Podział punktów w meczu na szczycie

Czwarta kolejka znakomicie obrazuje jak przewrotny jest futsal. DRUG-ony, które przed tygodniem wygrały do zera dostały aż dziwięć sztuk. Konkret, który przed tygodniem żadnej bramki nie strzelił, trafił tym razem pięć razy, ale i tak przegrał. Czyste Buty zażegnały kryzys odnosząc zwycięstwo na MK Teamem, a w hicie kolejki Sparta Kraków podzieliła się punktami z Banzai. Rozegrano również pierwszy ćwierćfinał Pucharu Ligi w którym Banzai sensacyjnie uległo Microtecowi.

 

Rodzinnerestauracje.pl – Konkret 7:5 (2:2)

(Koźlak 2, Papież 2, Linczowski, Otrębski, Piwowarczyk – Stanula 2, Czarny, Zelek, Rachwalski)

Rodzinnerestauracje.pl: Flank, M. Knapik – W. Kopacz, Koźlak, Kowalski, Piwowarczyk, Otrębski, Papież, Linczowski

Konkret: B. Szewczyk – Czarny, Mączka, Stanula, Zelek, Rachwalski, Domingos

Początek spotkania należał do Stanuli. Najpierw na trzy raty egzekwował rzut wolny, a potem wykończył podanie z linii bocznej i było 0:2. Potem swoje pięć minut miał Papież, który strzelił dwie takie bramki, że proszę siadać. Konkret prowadził po raz pierwszy w 22 minucie po golu Koźlaka, ale bardzo szybko wyrównał Rachwalski. W 32 minucie trafił Linczowski, ale na pięć minut przed końcem był ponownie remis, gdy celnym strzałem popisał się Zelek. Mecz ustawił strzał Otrębskiego, który po rykoszecie wylądował w siatce. Konkret musiał się odsłonić i został skarcony jeszcze dwkurotnie, a bramka Czarnego w końcówce niczego już nie zmieniła.

 

DRUG-ony – eNHa 5:9 (3:3)

(Ślusarczyk 3, Rogóż, L. Zaczyk – Wałaszek 6, Górka, Kosiba, Pancerz – samobójcza)

eNHa: P. Gibas – Górka, K. Gibas, Kiełbasa, Ludwig, Wałaszek, Michnowicz, Kosiba

Drug-ony: Płatek – Rogóż, Skiba, Ślusarczyk, Pancerz, Walicki, M. Zaczyk, L. Zaczyk

Obie drużyny raczej będą walczyć o ligowy byt, więc mecz ten miał arcyważne znaczenie. Spotkanie już w drugiej minucie otworzył L. Zaczyk i wyprowadził DRUG-ony na prowadzenie, ale później swój koncert miał rozpocząć Wałaszek, który nękał Aptekarzy niczym niezapowiedziana kontrola refundowanych recept o trzeciej w nocy. W 6 minucie miał już dwie sztuki i było 2:1. Błyskawicznie wyrównał Ślusarczyk, ale po raz kolejny trafił Wałaszek. DRUG-ony w 16 minucie wyrównał po raz kolejny i było 3:3 (dla Rogóża było to pierwsze trafienie w karierze w elicie). Druga połowa to dominacja eNHy – Zębatki dołożyły aż sześć trafień, całkowicie dominując rywala. Oczywiście nie mogło zabraknąć maniany w końcówce, ale dwie bramki Gości poprawiły Im humor co najwyżej jak 10mg fluoksetyny po próbie samobójczej.

 

Czyste Buty – MK Team 7:4 (3:3)

(M. Kluza 3, D. Łęcki, Wietrak, K. Łęcki, Sz. Kluza – Szubartowski, Nawrot, Hołota, Czyrka)

Czyste Buty: D. Szewczyk – D. Łęcki, M. Kluza, Wietrak, K. Łęcki, Sagan, Sz. Kluza, Gruszecki

