Banzai MMA z dubletem!

Banzai MMA w końcu zdobyło Puchar Ligi i co więcej zostali pierwszą drużyną w historii NALF z dubletem pokonując w finale Drink Team. W półfinałach Banzai MMA w ostatniej chwili pokonali Konkret, a Drink Team po raz trzeci w Pucharze Ligi okazał się lepszy od drużyny z Dywizji A – tym razem Ich ofiarą padł Hattrick. W meczu o trzecie miejsce Konkret okazał się lepszy od Hattricka.

 

Półfinały:

Banzai MMA – Konkret 3:2 (1:1)

(Marcin Raźny 2, Mateusz Raźny – Zelek, Stanula)

Żółte kartki: Ziętara (Banzai MMA) i Rzepecki (Konkret)

Banzai MMA: Jamka – Mateusz Raźny, Marcin Raźny, Ziętara, Konrad, Oszczypała, Bętkowski, Warszawa, Prusak

Konkret: B. Szewczyk – Mączka, Stanula, Rzepecki, Czarny, Zelek, Domingos, Dybała, Concia

Obie drużyny słyną z tego, że bronią lepiej niż polityk koryta i w pierwszej połowie bramkowych sytuacji było jak na lekarstwo. Wynik otworzył Marcin Raźny po klasycznej zasłonie przy rzucie rożnym, a podwyższył Jego brat. Konkret potrzebował ośmiu minut drugiej połowy by wyrównać po bramkach Zelka i Stanuli i dopiero wówczas zrobiło się Nam meczycho. Banzai cisnęło jak Trump Meksykanów, ale Konkret dzielnie się bronił. W 39 minucie Goście dopuścili się piątego przewinienia, a przedłużony rzut karny na bramkę zamienił potężnym uderzeniem Marcin Raźny. Chwilę później ten sam gracz stanął ponownie przed szansą, ale tym razem przestrzelił. Nie zmieniło to faktu, że ostatecznie zwycięstwo przypadło Banzai MMA, które po raz trzeci miało zagrać w finale Pucharu Ligi.

 

Hattrick – Drink Team 2:6 (1:3)

(Rybski 2 – K. Cholewicki 5, Drożdżewski)

Hattrick: Gajoch, Klimczyk – Barański, Walerowski, Rybski, Mikrut, Gruszczyński

Drink Team: Szala – Rajek, Dudziak, Mucha, Drożdżewski, Włodarz, Bień, K. Cholewicki, P.Cholewicki, Lis, Żaba

Drinki na mecz delegowały aż jedenastu graczy i od początku było widać, że chcą zabiegać rywala. Pierwszą bramkę Goście zdobyli po uderzeniu K. Cholewickiego w samo okienko z rzutu wolnego. K. Cholewicki był w gazie i w 12 minucie miał już hattrick, a na tablicy było 0:3. Wówczas tryb berserka włączył Rybski, ale Jego wysiłki zaowocowały jednym trafieniem i słupkiem Gruszczyńskiego. W 34 minucie kolejną bramkę zdobył K. Cholewicki, a kilka sekund później odpowiedział Rybski. Końcówka należała do Drinków, którzy dokładając dwa gole awansowali do finału.

 

O trzecie miejsce:

Konkret – Hattrick 3:6 (1:2)

(Rybski 2, Gruszczyński – Czarny 2, Mączka 2, Stanula, Domingos)

Konkret: B. Szewczyk – Mączka, Stanula, Rzepecki, Czarny, Zelek, Domingos, Dybała, Concia

Hattrick: Gajoch, Klimczyk – Barański, Walerowski, Rybski, Mikrut, Gruszczyński

Hattrick i Konkret zmierzyły się po raz czwarty w bieżącej edycji. Poprzednie spotkania naprawdę mogły się podobać. Konkret poirytowany porażką w półfinale rozpoczął mecz od bramki Czarnego w pierwszej minucie. Hattrick odpowiedział słupkiem Gruszczyńskiego. Na 0:2 podwyższył Mączka, ale Hattrick wrócił do gry po golu Rybskiego. Konkret siadł na rywalu i pasjami ostrzeliwał słupki i poprzeczkę bramki Gajocha i Klimczyka. Dopiero w 30 minucie trafili Mączka i Czarny i było 1:4. Hattrick potrzebował pięciu minut, by znów złapać kontakt po golach Gruszczyńskiego i Rybskiego. Hattrick postawił wszystko na jedną kartę i został skarcony golami Stanuli i Domingosa, co przypieczętowało trzecie miejsce dla Mączki i spółki.

 

Finał

Banzai MMA – Drink Team 8:2 (4:1)

(Oszczypała 2. Mateusz Raźny, Marcin Raźny, Ziętara, Konrad, Prusak, Warszawa – K. Cholewicki 2)

Żółte kartki: Oszczypała i Bętkowski (obaj Banzai MMA) oraz K. Cholewicki (Drink Team)

Banzai MMA: Jamka – Mateusz Raźny, Marcin Raźny, Ziętara, Konrad, Oszczypała, Bętkowski, Warszawa, Prusak

Drink Team: Szala – Rajek, Dudziak, Mucha, Drożdżewski, Włodarz, Bień, K. Cholewicki, P.Cholewicki, Lis, Żaba

 

Ostatnią drużyną Dywizji B, która grała w finale Pucharu Ligi było… Banzai MMA (wówczas grające pod szyldem Tomburger) trzy lata temu. Sześć edycji później ta sztuka udała się Drink Teamowi. Mecz rozpoczął się od farfocla Oszczypały, który nie wiadomo jak znalazł się w siatce. Ten sam gracz po chwili podwyższył na 2:0. W szóstej minucie bramkę kontaktową strzelił K. Cholewicki, ale Banzai MMA jechało z koksem jak Stalin z prześladowaniami i w 23 minucie było 6:1. Wówczas drugie trafienie w meczu zaliczył młodszy z braci Cholewickich, ale dominacja Mistrzów Nowej Huty nie ulegała wątpliwości. W końcówce Ziętara i Mateusz Raźny dołożyli po golu i Banzai MMA zdobyło swój pierwszy Puchar Ligi odnosząc przy okazji najwyższe zwycięstwo w historii w finale.

Start a Conversation