MK Team zatrzymuje Spartę-Banzai!

Walka o mistrzostwo i o utrzymanie może już nie mieć dawnych rumieńców. Pawiany wygrały nad Vicenti & Immobiliare Carcovia, ale Sparta-Banzai poległo z MK Teamem i beniaminek ma trzy punkty przewagi nad drugim miejscem. Czyste Buty ograły Mistrzów z Rodzinnychrestauracji.pl, co przy porażce Drink Teamu (bardzo nieszczęśliwej) z DRUG-onami oznacza, że strefie spadkowej reszta stawki uciekła już na pięć punktów.

 

Sparta-Banzai – MK Team 5:6 (3:3)

(K. Klęk 4, Kułaga – Karaś 2, Szubartowski 2, Marcin Jurczyk I, Doniec)

Sparta-Banzai: M. Mroczek – Gruchała, K. Klęk, Warszawa, Konrad, Ziętara, Kułaga, Grabiec, Zając

MK Team: Guliński – Karaś, Szubartowski, Michta, Wątek, Doniec, Marcin Jurczyk I, Kępka

Obie drużyny postawiły na bardzo ofensywny futsal i co rusz wrzało pod obiema bramkami. Zdecydowanie skuteczniejsi byli gracze noszący na piersi błękitno-białe szachownice. Dwie bramki Karasia, jedna Marcina Jurczyka I i w 11 minucie było 0:3. Spanzai wzięło czas i niemal od razu trafił K. Klęk. W 17 minucie Warszawa sprytnie przepuścił zagranie Kułagi, a tuż przed przerwą rzut karny wykorzystał K. Klęk i był remis. Druga połowa rozpoczęła się od tego, że Doniec wypatrzył lukę w murze ustawionym do rzutu wolnego i było 3:4. Wyrównał z zerowego kąta K. Klęk, ale w 25 minucie MK Team znów prowadził bo gola strzelił Szubartowski. Wicelider walczył z całych sił by wyrównać i udało Mu się to w 33 minucie za sprawą niezawodnego K. Klęka. Wydawało się, że mimo prób z obu stron mecz zakończy się remisem, ale na 17 sekund przed końcem Kępka zagrał piłkę do Szubartowskiego, który w ekwilibrystyczny sposób dał swojej drużynie trzy punkty.

 

Czyste Buty – Rodzinnerestauracje.pl 7:4 (3:3)

(K. Łęcki 3, Cebula 2, M. Kluza, Sz. Kluza – Ścieszka 2, Radomski 2)

Żółte kartki: Gady (Czyste Buty) oraz W. Kopacz i Ścieszka (Rodzinnerestauracje.pl)

Czyste Buty: Cerazy – D. Łęcki, K. Łęcki, Sz. Kluza, D. Kluza, M. Kluza, Cebula, Turlej, Gady

Rodzinnerestauracje.pl: W. Kopacz – Radomski, Kowalski, Grymek, Janas, Licznowski, Ścieszka

Dobrą paralelą tego jak Czyste Buty weszły w mecz było huknięcie K. Łęckiego w 2 minucie. Wyrównał Ścieszka w 9 minucie, ale to Gospodarze mieli przewagę. Udokumentowali ją dwoma trafieniami i było 3:1 dwie minuty później. Końcówka pierwszej połowy należała do Gości, którzy po golach Ścieszki i Radomskiego doprowadzili do remisu. Rodzinnerestauracje.pl nie potrafiły utrzymać tego poziomu w drugiej połowie i w 30 minucie było 6:3. Bramka Radomskiego mogła dać Im niewielką szansę na remis, ale błyskawicznie odpowiedział najlepszy na parkiecie K. Łęcki i po raz drugi w tym sezonie Czyste Buty wygrywają z Mistrzem Ligi 7:4. Po tym meczu Czyste Buty mają pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i pięć straty do podium.

