Pierwsza ligowa porażka Sparty od dziewięciu miesięcy!

Nastąpiła zmiana lidera w Dywizji A. Banzai nie potrafiło ograć Konkretu i Ich potknięcie wykorzystały Rodzinnerestauracje.pl, które ograły eNHę. Akces do walki o medale zgłaszają czyste Buty, które zakończyły fantastyczną serię bez porażki Sparty Kraków. Ze strefy spadkowej uciekły DRUG-ony, które były lepsze od MK Teamu, ale później uległy swoim rywalom w ćwierćfinale Pucharu Ligi.

Sparta Kraków – Czyste Buty 2:6 (2:3)
(Kawula, Kułaga – M. Kluza 3, K. Łęcki 2, Gruszecki,)
Żółte kartki: Grabiec (Sparta Kraków) oraz D. Szewczyk, Sz. Kluza i D. Łęcki (wszyscy Czyste Buty)
Sparta Kraków: M. Mroczek – Kułaga, Gruchała, Grabiec, Filo, Kawula, Karaś, Sieprawski
Czyste Buty: D. Szewczyk – M. Kluza, Sz. Kluza, Sagan, K. Łęcki, D. Łęcki, Gruszecki
Mecz zapowiadał się niesamowicie pasjonująco. Już w 4 minucie Kułaga pokonał D. Szewczyka po dograniu Karasia, a chwilę później Gruchała podkręcił tak, że Beckham by pozazdrościł, ale trafił w poprzeczkę. Wyrównał w 8 minucie K. Łęcki, ale obrona Czystych Butów zaspała i Kawula strzelił po długim rogu na 2:1. Potem to Spartanie popełniali błędy w kryciu i M. Kluza oraz K. Łęcki dali Gościom prowadzenie. Ponadto w 20 minucie M. Kluza wykonywał rzut karny, ale Jego strzał bez problemu złapał M. Mroczek. W drugiej połowie Buty czekały na rywali i w końcu się to opłaciło – w 29 minucie M. Kluza wykończył kontrę i było 2:4, a po chwili podwyższył Gruszecki. Sparta postanowiła przesunąć M. Mroczka do pola, ale strata piłki kosztowała Ich kolejną bramkę. Czyste Buty przerwały tym samy rywalowi trwającą od 18 stycznia 2017 roku serię 14 ligowych spotkań bez porażki i zrzucili Ich z podium.

Konkret – Banzai 6:5 (3:0)
(Piekarczyk 4, Stanula, Gruszka – Mateusz Raźny, Marszycki, Ziętara, Oszczypała, Bętkowski)
Żółte kartki: Ziętara i Konrad (Banzai)
Konkret: B. Szewczyk – Czarny, Mączka, Piekarczyk, Stanula, Gruszka, Domingos, Napora
Banzai MMA: Jamka – Sikora, Matesz Raźny, Marszycki, D. Zając, Ziętara, Oszczypała, Konrad, Warszawa, Bętkowski
Mecz był niewątpliwie hitem kolejki, tym bardziej, że Konkret znacznie lepiej gra jak nie jest faworytem. Z drugiej strony Banzai w poprzednich dwóch spotkaniach nie wygrało i dyszało żądzą zemsty. W 4 minucie wynik otworzył Piekarczyk. 3 minuty później podwyższył Stanula a kolejną minutę później celnym uderzeniem znów popisał się Piekarczyk. W ten sposób po 8 minutach było już 3:0 dla Konkretu, a Goście przecierali oczy ze zdumienia. W 29 minucie Piekarczyk podwyższył na 4:0 i wydawało się, że Banzai się nie podniesie. Marszycki i Mateusz Raźny doprowadzili do stanu 4:2 w 34 minucie, ale Konkret strzelił dwa kolejne gole i na 180 sekund przed końcem spotkania było 6:2. Wówczas Banzai dosłownie dało z siebie wszystko. W ciągu pozostałego czasu Goście strzelili trzy bramki, ale nie wystarczyło to do zdobycia punktów i Banzai straciło pozycję lidera.

