Bezlitośni debiutanci

Debiutanci w Dywizji B są w tej edycji wyjątkowo bezwzględni, pokonując w 2 kolejce Microtec i Hattricka, którzy niewątpliwie są faworytami do awansu. Świetne początki rozgrywek notują też drużyny Radców Prawnych i Żarłaczy, które wygrały swoje drugie spotkania.

W pierwszym meczu rundy wstępnej Pucharu Ligi AZS Collegium Medicum UJ wyelimował Pumas Kraków.

 

Żarłacze  – Pumas Kraków 5:2 (4:0)

(K. Janiszyn 3, A. Sobesto, Wieszeniewski – Żurek, Żurowski)

Żarłacze: Dzięgiel – A. Sobesto, Panek, Hańderek, Antoszewski, K. Janiszyn, Wieszeniewski, Jabłoński

Pumas Kraków: Furmanek – Żurek, Pyciak, Konopka, Marczak, Januszewski, Bielski, Ilczuk, Żurowski

Przyczyn porażki Pumasów należy upatrywać w pierwszej połowie, gdy postawa K. Janiszyna zaskoczyła Ich jak stąd do Kansas. Najpierw wykorzystał podanie Hańderka z rzutu wolnego, potem błąd rywala i było 2:0 w 12 minucie. Do końca pierwszej połowy as Żarłaczy miał już hattricka i asystę, a Jego drużyna prowadziła 4:0. Pumasi ogarnęli się w drugiej połowie. Z kilku dobrych szans wykorzystali jedynie jedną (Żurek). W 28 minucie marzenia o zdobyczy punktowej zabrał Im A. Sobesto. Ambitnie walczących Gości stać było jedynie na debiutanckie trafienie Żurowskiego i zaliczają drugą porażkę z rzędu. Dla Żarłaczy to z kolei druga wygrana z rzędu.

 

OIRP Kraków – Venatores FC 8:1 (3:1)

(Stańczyk 2, Nartowski 2, Kiełbowicz, Jarosz, Wątrobiński, Zwijacz – Kubal)

OIRP Kraków: Walasek – Kiełbowicz, Spalik, Budzik, Jarosz, Stańczyk, Wątrobiński, Nartowski, Zwijacz

Venatroes FC: Antonik – Szwajca, Michnowicz, Zimowski, S. Mroczek, D. Mroczek, W. Kopacz, Kubal

Mecz rozpoczął się w zasadzie dopiero, gdy wynik otworzył Zwijacz w 7 minucie.  Do wyrównania doprowadził zaskakującym strzałem z dystansu Kubal. Venatores FC przespali końcówkę pierwszej połowy, gdy gole strzelili Nartowski i Stańczyk. Goście dzielnie starali się dogonić rywala, ale w najlepszej okazji D. Mroczek trafił w słupek. Zemściło się w 31 minucie, gdy rywalowi piłkę najpierw zabrał, a potem umieścił w siatce Jarosz. Ta bramka zabiła mecz, bo morale Venatores spadło jak radziecki mig. Skończyło się jeszcze czterema bramkami Radców Prawnych, którzy z fantastycznym bilansem bramkowym przewodzą w tabeli Dywizji B.

 

ELTE GPS – Microtec 7:6 (3:4)

(Bodziony 4, Przywara, Dobosz, Jakubczak – Walczyk 3, Kowalinski, Czepirski, Mizera – samobojcza)

Żółta kartka: Bodziony (ELTE GPS)

ELTE GPS: Przybyłek – Bodziony, Mizera, Przywara, Ciaputa, Dobosz, Jakubczak

Microtec: M. Pawlik – Mukarczyk, Kraj, Kowalinski, Paluch, Czepirski, Wojciechowski, Nowakowicz, Musiał, Walczyk

Obie drużyny przystępowały do meczu w znakomitych nastrojach, bowiem w swoich pierwszych meczach inkasowały po trzy punkty. Stworzyli znakomite widowisko w którym sytuacja zmieniała się kolory kameleona ze schizofrenią. Mecz rozpoczął się lepiej dla spadkowicza z Dywizji A – już w pierwszej minucie niezdecydowanie ELTE GPS wykorzystał Walczyk. Nie minęło 120 sekund i do sieci trafili Bodziony z Doboszem i to Gospodarze prowadzili. I ponownie szybko sytuacja zmieniła się – Kowaliński wykorzystał złe ustawienie muru przy rzucie wolnym, a Mizera nieszczęśliwie zamknął dogranie Palucha i było 2:3. Obie drużyny wymieniało ciosy niczym bokserzy i w 22 minucie było 4:4. Wówczas po sztuce wcisnęli Walczyk i Czepirski i ELTE GPS leżało na deskach. Ale nie pozwolili nawet zacząć się liczyć. W 30 minucie rzut karny na bramkę kontaktową zamienił Bodziony, a dwie minuty później zdobył bramkę aspirującą do miana bramki sezonu –  z 25 metrów przywalił w same widły i był remis. Remis nie urządzał Microtecu, który siadł na rywalu, ale strata piłką w ostatniej minucie zakończyła się zwycięską bramką Przywary i niespodzianką. Jeśli ELTE GPS będą grali dalej na tym poziomie to żadna Ich wygrana w Dywizji B nie będzie już niespodzianką.