 

Vicenti & Immobiliare Cracovia – Pawia-ny 2:7 (1:2)

(Stanula, Ogar – Ogonek 2, Ciuśniak 2, Popielak, Prusak, Błachut)

Vicenti & Immobiliare Cracovia: Bath – Ogar, Napora, Stanula, Nunes, Michels, Rodriguez, Lenguasco

Pwia-ny: Dudzik – Prusak, Popielak, Bujas, Ciuśniak, Błachut, Ogonek, Świder, Raczyński

Mecz ostatniej drużyny w tabeli z liderem miał tylko jednego faworyta, ale pamiętajmy, że Vicenti & Immobiliare Cracovia są jedyną ekipą w lidze, która pokonała Pawia-nów w meczu ligowym. Z drugiej strony Goście grają tak zajebiście, że nikt nawet nie zauważył, że taki Prusak nie strzelił gola od trzech spotkań. Początek meczu był pod dyktando Gości, ale to Ogar otworzył wynik w 4 minucie. Ciuśniak wyrównał dopiero dziesięć minut później gdy wykorzystał indywidualny błąd. Obie drużyny stwarzały sytuacje bramkowe, ale Pawia-ny nie miały żadnych problemów z ich finalizowaniem. W 30 minucie było 5:1 i dopiero wówczas trafił Stanula. Vicenti & Immobiliare Cracovia nie było stać na więcej. Pawia-ny dołożyły jeszcze dwa trafienia i przy porażce Spanzai są samodzielnym liderem Dywizji A.

 

Drink Team – DRUG-ony 3:4 (1:1)

(K. Cholewicki 2, Rajek – Skiba, Przesór, Rogóż, M. Zaczyk)

Drink Team: Szala – P. Cholewicki, Skoczek, K. Cholewicki, Rajek, Włodarz, Paciora

DRUG-ony: Płatek – Grzegorzek, Rogóż, Skiba, Przesór, Ślusarczyk, K. Zaczyk, Świderek, M. Zaczyk, L. Zaczyk

Aptekarzom nigdy nie grało się specjalnie łatwo z Drink Teamem i mimo, bycia faworytem tego starcia to Goście nie lekceważyli rywala. Żadna z drużyn nie pchała się do ataku i pierwszą bramkę zobaczyliśmy dopiero w 16 minucie gdy Szalę pokonał Przesór. Goście chcieli podwyższyć jeszcze przed przerwą, ale nadziali się na kontrę po której Rajkowi udało się wyrównać. W 22 minucie Aptekarze znów prowadzili, bo M. Zaczyk wjechał z piłką do siatki. Mimo to gra była bardzo wyrównana, aż do 33 minuty gdy ślicznym uderzeniem popisał się Skiba. Drink Team musiał postawić wszystko na jedną kartę. W 36 minucie K. Cholewicki strzelił bramkę kontaktową uderzając w same widły, a na siedemnaście sekund przed końcem DURG-ony sfaulowały po raz piąty. Do piłki podszedł K. Cholewicki, a następnie pokonał Płatka. Wydawał się, że w końcu Drinki przerwą passę porażek, ale Aptekarze od razu po wznowieniu zaatakowali co skończyło się ręką tuż przed polem karnym. Olbrzymią odpowiedzialność na siebie wziął Rógóż i 12 sekund przed końcem spotkania dał wygraną DRUG-onom, którzy siedzą na karku MK Teamowi. Drinki kolejny już mecz ligowy przegrywają jedną bramką i jeśli tego nie zmienią (ale nie na przygrywanie wyżej) to drugi raz z rzędu spadną z Dywizji A. Sytuacja wydaje się tym bardziej skomplikowana, bo do bezpiecznego miejsca tracą już 5 pięć punktów.

 

Piątka kolejki: Paweł Cerazy (Czyste Buty) – Rafał Rogóż (DRUG-ony), Krzsztof Ciuśniak (Pawia-ny), Konrad Łęcki (Czyste Buty), Maciej Szubartowski (MK Team)

Zawodnik kolejki: Maciej Szubartowski (MK Team) – kontynuuje passę trzydziestu meczów z rzędu z przynajmniej jedną bramką strzelając zwycięskiego gola na 17 sekund przed końcem meczu.

Start a Conversation