MK Team: Ginter, Guliński – Hołota, Michta, Nawrot, Szubartowski, Doniec

Dwa odcienie niebieskiego czyli Czyste Buty i MK Team spotkały się w kolejnym meczu Dywizji A. Ci drudzy weszli w mecz lepiej bo w 4 minucie objęli prowadzenie po golu Nawrota, a w piątej podwyższyli po trafieniu Hołoty. MK Team nie umie jednak utrzymywać prowadzenia z Czystymi Butami i w ciągu kolejnych pięciu minut do remisu doprowadzili Łęcki i Kluza, z tym że tym razem strzeleckimi umiejętnościami popisali się bracia supersnajperów Czystych Butów. W 13 minucie MK Znów było na prowadzeniu po golu Czyrki, ale znów MK Team nie potrafił tego utrzymać. Gdy o strzelaniu przypomniał sobie M. Kluza to szybko się zrobiło 5:3 w 22 minucie. Buty kontrolowały sytuacje i zaaplikowały rywalom jeszcze dwa trafienia. W samej końcówce wynik ustalił Szubartowski, ale nie zmieniło to faktu, ze MK Team wylądował na dnie ligowej tabeli.

 

Banzai – Sparta Kraków 2:2 (0:1)

(Mateusz Raźny, Warszawa – Kaczmarczyk, Gruchała)

Żółta kartka: Ziętara (Banzai)

Banzai: Jamka – Mateusz Raźny, Oszczypała, Bętkowski, Sikora, Marszycki, Ziętara, D. Zając, Warszawa, Konrad, Ropa

Sparta Kraków: M. Mroczek – Gruchała, Grabiec, Kaczmarczyk, Filo, Kawula, Sieprawski, Karaś, Rutka

Pojedynki Sparty i Banzai zawsze stoją na wysokim poziomie, a tym razem było to jeszcze starcie lidera i wicelidera – obu niepokonanych drużyn w lidze. Wynik otworzył Kaczmarczyk, który przeciął dogranie Grabca. Banzai miało przewagę, ale świetnie dysponowany był M. Mroczek. Jedna z kontr Sparty zakończyła się piekielnie mocnym uderzeniem Gruchała w 28 minucie i było 0:2. Jeszcze w tej samej minucie kontaktową bramkę strzelił Warszawa. W 32 minucie Mateusz Raźny nieczysto trafił w piłkę, ale kompletnie zmyliło to bramkarza i był remis. Obie drużyny miały szanse na trzecią bramkę, ale najtrudniejsze okazywało się trafienie do pustej bramki (ale to były wcale proste sytuacje). Piłkę meczową miał w 38 minucie Karaś, ale Jego strzał z przedłużonego rzutu karnego obronił Jamka i mecz zakończył się zasłużonym remisem.

 

Piątka kolejki: Marek Mroczek (Sparta Kraków) – Arkadiusz Wałaszek (eNHa), Rafał Gruchała (Sparta Kraków), Marcin Kluza (Czyste Buty), Piotr Papież (Rodzinnerestauracje.pl)

Zawodnik kolejki: Arkadiusz Wałaszek (eNHa) – zrealizował Aptekarzom receptę na podwójny halowpierdol.

 

Ćwierćfinał Pucharu Ligi

Microtec – Banzai 6:2 (3:1)

(Nowakowicz 3, Mularczyk, Walczyk, Warszawa – samobójcza – Ziętara, Marszycki)

Microtec: Pawlik, Kraj – Kowaliński, Mularczyk, Nowakowicz, Wandasz, Musiał, Walczyk

Banzai: Jamka – Mateusz Raźny, Oszczypała, Bętkowski, Sikora, Marszycki, Ziętara, D. Zając, Warszawa, Ropa, Konrad

Obrońca tytułu mierzył się z kolejną drużyną Dywizji B w Pucharze Ligi i wydawało się, że Sikora i spółka są na autostradzie do półfinału. Mimo, że Goście grali drugi mecz z rzędu, to spotkanie rozpoczęło się od trafienia Ziętrary w 3 minucie. Gol ten trochę uśpił Banzai, bo po dwóch golach Nowakowicza zrobiło się 2:1 dla Microtecu w 11 minuce. Gospodarze nie zwalniali tempa i po niefortunnej interwencji Warszawy w 20 minucie było 3:1. Banzai od razu wycofał bramkarza i opłaciło się – w 24 minucie kontaktowego gola strzelił Marszycki. Później już nie było tak różowo. Najpierw hattrick skompletował Nowakowicz, a w końcówce Jego koledzy dołożyli dwie bramki z własnej połowy i sensacja stała się faktem. Warto dodać, że Microtec wyeliminował już drugą drużynę z Dywizji A z Pucharu Ligi.

Start a Conversation