 

AZS Collegium Medicum UJ – Hattrick 4:3 (2:1)

(Sobolewski 2, Sieprawski, Walerowski – samobójcza – Barański, Mikrut, Rybski)

AZS Collegium Medicum UJ: Zawiślak, Ginter – Golonka, Sobolewski, Bogusławski, Gajewski, Lech, Sieprawski

Hattrick: Gajoch – Walerowski, Barański, Mikrut, Fischer, Rybski, Gruszczyński

Akademicy niby debiutują w rozgrywkach, ale już dzień wcześniej w Pucharze Ligi pokazali swoją siłę. Dziś dodatkowo wystąpili wzmocnieni Sobolewskim, który w barwach Supermenów Kraków sięgał nawet po mistrzowski tytuł. Początek był znacznie lepszy dla Hattricka, ale Goście trafiali dwukrotnie w słupek. Dopiero w 9 minucie Barański sfinalizował klasyczną kontrę i było 0:1. W 13 minucie dwie bramki strzelił jednak Sobolewski i to AZS prowadził. Mecz toczył się akcja za akcję w naprawdę niezłym tempie. Kolejną bramkę oglądaliśmy 30 minucie, gdy swojaka strzelił Walerowski, ale błyskawicznie zrewanżował się Rybski. Na pięć minut przed końcem czwartego gola dla swojej drużyny strzelił Sieprawski. I to Sieprawski powinien załatwić sprawę, ale zmarnował dwa przedłużone rzuty karne (jeden obroniony przez Gajocha, drugi przestrzelony) i zafundował kolegom nerwową końcówkę, bo gola strzelił Mikrut. Kolejne bramki jednak nie padły i AZS CMUJ rozpoczyna zmagania ligowe od wygranej.

 

Piątka kolejki: Michał Gajoch (Hatrick) – Tomasz Sobolewski (AZS Collegium Medicum UJ), Mateusz Bodziony (ELTE GPS), Kamil Janiszyn (Żarłacze), Jakub Kiełbowicz (OIRP Kraków)

Zawodnik kolejki: Mateusz Bodziony (ELTE GPS) – Jak utrzyma taką skuteczność to zeszłosezonowy rekord ilość bramek w jednej edycji jest zagrożony

 

Runda wstępna Pucharu Ligi:

Pumas Kraków – AZS Collegium Medicum UJ 5:9 (0:5)

(Konopka 2, Żurowski 2, Furmanek – Sieprawski 4, Bogusławski 2, Lech 2, Golonka)

Pumas Kraków: Januszewski – Żurek, Pyciak, Konopka, Marczak, Furmanek, Bielski, Ilczuk, Żurowski

AZS Collegium Medicum UJ: Zawiślak, Ginter – Golonka, Bogusławski, Gajewski, Migoń, Lech, Sieprawski

Ktoś powie, że Pumasi grają z totalnym debiutantem, którego powinni łyknąć niczym Legia Warszawa FC Dudelange, ale w drużynie Gości występuje wielu doświadczonych graczy, by wymienić tylko Sieprawskiego, Gajewskiego, Bogusławskigo czy Gintera. Już w 2 minucie wynik otworzył Golonka. Pumasi szybko chcieli wyrównać, ale albo brakowało precyzji lub dobrze bronił Ginter. W 10 minucie Sieprawski podwyższył na 0:2, ale Pumas jeszcze nie pękali. Kryzys nadszedł między 16. a 26. Minutą, gdy Januszewski wyciągał piłkę z siatki pięciokrotnie. Gra Pumasów zaczęła się kleić dopiero gdy zagranie Żurowskiego przeciął Futmanek. Od tego momentu gra się wyrównała, a umiejętnościami błysnął Żurowski, który miał udział przy każdej bramce swojej drużyny. Nie skradł jednak szoł ani Sieprawskiemu (4 bramki i 3 asysty) ani Gajewskiemu (5 asyst). Pumasi mimo, że wygrali drugą połowę to żegnają się z Pucharem Ligi jako pierwsza drużyna, a AZS Collegium Medicum UJ w 1/8 finału zmierzy się z DRUG-onami.

Start a Conversation