Złoci coraz bliżej złota

W meczu na szczycie Złote Chłopaki pokonały ELTE GPS i są bardzo blisko historycznego awansu. Przegrani tego meczu też nie mogą nie czuć radości, bo Hattrick ograł Microtec. W grupie spadkowej Żarłacze po zażartym boju okazały się lepsze od Venatores FC, a OIRP Kraków w końcu wygrał mecz strzelając więcej goli niż eNHa.

Żarłacze – Venatores FC 4:2 (2:2)

(D. Janiszyn 2, K. Janiszyn, Sobesto – Babicz 2)

Żółta kartka: Pakuła (Venatores FC)

Żarłacze: Dzięgiel – Sobesto, Antoszewski, Połubiński, Wieszeniewski, D. Janiszyn, K. Janiszyn, Panek, Hańderek, Jabłoński

Venatores FC: Pakuła – Michnowicz, Babicz, Holizna, Królikowski, M. Kopacz, Kapel, Zimowski, Kubal

Mimo, że obie drużyny dzieliło 12 punktów w tabeli to stworzyły bardzo wyrównane wydowisko. Po okresie wzajemnego badania swoich sił przyszła 12 minuta, gdy rykoszet po strzale Sobesto wprowadził piłkę do siatki. Trzy minuty później był już remis, bo piekielnie mocno z dystansu uderzył Babicz. Jeszcze przed przerwą zobaczyliśmy dwie bramki. Najpierw drugie prowadzenie Żarłaczom dał D. Janiszyn, a tuż przed przerwą rzut karny wykorzystał Babicz. Po przerwie lepsze wrażenie sprawiali gracze Gości, ale znakomicie spisywał się się Dziegiel. W odpowiedzi lob Jabłońskiego cudem wybił z bramki Holizna. Drugiego ostrzeżenia nie było – składna akcja braci Janiszynów w 35 minucie dała Żarłaczom trzecią bramkę. W samej końcówce sprawę wyjaśnił K. Janiszyn i Żarłacze mogą się cieszyć z szóstego ligowego zwycięstwa.

 

ELTE GPS – Złote Chłopaki 2:6 (2:2)

(Bodziony, Mateja – Mierzejewski 2, Liberka 2, Machaj, Gnutek)

Żółta kartka: Handziak (ELTE GPS)

ELTE GPS: Przybyłek – Przywara, Bodziony, Handziak, Mateja, Cygan, Mizera, Nikiel

Złote Chłopaki: Pieczonka – Machaj, Mierzejewski, Kaczmarski, Liberka, Górski, Łyduch, Kaniewski, Gnutek

Już w pierwszej kolejce rundy finałowej mieliśmy starcie lidera z wiceliderem. Złote Chłopaki przystąpiły do spotkania po nieudanym występie w Pucharze Polski (0:7 z AZS UEK Kraków i 1:2 SMS Solne Miasto) i początek spotkania był dla Nich równie nieciekawy. Już 2 minucie ELTE GPS siedmioma podaniami z pierwszej piłki rozklepało Złotych jak kotleta i było 0:1. W 10 minucie Bodziony podwyższył i lider był bardziej zaskoczony niż podczas interwencji służb porządkowych na miasteczku AGH. Ale te dwa solidne liście otrzeźwiły zwłaszcza Mierzejewskiego i Liberkę, którzy doprowadzili do remisu po rzutach rożnych. Kolejny stały fragment gry dał już Gościom prowadzenie, gdy na bezpośredni strzał z rzutu wolnego zdecydował się Gnutek. Bodziony dwoił się i troił by wyrównać, ale Pieczonka nie dał się już zaskoczyć. W odpowiedzi Mierzejewski przeprowadził rajd zwieńczony kolejnym trafieniem w 32 minucie. ELTE GPS nie miało już czego bronić i ruszyło do ataku. Dwie kontry skończyły się bramkami rywala, który już za tydzień może najebać się w cztery dupy świętować awans do Dywizji A.

 

eNHa – OIRP Kraków 5:7 (2:4)

(Wałaszek 3, Czaja, Górka – Nartowski 3, Walasek 2, Jarosz, Mirek)

Żółte kartki: Jarosz i Walasek (OIRP Kraków)

eNHa: P. Gibas – K. Gibas, Warszycki, Wochnik, Ludwig, Ruszkiewicz, Ciuruś, Czaja, Wałaszek, Górka

OIRP Kraków: Lolo – Kościółek, Kiełbowicz, Wątrobiński, Walasek, Nartowski, Jarosz, Stańczyk, Mirek, Budzik

Obie drużyny przystępowały do meczu w zupełnie odmiennych nastrojach – eNHa przegrała walkę o grupę mistrzowską, a Radcy Prawni skończyli w końcu seryjnie przegrywać. W pierwszej połowie eNHa dwukrotnie obejmowała prowadzenie po golach Wałaszka, ale Mirek i Nartowski dwukrotnie doprowadzali do remisu. Co więcej tuż przed przerwą po golu strzelili Walasek i Nartowski i to Goście prowadzili. W drugiej połowie Zębatki dochodziły rywala na 3:4 i 4:5, a gdy trzecią bramkę strzelił Nartowski to Goście zdecydowali się na grę z lotnym bramkarzem. I to właśnie pełniący tę rolę Czaja strzelił bramkę kontaktową. W ostatniej minucie ten sam gracz trafił w słupek, a Nartowski strzałem na pustą przypieczętował udany rewanż w wykonaniu Gości.

 

Microtec – Hattrick 1:2 (1:1)

(Mularczyk – Rybski, Makuła)

Microtec: M. Pawlik – Mularczyk, Kraj, Kowaliński, Mularczyk, Czepriski, Wojciechowski, Walczyk, Paluch

Hattrick: Gajoch – Walerowski, Rybski, Barański, Bałchan, Mikrut, Makuła

Chyba ktoś podmienił Hattrick w szatni, bo Walerowski i spółka ostatni raz skupieni w obronie zagrali podczas Ich debiutanckiego starcia z dinozaurami w 89 p.n.e.. Nie wiadomo na ile przyczyną był brak ofensywnie usposobionego Gruszczyńskiego, a na ile Microtec liczący, że ponownie pokona rywala grą z kontry. W związku z tym, cały mecz nie obfitował w sytuacje bramkowe. Microtec miał kilka szans, ale bardzo dobrze bronił Gajoch. Nie miał jednak nic do powiedzenia gdy w 17 minucie Mularczyk dostał piłkę Walczyka i pokonał Go na raty. Dosłownie minutę później Rybski odpowiedział bramką na miarę trafienia wszechczasów i był remis. W drugiej połowie obie drużyny grały tak jakby remis je zadowalał. I remis był, aż do 39 minuty. Rybski przebiegł pół boiska i podał do powracającego po długiej przerwie Makuły, który na raty strzelił zwycięską bramkę. Microtec co raz bardziej komplikuje sobie sprawę awansu. Hattrick podobnie jak rywal ma aż siedem punktów do miejsca premiowanego awansem, ale to Walerowski i spółka są na krzywej wznoszącej.

 

Piątka kolejki: Michał Gajoch (Hattrick) – Dariusz Janiszyn (Żarłacze), Rafał Mierzejewski (Złote Chłopaki), Damian Nartowski (OIRP Kraków), Janusz Rybski (Hattrick)

Zawodnik kolejki: Janusz Rybski (Hattrick) – co kolejkę jest jedną z najjaśniejszych postaci Hattricka, ale tym razem Jego blask okazał się nie do przesłonienia

Start a Conversation