Wybrzeże Klatki Schodowej pokonuje MK Team!

Na czele tabeli znajdują się drużyny Pawia-nów i Studia Mebli Ostrowscy, którzy stoczyli ciężkie boje z niżej notowanymi rywalami. MK Team sensacyjnie przegrał z WKS Futsal Team, Hattrick nie dał szans Pumas, a Złote Chłopaki w końcu zdobyły punkty pokonując eNHę.

 

Złote Chłopaki – eNHa 6:1 (3:1)

(Gnutek 3, Górski, Ambroziak, Łyduch – Chowaniec)

Złote Chłopaki: Pieczonka – Kaniewski, K. Nowak, Górski, Bębenek, Gnutek, Machaj, Ambroziak, Łyduch

eNHa: Młodawski, P.Gibas – Warszycki, Wochnik, Górka, Chowaniec, Ludwig, Wałaszek, Petkun, P. Gibas

Obie drużyny zaliczyły start jak polscy łyżwiarze na igrzyskach i w sumie zainkasowały jeden punkt w czterech meczach. Pierwsza połowa to dużo walki i zapowiadały się futsalowe szachy dopóki potężnie w środek bramki nie uderzył Gnutek. Chwilę później po ziemi strzelił Ambroziak i było 2:0. Gola kontaktowego strzelił Chowaniec, ale końcówka pierwszej połowy należała do Złotych Chłopaków, którzy podwyższyli na 3:1 w 15 minucie. W drugiej połowie przewagę miała eNHa, ale Petkun i Wałaszek trafiali w słupek. Skarcił Ich Gnutek w 31 minucie. eNHa zaczęła grać presingiem, ale Gospodarze dobrze się bronili. W końcówce dobili rywala jeszcze dwoma trafieniami i to Złote Chłopaki przełamały się jako pierwsze.

 

Pawia-ny – Venatores FC 6:5 (2:1)

(Popielak 2, Ciuśniak 2, Prusak, Filak – Pyda, Wątroba, Zimowski, Kodyra, Michnowicz)

Żółta kartka: Pyda (Venatores FC)

Pawia-ny: Dudzik – Błachut, Ciuśniak, Prusak, Popielak, Bujas, Paweł Ochel, Filak

Venatroes FC: Centkowski – Pyda, Wątroba, Kodyra, Gogosz, M. Kopacz, Michnowicz, D. Mroczek, Zych, Zimowski

Obie drużyny solidnie się wzmocniły, ale w dalszym ciągu faworytami pozostali podopieczni Prusaka. Niemniej Pawia-ny wydawały się zaskoczone dobrą postawą rywala i wynik otworzył po popisowym rozklepaniu rywala Popielak w 9 minucie, a chwilę później poprawił Ciuśniak. Venatores FC złapało kontakt po golu Pydy, a do remisu doprowadził po indywidualnej akcji Wątroba. Gospodarze przycisnęli rywala i w 32 minucie było 5:2 i wydawało się już, że jest pograne. W 37 minucie trzecią bramkę dla Gości strzelił Zimowski, a Jego drużyna złapała kontakt po trafieniu Michnowicza w ostatniej minucie. Venatores FC odkryło się i dobił Ich Popielak, choć na sekundy przed końcem trafił jeszcze Kodyra. Venatores FC mimo, że bez punktów to mogą być bardzo zadowoleni ze swojej postawy, bo to nie Pawia-ny zagrały słabo tylko Venatores FC dobrze.

 

WKS Futsal Team – MK Team 4:3 (3:2)

(Rajczyk, Świerczyński, Dudek, Fijoł – Doniec, Szubartowski, Kępka)

Żółte kartki: Rajczyk i Habdas (WKS Futsal Team) oraz Jusczyk (MK Team)

WKS Futsal Team: Myjak – Rajczyk, K. Wójcik, Świerczyński, Dudek, Kuska, Habdas, Fijoł