MK Team – DRUG-ony 4:7 (3:1)
(Szubartowski 2, Czyrka, Hołota – Kmiecik 3, Pancerz 2, M. Zaczyk, L. Zaczyk)
Żółta kartka: Ślusarczyk (DRUG-ony)
MK Team: Ginter, Guliński – Doniec, Szubartowski, Głowa, Kępka, Czyrka, Hołota
DRUG-ony: Płatek – P. Knapik, Skiba, P. Zając, Krygowski, Kmiecik, Ślusarczyk, Pancerz, Świderek, Walicki, M. Zaczyk, L. Zaczyk
Przed tym spotkaniem obie drużyny okupowały dwie ostatnie pozycje w lidze i przegrany tego spotkania miał ugrzęznąć na dnie tabeli. Pierwsza odsłona to koncert MK Teamu. Mecz otwiera Czyrka, który dobija uderzenie Szubartowskiego. Goście bez problemu wychodzą na 3:0 w 18 minucie i wydaje się, że bramka L. Zaczyka tuż przed przerwą to łabędzi śpiew rywala. W 23 minucie bramkę kontaktową strzela Kmiecik, ale po chwili Szubartowski podwyższa na 4:2 i… z MK Teamu schodzi powietrze. Po bramkach Pancerza i M. Zaczyka mamy remis w 30 minucie i to Aptekarze nabierają tempa. Akcja meczowa miała miejsce w 39 minucie – Kmiecik dostaje piłkę od Płatka i jest 4:5. Oddychający rękawami MK Team dostaje w końcówce jeszcze dwie sztuki i DRUG-ony opuszczają strefę spadkową.

eNHa – Rodzinnerestauracje.pl 8:12 (3:7)
(Wałaszek 5, Górka, Kiełbasa, Lach – Linczowski 5, Koźlak 3, Piwowarczyk, Pohl, Papież)
eNHa: P. Gibas – K. Gibas, Górka, Michnowicz, Wałaszek, Kiełbasa, Lach
Rodzinnerestauracje.pl: M. Knapik – W. Kopacz, Pohl, Kowalski, Linczowski, Papież, Koźlak, Serafin, Piwowarczyk, Półtorak
Obie drużyny popełniły zbiorowy gwałt na grze obronnej czego efektem było aż 20 bramek. Już po 5 minutach było 0:3, a Koźlak i Linczowski nie mieli zamiaru dawać tego dnia pardonu. Nie zamierzał również Wałaszek, który otworzył konto bramkowe eNHy w 9 minucie. W 12 minucie zrobiło się już nawet 1:6, ale eNHa do końca pierwszej połowy nawet odrobiła jedną bramkę. W drugiej połowie dzika kanonada trwała w najlepsze, a Rodzinnerestauracje.pl utrzymywały bezpieczny dystans czterech goli. Sumarycznie mecz przerodził się w pojedynek Wałaszka z Linczowskim. Ostatecznie więcej bramek strzelił as Gości, ale Wałaszek miał udział przy każdej z bramek swojej drużyny. Rodzinnerestauracje.pl wykorzystały potknięcie Banzai i wskoczyły na pozycje lidera, a eNHa znów jest w strefie spadkowej.

Piątka kolejki: Tomasz Płatek (DRUG-ony) – Marcin Kluza (Czyste Buty), Krzysztof Piekarczyk (Konkret), Kamil Kmiecik (DRUG-ony), Arkadiusz Wałaszek (eNHa)
Zawodnik kolejki: Krzysztof Piekarczyk (Konkret) – w 8 minut posłał Banzai na matę.

Ćwierćfinał Pucharu Ligi
DRUG-ony – MK Team 3:4 (1:2)
(Pancerz 2, M. Zaczyk – Szubartowski 2, Doniec, Ślusarczyk – samobójcza)
Drug-ony: Płatek – P. Knapik, Skiba, Kmiecik, P. Zając, Krygowski, Ślusarczyk, Pancerz, Świderek, Walicki, M. Zaczyk, L. Zaczyk
MK Team: Guliński, Ginter – Hołota, Czyrka, Kępka, Głowa, Nawrot, Szubartowski, Doniec
45 minut po spotkaniu ligowym MK Team i DRUG-ony przystąpiły do meczu pucharowego. Oglądaliśmy ciekawe spotkanie i do samego końca nie było wiadomo kto zwycięży. Już w 2 minucie Szubartowski zdobył bramkę dla MK Teamu i jeszcze w tej samej minucie Ślusarczyk strzelił bramkę samobójczą i było 0:2. Potem cała pierwsza połowa to szukanie okazji w wykonaniu obu drużyn. Dopiero w 20 minucie Pancerz strzelił bramkę kontaktową. 3 minuty po gwizdku na drugą połowę Szubartowski popisał się celnym uderzeniem i Jego drużyna zdobyła trzecią bramkę. W 28 minucie DRUG-ony strzeliły swoja drugą bramkę a jej autorem był M. Zaczyk. W 37 minucie Pancerz dał Drug-onom remis i od tej pory gra stała się bardzo zacięta i dynamiczna, choć mocno pachniało karnymi. O awansie zadecydował pojedynek kapitanów obu drużyn, ale nie był to westernowy pojedynek oko w oko, bowiem Doniec oddawał strzał z niemal zerowego kąta w 39 minucie. Piłka otarła się o M. Zaczyka i zmyliła zdezorientowanego Płatka i to MK Team zagra w półfinale Pucharu Ligi.

Start a Conversation