Dramatyczne końcówki

Co raz szybciej zbliżamy się do ostatecznych rozstrzygnięć w Dywizji A. Banzai MMA co raz szybciej zbliża się w stronę odzyskania tytułu mistrzowskiego ogrywając eNHę. Depczą Im po piętach Czyste Buty, które w dramatycznych okolicznościach ograły MK Team. Nie mniej dramatyczne okoliczności miało zwycięstwo Hattricka nad Konkretem, które sprawia, że walka o utrzymanie będzie trwać do ostatniej kolejki.

Konkret – Hattrick 1:2 (1:0)

(Rzepecki – Mikrut, Makuła)

Żółte kartki: Zelek i Melero Garcia (Konkret) oraz Bałchan (Hattrick)

Konkret: B. Szewczyk – Melero Garcia, Zelek, Rzepecki, Dybała, Czarny, Mączka, Stanula

Hattrick: Gajoch – Rybski, Makuła, Walerowski, Bałchan, Barański, Mikrut

Co dość nietypowe dla Hattricka lubującego się w wymianach ciosów to pierwsza połowa była statyczna, a bramkarze raczej się nie przemęczali. Pierwsza bramka padła dopiero w 16 minucie gdy przedłużony rzut karny wykorzystał Rzepecki. Po chwili mógł podwyższyć Melero Garcia, ale Jego strzał obronił Gajoch. Konkret miał więcej z gry, ale nie potrafił tego udokumentować. Zemściło się to w samej końcówce. Najpierw w 39 minucie wzdłuż bramki piłkę dograł Rybski, a wślizgiem ją do bramki wpakował Makuła. Po chwili w jednej akcji w słupki trafiali Bałchan i Mikrut, ale przy drugiej próbie Mikrut się nie pomylił i Hattrick odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo. Tym cenniejsze, że Walerowski i spółka wracają do walki o ligowy byt.

 

eNHa – Banzai MMA 4:6 (0:2)

(Ludwig 2, Gaca, Marszałek – Marcin Raźny 3, Mateusz Raźny 2, Bętkowski)

eNHa: Gibas – Ludwig, Górka, Pandy-Szekeres, Chalcarz, Gaca, Marszałek

Banzai MMA: Jamka – Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Konrad, Bętkowski, Sikora, Marszycki, Warszawa

eNHa mając w pamięci solidne lanie, które spuściło jej Banzai MMA starała się nie szarżować. Cały misterny plan poszedł w pizdu już w 2 minucie po bramce Mateusza Raźnego. Ten sam gracz podwyższył w 11 minucie. eNHa złapała kontakt po golu Marszałka w 21 minucie, ale potem dwa razy z rzędu z całej siły przywalił Marcin Raźny i było 1:4. Później dwie bramki strzelił Ludwig i w 27 minucie było tylko 3:4. Po chwili jednak Banzai MMA znów prowadziło dwoma golami, bo trafił Bętkowski. W 34 minucie Gibas obronił rzut karny wykonywany przez Marcina Raźnego, ale wicelider klasyfikacji strzelców potrzebował kilkunastu sekund by się zrehabilitować. W 36 minucie cudownego gola zdobył Gaca, a potem karnego przestrzelił Mateusz Raźny, ale nie zmieniło to faktu, że Banzai MMA zgarnęło trzy punkty i jest bliżej kolejnego mistrzostwa.

 

MK Team – Czyste Buty 4:5 (3:2)

(Szubartowski 2, Nawrot, Karaś – K. Łęcki 3, M. Kluza 2)

MK Team: Guliński – Doniec, Karaś, Nawrot, Szubartowski, Michta, Kępka, Głowa, Walczak

Czyste Buty: Cebula, Sagan, M. Kluza, K. Łęcki, D. Łęcki, Gruszecki

Mecz był ostatnią szansą dla MK Teamu by włączyć się do walki o medale. Początek należał jednak do Czystych Butów, którzy objęli prowadzenie w 4 minucie po golu M. Kluzy. Wyrównał Karaś w dziewiątej, ale trzy minuty później swój znak firmowy zaprezentował K. Łęcki i było 1:2. Drugi remis w meczu mieliśmy w 17 minucie po golu Szubartowskiego, a tuż przed przerwą Doniec ładnie rozprowadził kontrę i MK Team prowadził. W 25 minucie na 4:2 podwyższył Szubartowski, a MK Team mógł prowadzić wyżej. Zemściło się to gdy bramkę kontaktową strzelił K. Łęcki. W 32 minucie Szubartowski trafił w poprzeczkę, a M. Kluza odpowiedział wyrównującą bramką 180 sekund później. Końcówka to prawdziwa karuzela. Najpierw Nawrot fatalnie chybił, a potem Guliński obronił przedłużony rzut karny egzekwowany przez K. Łęckiego. Na 20 sekund przed końcem K. Łęcki miał drugą próbę i tym razem się nie pomylił.

 

Piątka kolejki: Paweł Gibas (eNHa) – Damian Mikrut (Hattrick), Marcin Raźny (Banzai MMA), Konrad Łęcki (Czystem Buty), Maciej Szubartowski (MK Team)

Zawodnik kolejki: Konrad Łęcki (Czystem Buty) – dzięki Jego żelaznym nerwom Czyste Buty zgarnęły kolejne trzy punkty.

Start a Conversation