MK Team: Ginter, Guliński – Doniec, Karaś, Michta, Szubartowski, Jurczyk, Kępka

To było drugie w historii spotkanie MK Teamu i WKS. Obie drużyny spotkały się po raz pierwszy 16 października 2016 w debiutanckim sezonie Wybrzeża Klatki Schodowej, które wyłapało wówczas tęgi wpierdol w rozmiarach 1:14. By uzmysłowić postęp, który się dokonał w grze WKSu należy jeszcze dodać, że w tamtym meczu wystąpiło dziewięciu graczy, którzy zagrali i w tym spotkaniu. Nic nie zapowiadało tragedii – w 4 minucie Doniec przymierzył z dystansu tak, że klękajcie narody i było 0:1. W 8 minucie Rajczyk egzekwował rzut wolny, przywalił z całej siły w mur, który się rozstąpił i był remis. Gdy poprawił Dudek minutę później WKS objął prowadzenie. Wyrównał Szubartowski, ale Fijoł uderzył z ostrego kąta tak, że nikt by tego nie obronił i było 3:2. Co gorsza dla MK Teamu chwilę później akces do petersburskiego baletu zgłosił Doniec i zakończył mecz z kontuzją. W 22 minucie na 4:2 podwyższył Świerczyński, ale MK Team złapało kontakt w cztery minuty później po golu Kępki. Wydawało się, że Goście mają wieczność na wyrównanie, ale WKS naprawdę wyśmienicie się bronił, choć Myjak w kilku sytuacjach popisał się małpią zręcznością. Ostatecznie do końca meczu nie zmieniło się już nic i niespodzianka stała się faktem.

 

Pumas Kraków – Hattrick 1:8 (1:4)

(Leśniak – Gruszczyński 3, Rybski 2, Barański 2, Makuła)

Pumas Kraków: Furmanek, Paciorek – Żurek, Leśniak, Pyciak, Konopka, Piekarski

Hattrick: Gajoch – Mikrut, Staszel, Walerowski, Barański, S. Nowak, Rybski, Gruszczyński, Makuła

Ostatni raz Hattrick przyszedł w dziewięć osób na mecz cztery lata temu, gdy zdobywał Mistrzostwo Nowej Huty, więc od razu było widać, że Pumasów czeka bardzo ciężkie zadanie. Początek bez przewagi żadnej z drużyn, ale wszystko zmieniło się w 10 minucie po golu Makuły. Po chwili podwyższył Gruszczyński, ale przytomnie zachował się Leśniak i było 1:2 w 16 minucie. Końcówka kompletnie rozbiła Pomarańczowych. Dwie filmowe akcje wykończone przez Rybskiego i Barańskiego i było 1:4. Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza. Dziesięć minut wyrównanej gry i Hattrick wrzucił piąty bieg. Między 31. a 34. minutą podopieczni Walerowskiego dorzucili cztery trafienia Hattrick wygrywał po raz drugi w sezonie.

 

OIRP Kraków – SM Ostrowscy 5:6 (3:5)

(Sacha 2, Kiełbowicz, Śmiłek, Zwijacz – H. Wójcik 4, Świerczek, S. Ostrowski)

Żółta kartka: Zwijacz (OIRP Kraków)

Czerwona kartka: Lolo (OIRP Kraków, 32. minuta – akcja ratunkowa)

OIRP Kraków: Lolo – Kiełbowicz, Śmiłek, Wątrobiński, Zwijacz, Budzik, Spalik, Sacha, Korpusiński, Łanoszka, Ryt

SM Ostrowscy: Kusion – Świerczek, S. Ostrowski, N. Ostrowski, E. Ostrowski, H. Wójcik

Podobnie jak w poprzednich spotkaniach SM Ostrowscy zagrali od samego początku bardzo wysokim pressingiem, ale tym razem nie przyniosło to spodziewanych skutków. Nadziali się na dwie kontry i po golach Sachy i Zwijacza było 2:0 w 7 minucie. SM Ostrowscy potrzebowali jednak zaledwie trzech minut by dwa gole strzelił H. Wójcik, a S. Ostrowski jednego i było 2:3. Po chwili zrobiło się 2:5 i wydawało się, że mecz się skończył. OIRP nie poddało się i po golach Sachy i Kiełbowicza złapało kontakt w 25 minucie. Wydawało się, że remis jest tuż tuż, ale w 32 minucie czerwoną kartkę obejrzał Lolo, a H. Wójcik swoją czwartą bramką sfinalizował grę w przewadze. Radcy prawni jeszcze raz zerwali się do ataku i ponownie przegrywali tylko jedną bramką po golu Śmiłka. By wyrównać nie pozwolił Kusion, który w końcówce wybronił kilka trudnych piłek i Stolarze mają komplet punktów po trzech meczach.

 

Piątka kolejki: Wiktor Myjak (WKS Futsal Team) – Krystian Gruszczyński (Hattrick), Hubert Wójcik (SM Ostrowscy), Rafał Gnutek (Złote Chłopaki), Rafał Błachut (Pawia-ny)

Zawodnik kolejki: Wiktor Myjak (WKS Futsal Team) – jako reprezentant drużyny, która dokonała naprawdę fantastycznego postępu

Start a Conversation