Pierwsza kolejka pełna niespodzianek!

Po raz pierwszy w historii rozpoczęliśmy rozgrywki od meczu gwiazd, którym Gwiazdy Dywizji B, po arcyatrakcyjnym meczu pokonały po rzutach karnych Gwiazdy Dywizji A. W samych rozgrywkach ligowych wyniki były ciężkie do przewidzenia. Po pierwsze Złote Chłopaki ograli mistrzowskie Pawia-ny. Po drugie DRUG-ony okazały się lepsze od potężnych kadrowo IGLOMEN&RodzinneRestauracje. Po trzecie, to może wygrana Czystych Butów nie dziwi aż tak bardzo, ale rozmiar tej wygranej już tak. Nie dziwi również wygrana Sparty-Banzai nad AZS Collegium Medicum UJ, ale zaskakuje to, ile te trzy punkty kosztowały wicemistrza wysiłku.

 

Drużyna Gwiazd Dywizji A – Drużyna Gwiazd Dywizji B 11:11 (5:3) karne 2:3

(Ciuśniak 3, Szubartowski 2, Prusak 2, K. Klęk 2, M. Kluza, K. Łęcki – Linczowski 5, Wałaszek 4, Bodziony 2)

Karne: 1-0 K. Klęk, 1-1 Wałaszek, 2-1 Ciuśniak, 2-2 Jakubczak, 2-2 Szubartowski (P. Gibas obronił), 2-3 Bodziony

Drużyna Gwiazd Dywizji A: Szala – Ciuśniak, Szubartowski, M. Kluza, Karaś, K. Klęk, K. Łęcki, P. Cholewicki, Prusak

Drużyna Gwiazd Dywizji B: P. Gibas – Bodziony, Wałaszek, Jakubczak, P. Cholewicki, Linczowski

Po raz pierwszy w historii rozgrywki ligowe zainaugurował Mecz Gwiazd Dywizji A i B. Do udziału zostali zaproszeni po dwaj najlepsi bramkarze obu Dywizji oraz ośmiu najlepszych graczy pola. Gwiazdy Dywizji A pokazały klasę stawiając się w dziewięcioosobowym składzie, w przeciwieństwie do Gwiazd Dywizji B, do których dokooptowano na szybko P. Cholewickiego i Linczowskiego mimo, że obaj grali w poprzednim sezonie w elicie. Sam mecz był transmitowany i komentowany na żywo w internecie, a zapis tego wydarzenia (oprócz małej przerwy w łączności) jest dostępny na kanale ligi. Mecz został rozgrany tak jak powinien wyglądać Mecz Gwiazd. Obie drużyny okazały najwyższą pogardę grze obronnej i nie zabrakło siatek, piętek, pierdyliarda podań w polu karnym czy zagrań raboną. Już w 5 minucie Gwiazdy Dywizji A prowadziły 3:0, a w 11 było nawet 5:1 co wróżyło dość monotonne widowisko. Jednakże Gospodarze postawili na efektowność, a Goście na efektywność. Już w 21 minucie było tylko 5:4, ale Gwiazdy Dywizji A odetchnęły po golu M. Kluzy. Goście mieli jednak Linczowskiego i Wałaszka, którzy doprowadzili do remisu 6:6 w 28 minucie. Gwiazdy Dywizji A odskoczyły na dwie bramki dzięki K. Łęckiemu i Ciuśniakowi w 33 minucie, ale ponownie Linczowskiemu i Wałaszkowi potrzeba było tylko minuty by wyrównać. Gdy Prusak (co za piętka!) z K. Klękiem dołożyli trzy bramki to w 38 minucie było 11:8 i wydawało się, że Gwiazdy Dywizji B już się nie podniosą. Jednakże Linczowski potrzebował tylko minuty by strzelić dwie bramki, a 5 sekund przed końcem do remisu doprowadził Bodziony. W konkursie rzutów karnych P. Gibas obronił uderzenie Szubartowskiego i to Gwiazdy Dywizji B wygrały pierwszy Mecz Gwiazd, który był reklamą radosnego i ofensywnego futsalu.

 

Sparta-Banzai – AZS Collegium Medicum UJ 4:3 (2:1)

(Gruchała, Grabiec, Zając, Ziętara – Karpiński 2, Sieprawski)

Sparta-Banzai: Mroczek – Kułaga, Gruchała, Grabiec, Kaczmarczyk, Raźny, Warszawa, Zając, Konrad, Ziętara

AZS Collegium Medicum UJ: Strug – Czyrka, Karpiński, Surdacki, Bogusławski, Poremba, Banaczyk, Sieprawski

Faworytem spotkania bez wątpienia była ekipa Sparty-Banzai, ale wynik otworzył potężny strzał Karpińskiego w 5 minucie, który jeszcze chwilę później trafił w słupek. Wyrównanie padło siedem minut później, gdy Gruchała celnie uderzył z rzutu wolnego. Potem dwukrotnie stawał przed szansą na pokonanie Struga z przedłużonych rzutów karnych, ale nowy golkiper AZS CMUJ oba te strzały obronił. Nie miał jednak nic do powiedzenia przy strzałach Ziętary i Grabca i w 25 minucie było 3:1. Z rzutu wolnego umie również strzelać Karpiński i to po Jego strzale Akademicy złapali kontakt w 29 minucie. Sparta-Banzai w 34 minucie prowadziła 4:2 gdy piłka wpadła do siatki po pięknej dwójkowej akcji Zając-Gruchała. Jeszcze w 38 minucie Sieprawski pokonał Mroczka głową, ale z wygranej mogło się cieszyć Spanzai.

