni Luengo (Venatores FC), Konrad Łęcki (Pumas Kraków)

Zawodnik kolejki: Michał Petlic (SA-Dziki) – w tej kolejce był kolejny mecz Petlica z serii ,,co nie kopnę to w sieci”

Start a Conversation