Banzai MMA i Bidfood uciekają reszcie stawki – po wygranych z Konkretem i Czystymi Butami mają odpowiednio 6 i 4 punkty przewagi nad trzecim miejscem. Dalej zwycięstwa nie może odnieść Hattrick – tym razem musiał uznać wyższość MK Teamu.
MK Team – Hattrick 5:4 (3:1)
(Kępka 2, Karaś, Nawrot, Szubartowski – Makuła 2, Gruszczyński, Mikrut)
Żółta kartka: Rybski (Hattrick)
MK Team: Guliński – Doniec, Karaś, Nawrot, Szubartowski, Głowa, Michta, Kępka
Hattrick: Gajoch – Walerowski, Mikrut, Rybski, Barański, Makuła, Gruszczyński, Bałchan
Hattrick przystąpił do meczu z marszu, po kosztownym pojedynku z Konkretem w Pucharze Ligi, ale początek był bardzo wyrównany. Dopiero w 7 minucie Kępka potężnie uderzył z dystansu i było 1:0. MK Team poszedł za ciosem i w 17 minucie było już 3:0. Równo z syreną Gruszczyński wykorzystał rzut karny, ale w 24 minucie Kępka podwyższył na 4:1. Hattrick nie poddał się i po dwóch bramkach Makuły w 33 minucie było tylko 4:3. Jeszcze w tej samej minucie gola wślizgiem zdobył Szubartowski i było 5:3. Hattrick ponownie złapał wiatr w żagle i po strzale Mikruta w 39 minucie Goście złapali kontakt. Na więcej zabrakło czasu i brązowy medalista poprzedniej edycji dalej okupuje ostatnią pozycję w tabeli.
Konkret – Banzai MMA 1:3 (1:0)
(Domingos – Marcin Raźny, Marszycki, Bętkowski)
Żółta kartka: Domingos (Konkret)
Konkret: Dybała – Czarny, Fernandes, Mączka, Domingos, Stanula, Concia, Melero Garcia, Rzepecki, Zelek
Banzai MMA: Jamka – Oszczypała, Warszawa, Sikora, Mateusz Raźny, Marcin Raźny, Prusak, Konrad, Marszycki, Bętkowski
Dla obu drużyn było to drugie spotkanie tego dnia i trzeba dodać, że spotkania pucharowe nie były spacerkami. Konkret przystąpił do tego spotkania po 45 minutach przerwy, a Banzai MMA z marszu i widać było, że podopieczni Mączki są nieco świeżsi. Udowodnili to już 6 minucie, gdy Domingos sfinalizował dogranie Stanuli. Obie drużyny miały szanse na bramki, ale znakomicie spisywali się Dybała i Jamka. Banzai MMA złapało drugi oddech, ale nie mogło nic zdziałać aż do 27 minuty gdy wyrównał Marszycki, a trzy minuty później z dystansu kropnął Marcin Raźny i było 1:2. Ostatnie minuty Konkret zagrał z bramkarzem w polu, ale generowało to więcej zagrożenia pod Ich bramką niż w polu karnym Jamki. Potwierdzone to zostało w ostatnich sekundach, gdy zwycięstwo Banzai MMA przypieczętował wtoczeniem piłki do pustaka Bętkowski.
Czyste Buty – GLOB-BUS Bidfood Kraków 4:7 (1:5)
(K. Łęcki 2, Cebula, M. Kluza – Koźlak 2, Petho 2, Janas 2, Linczowski)
Żółte kartki: D. Łęcki (Czyste Buty) oraz Janas (GLOB-BUS Bidfood Kraków)
Czerwona kartka: D. Łęcki (Czyste buty, 34. minuta – za drugą żółtą)
Czyste Buty: D. Szewczyk – Cebula, M. Kluza, Sz. Kluza, D. Łęcki, K. Łęcki, Gruszecki, Sagan
GLOB-BUS Bidfood Kraków: Flank, M. Knapik – Linczowski, W. Kopacz, Koźlak, Petho, Janas, Piwowarczyk
Drużyna Mistrzów Nowej Huty postanowił rozstrzygnąć ten mecz jak najszybciej i już w 2 minucie Koźlak zdobył bramkę kolejki. Jego koledzy poszli za ciosem i w 10 minucie było 0:4. Dopiero wówczas Czyste Buty zaskoczyły. Bramki Cebuli, M. Kluzy i K. Łęckiego przedzieliła bramka Linczowskiego i w 30 minucie było tylko 3:5. Rozpędzające się Czyste Buty zostały zatrzymane przez samych siebie, bo w 34 minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał D. Łęcki, a Bidfood natychmiast wykorzystał grę w przewadze, a potem błyskawicznie podwyższył na 3:7. Czystym Butom na otarcie łez została jedynie piękna bramka K. Łęckiego.
Piątka kolejki: Tadeusz Jamka (Banzai MMA) – Marcin Raźny (Banzai MMA), Mateusz Kępka (MK Team), Krzysztof Petho (GLOB-BUS Bidfood Kraków), Radosław Makuła (Hattrick)
Zawodnik kolejki: Krzysztof Petho (GLOB-BUS Bidfood Kraków) – Jego umiejętności rosną w postępie geometrycznym