Aspiranci samotnymi liderami

Szkoła Aspirantów PSP – Drink Team 4:2 (0:2)

(Horawa 2, Pisarek, Rutka – K. Cholewicki 2)

Żółta kartka: Płóciennik (Szkoła Aspirantów PSP)

Szkoła Aspirantów PSP: Rumik – Horawa, Łoś, Pisarek, Jasiński, Pilch, Omański, Rutka, Płóciennik

Drink Team: Rajek – Dudziak, K. Cholewicki, P. Cholewicki, Burczyk, Żaba

 

Goście przyszli na Aspirantów z jednym na zmianę i nie wróżyło to niczego dobrego. Paradoksalnie chyba tylko dzięki temu zagrali tak fenomenalną pierwszą połowę. Rajek dokonywał cudów na bramce, Burczyk świetnie ustawiał defensywę, a K. Cholewicki mistrzowsko wykańczał kontry i było 0:2. Aspiranci spuścili głowy i gdyby nie genialny Horawa to przegraliby z kretesem. W 23 minucie potężnym strzałem zdobył bramkę kontaktową. Głównie dzięki Jego zaangażowaniu Rutka wyrównał w 31 minucie. Drinki zaczęły słabnąć i nie wracać, a w 34 minucie Horawa wreszcie dał prowadzenie Aspirantom. Zupełnie wyczerpani goście zostali dobici w 38 minucie przez Rutkę. Aspiranci w bólach wykonali plan, a Drinki powinny dostać punkty za styl, choć przyjście w tak ograniczonym składzie to jak przyjście na strzelaninę z nożem.

 

Kromont – MK Team 5:4 (2:2)

(Marszycki 3, Sikora, Mateusz Raźny – Doniec, Karaś, Nawrot, Wertepny)

Żółte kartki: Maśko i Oszczypała (Kromont)

Kromont: Jamka – Oszczypała, Pszczoła, Sikora, Maśko, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Marszycki

MK Team: Satoła – Doniec, Karaś, Nawrot, Głowa, Wertepny, Złydaszek

W 4 minucie spotkanie MK Team objął prowadzenie po pięknej zespołowej akcji wykończonej przez Nawrota i mądrze ustawił się w defensywie. Kromont potrzebował aż10 minut by zmusić Satołę do kapitulacji. Dokładnie rzecz biorąc zrobił to Marszycki i to od razu dwukrotnie. W 18 minucie wyrównał Karaś, a chwilę później Maśko zmarnował przedłużony rzut karny (Satoła obronił). Nie zniechęciło to Kromontu – w 24 minucie było 4:2 i wydawało się, że jest po meczu. MK Team nie mógł przebić się przez defensywę ustawianą przez Maśkę i Sikorę, ale nie miał w składzie Dońca, który zdobył bramkę kontaktową w 32 minucie. Marszycki chwilę później skompletował hattrick, a goście postawili wszystko na jedną kartę. W 36 minucie trafił Wertepny i końcówka była naprawdę emocjonująca. Najlepszą sytuację do zmiany wyniku miał Karaś, ale przestrzelił przedłużony rzut karny i to Kromont zainkasował trzy punkty.

 

Krakowiak Financity – Supermeny Kraków 7:9 (3:5)

(D. Zając 2, Bartos, Gajewski, Porębski, Kobiałka, Sałęga – samobójcza – Różycki 3, Szubartowski 2, Kozera , Ziobro, Sobolewski, Sałęga)

Żółta kartka: Gajewski (Krakowiak Financity)

Krakowiak Financity: Bartos – D. Zajac, Gajewski, Kobiałka, Porębski, Kociński

Supermeny Kraków: Bułka, P. Gibas – Sałęga, Różycki, Ziobro, Szubartowski, Sobolewski, Kozera

Po dwóch zwycięstwach na jak się zdaję łatwiejszymi rywalami przyszedł czas na prawdziwy sprawdzian dla Krakowiaka. Już pierwsze minuty nie wróżyły sukcesów, a składne akcje gości wykańczane przez Różyckiego, Ziobrę i Szubartowskiego sprawiły, że w 10 minucie było 0:3. Gdyby nie zryw D. Zająca to już wówczas nie byłoby czego zbierać, ale w 17 minucie gospodarze dalej przegrywali, choć tylko 2:4. Wówczas mecz przeszedł w tryb wymiany ciosów, ale Supermeny utrzymywały bezpieczną, dwubramkową przewagę – w 28 minucie było 4:6. Wówczas grę przyspieszył Różycki i Kozera i zrobiło się 4:8. Krakowiakowi zaczął palić się grunt pod nogami, ale Porębski pokonał Bułkę i było 5:8. Krakowiak wycofał bramkarza co błyskawicznie wykorzystał Szubartowski i było po meczu. Gospodarzom na osłodę został gol bramkarza i strzał życia Kobiałki.

Hattrick – Sparta Kraków 4:4 (3:4)

(Gruszczyński 2, Rybski, Bałchan – Grabiec, Gruchała, Kawula, Rup)

Żółta kartka: Gruszczyński (Hattrick)

Hattrick: Gajoch – Bałchan, Makuła, Gruszczyński, Ziętara, Rybski

Sparta Kraków: M. Mroczek – Bukowicki, Grabiec, Gruchała, Kawula, Filo, Rup

Obie drużyny znają się jak łyse konie, ale wcale to nie znaczyło, że w meczu miała obowiązywać taryfa ulgowa. Wynik otworzył już w pierwszej minucie Kawula, a wyrównał niezawodny Gruszczyński skutecznie egzekwując rzut karny. W 11 minucie było 2:1 po kolejnej bramce Gruszczyńskiego, ale do remisu doprowadził Rup. Dwie szybkie akcje Hattricka zakończyły się bramkami Bałchana i Rybskiego i zrobiło się 4:2, ale jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową strzelił Gruchała. Co ciekawe ostatnią bramkę meczu oglądaliśmy w… 26 minucie gdy do remisu doprowadził Grabiec. Później sytuacji do zmiany wyniku nie brakowało, ale świetnie spisywali się zarówno M. Mroczek jak i Gajoch i to emocjonujące spotkanie zakończyło się remisem.

 

Piątka kolejki: Dariusz Rajek (Drink Team) – Jakub Różycki (Supermeny Kraków), Przemysław Sikora (Kromont), Jakub Horawa (Szkoła Aspirantów PSP), Rafał Gruchała (Sparta Kraków)

Zawodnik kolejki: Jakub Horawa (Szkoła Aspirantów PSP) – ugasił pożar w meczu z Drink Teamem.

Start a Conversation