 

MK Team – Czyste Buty 1:7 (0:1)

(Szubartowski – K. Łęcki 3, Sz. Kluza, M. Kluza, D. Kluza, Gruszecki)

Żółte kartki: Wątek (MK ‘Team) oraz Sz. Kluza (Czyste Buty)

MK Team: Guliński – Karaś, Doniec, Szubartowski, Jurczyk, Goraj, Wątek, Mstowski

Czyste Buty: Dybała – K. Łęcki, D. Łęcki, Cebula, Gruszecki, Turlej, D. Kluza, Sz. Kluza, M. Kluza

Obie drużyny słyną z potencjału ofensywnego, ale w pierwszej połowie zarówno Czyste Buty, jak i MK Team udowodniły, że wiedzą również jak się bronić. Dopiero na siedem sekund przed przerwą Sz. Kluza wykorzystał podanie od swojego brata (Marcina) i było 0:1. Jeszcze druga połowa na dobre się nie rozpoczęła, a podwyższył K. Łęcki. MK Team szybko zaczął grać pressingiem, ale straty napędzały jedynie kontry rywala. W efekcie w 30 minucie było 0:5, a co ciekawe wszyscy Kluzowie mieli bramkę na koncie. Dopiero wówczas musiał skapitulować świetnie broniący Dybała, ale MK Team nie miał po prostu więcej argumentów. W końcówce po golu dołożyli K. Łęcki i Gruszecki i Czyste Buty zasłużenie rozpoczynają sezon od wygranej. Wysokiej wgranej.

 

DRUG-ony – IGLOMEN&Rodzinnerestauracje 3:4 (2:2)

(Ślusarczyk 2, Kurylak, Rogóż – Ścieszka 2, Linczowski)

Żółte kartki: K. Czaja i L. Zaczyk (obaj DRUG-ony)

DRUG-ony: Płatek – Rogóż, Skiba, Dębski, K. Czaja, Kurylak, Ślusarczyk, Świderek, L. Zaczyk

IGLOMEN&Rodzinnerestauracje: Palion – Stanula, W. Kopacz, Wirtel, Kowalski, Piwowarczyk, Ścieszka, Piotr Ochel, Linczowski, Pohl, Otrębski

IGLOMEN&Rodzinnerestauracje solidnie wzmocnił się przed sezonem (Stanula, powroty Piotra Ochela i Paliona) i jeśli jakość Ich gry będzie proporcjonalna do długości Ich nazwy to drżyjcie rywale. Mimo to to Aptekarze otworzyli wynik po pięknym uderzeniu Ślusarczyka. No, ale co z tego jak kilkadziesiąt minut później wielbłąd w obronie kończy się golem Linczowskiego. W 11 minucie pięknie schodzi do środka Ścieszka i jest 1:2. Wydawało się, że przewaga jest po stronie Gości, ale na trzy sekundy przed końcem pierwszej połowy nieodpowiedzialna zabawa przed polem karnym kończy się wyrównującą bramką Kurylaka. W 22 minucie IGLOMEN&RodzinneRestauracje po znów prowadził, ponieważ Ścieszka po raz drugi pokonał Płatka. Wówczas DRUG-ony pokazały charakter, którego nieco zabrakło w poprzedniej edycji – nie dość, że nie odpuścili to jeszcze przykręcili rywalowi śrubę. W 33 minucie Rogóż dogrywa piłkę Ślusarczykowi i jest remis. Dwie minuty później to właśnie Rogóż potężnie uderza z dużego palca i Aptekarze prowadzili. Goście zrobili wszystko by wyrównać, ale zabrakło czasu i DRUG-ony rozpoczynają sezon od wygranej.

 

Pawia-ny – Złote Chłopaki 5:6 (3:1)

(Świder 2, Bujas, Prusak, Piotr Ochel – Bębenek 3, Liberka 2, Mierzejewski)

Pawia-ny: Prusak, Ciuśniak, Piotr Ochel, Świder, Ogonek, Błachut, Bujas, Popielak

Złote Chłopaki: Pieczonka – Gnutek, Dziurdzia, Maj, Łyduch, Mierzejewski, Liberka, Bębenek

Murowany starciem aktualnego Mistrza z beniaminkiem były oczywiście Pawia-ny, które w 12 minucie prowadziły już 2:0 po golach Świdra i Prusaka. Bramkę wówczas zdobył Bębenek, ale tuż przed przerwą niepotrzebnie z bramki wyszedł skandalicznie nie wybrany na najlepszego bramkarza Dywizji B Pieczonka i Paweł Ochel wrzucił Mu piłkę za kołnierz. Pawia-ny ładowały później po słupkach, a Liberka z Bębenkiem do siatki i ku zdziwieniu wszystkich w 31 minucie zrobiło się 3:4. Trzy minuty później Bujas wyrównał, ale nie minęło 30 sekund i Złoci znów prowadzili, tym razem po golu Mierzejewskiego. Pawia-ny wycofały bramkarza i w 39 miucie zdołał wyrównać Świder. Szalę zwycięstwa na stronę Gości przeważył w ostatniej minucie Bębenek i sensacja stała się faktem.

Piątka kolejki: Tomasz Płatek (DRUG-ony) – Wojciech Ślusarczyk (DRUG-ony), Konrad Łęcki (Czyste Buty), Mateusz Bębenek (Złote Chłopaki), Rafał Gruchała (Sparta-Banzai)

Zawodnik kolejki: Mateusz Bębenek (Złote Chłopaki) – chyba czekał właśnie na mecz z Mistrzem by pokazać pełnie swoich umiejętności.

Start a Conversation