Bidvest o krok od mistrzostwa

Trochę wyjaśniła się nam sytuacja w grupach spadkowej i mistrzowskiej Dywizji A. Szanse na tytuł (choć nie na medale) straciły Hattrick i MK Team, które przegrały swoje spotkania. O tym kto zostanie Mistrzem Nowej Huty w futsalu zadecyduje korespondencyjny pojedynek Banzai MMA z Bidvestem. Wiemy już, że na pewno z Dywizją A żegna się Sparta Kraków, która w dramatycznych okolicznościach uległa Artbitro De Futbol. Niemniej dramatyczne było spotkanie Krakowiaka z Czystymi Butami, gdzie o zwycięstwie zadecydowała bramka na 11 sekund przed końcem meczu, ale obie drużyny walczą jeszcze o ligowy byt.

Odegrano również zaległe spotkanie Dywizji B, gdzie w starciu niepokonanych do tej pory eNHy i Konkretu lepsi okazali się podopieczni Mączki.

 

GLOB-BUS Bidvest Kraków – Hattrick 8:7 (3:3)

(Janas 6, Linczowski, Papież – Chachlowski 3, Makuła 2, Kapała, Rybski)

Żółte kartki: Linczowski (GLOB-BUS Bidvest Kraków) oraz Rybski i Mikrut (Hattrick)

GLOB-BUS Bidvest Kraków: F. Flank, M. Knapik – Piwowarczyk, Sołtysik, Janas, W. Kopacz, Papież, Otrębski, Linczowski, Pohl

Hattrick: Gajoch – Kapała, Walerowski, Chachlowski, Rybski, Mikrut, Bałchan, Makuła

Rewanż za ćwierćfinał Pucharu Ligi rozpoczął się od gola Papieża w 5 minucie, ale błyskawicznie dwiema bramkami odpowiedział Makuła. Wyrównał po ładnej akcji Janas, ale w 12 minucie Hattrick znowu prowadził po golu Chachlowskiego. Później niebagatelne umiejętności i spryt pokazał Janas, który strzelił cztery gole z rzędu i było 6:3 w 30 minucie. Po golach Chachlowskiego i Kapały w 35 minucie Goście złapali kontakt, ale kosmicznego gola zdobył Janas. Kolejną bramkę zdobył Linczowski i było 8:5 w 38 minucie. Hattrick postawił wszystko na jedną kartę i wcisnął jeszcze dwa gole, ale nie zmieniło to faktu, że Bidvest jest od krok od mistrzostwa Nowej Huty w futsalu.

MK Team – Banzai MMA 4:6 (1:0)

(Karaś 2, Szubartowski, Kępka – Marcin Raźny 2, Mateusz Raźny 2, Konrad 2)

MK Team: Guliński – Doniec, Karaś, Nawrot, Szubartowski, Głowa, Kępka, Wertepny

Banzai MMA: Jamka – Sikora, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Oszczypała, Konrad, Bętkowski, Majcherczyk, Marszycki

MK Team zupełnie wymazał z pamięci porażkę w Pucharze i wyszedł na rywala z podniesioną głową. Przyniosło to skutek w 13 minucie gdy Jamkę pokonał Kępka. Później MK powinno podwyższyć, ale Karaś i Szubartowski trafiali w poprzeczkę, a Kępka w słupek. Zemściło się to w drugiej połowie. Marcin Raźny w przeciągu minuty strzelił dwa gole i Banzai MMA objęło prowadzenie. W 34 minucie było już 1:5 po dwóch golach drugiego z braci Raźnych i Konrada. Wówczas bramkę zdobył Karaś, ale błyskawicznie odpowiedział Konrad. Napór MK Teamu przyniósł jeszcze bramki Karasia i Szubartowskiego, ale nie przyniosło zdobyczy punktowej. Niebiescy odpadają z rywalizacji o Mistrzostwo Nowej Huty, a Banzai MMA tytuł może ciągle obronić, choć nie wszystko jest w Ich rękach.

 

Arbitro De Futbol – Sparta Kraków 4:3 (0:1)

(Marek 2, Ciepły, Koźlak – Bukowicki, Bąk, Kawula)

Arbitro De Futbol: Starmach – Biela, Pałetko, Pąchalski, Koźlak, Ciepły, Marek

Sparta Kraków: Mroczek – Bukowicki, Gruchała, Filo, Bąk, Kawula, Grabiec

 

Sparta musiała wygrać to spotkanie by mieć jeszcze szanse na pozostanie w Dywizji A. Początek był obiecujący – już w piątej minucie Kawula otworzył wynik, ale chwilę później Grabiec trafił w słupek. Arbitrzy doszli do siebie, ale fenomenalnie bronił Mroczek, a gdy On nie dawał rady to piłkę z linii bramkowej wybijał Filo. Szczęście skończyło się w 22 minucie gdy wyrównał Marek. W 27 minucie było 2:1, gdy niefrasobliwość Mroczka wykorzystał Ciepły. Sparta wycofała bramkarza, a Gruchała dwa razy trafił w słupek. W 37 minucie wreszcie się udało – Bukowicki, który pojawił się na boisku mimo kontuzji wyrównał strzałem z dystansu. Na minutę przed końcem Bąk strzelił gola na 2:3 i Sparta była o krok od zwycięstwa. Niestety zamiast poczekać na rywala zupełnie zrezygnowała z obrony i wyrównał Marek. Do Dywizji B Spartę zesłał Koźlak, który w na kilkanaście sekund przed końcem przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Arbitrów, którzy mimo trzech punktów jeszcze nie zagwarantowali sobie jeszcze ligowego bytu.

 

Krakowiak – Czyste Buty 5:6 (4:3)

(Majewski 2, D. Zając, Kociński, Walczyk – D. Łęcki 2, K. Łęcki 2, M. Kluza, Cebula)

Żółta kartka: K. Łęcki (Czyste Buty)

Krakowiak: Gicala – Demski, Majewski, D. Zając, Kociński, Walczyk

Czyste Buty: D. Szewczyk – Sz. Kluza, M. Kluza, D. Łęcki, K. Łęcki, Gruszecki, Sagan, Cebula

Mecz miał kluczowe znaczenie jeśli chodzi o walkę o utrzymanie w Dywizji A. Zdecydowanie lepiej mecz rozpoczął się dla Czystych Butów, bo w 4 minucie K. Łęcki wykorzystał rzut karny. Krakowiak szybko otrząsnął się po tym ciosie i po golach Kocińskiego, D. Zająca i Majewskiego zrobiło się 3:1 w 10 minucie. W 13 minucie bramkę kontaktową zdobył M. Kluza, ale szybko odpowiedział Walczyk. Jeszcze przed przerwą Czyste Buty znów zbliżyły się na jedną bramkę po trafieniu D. Łęckiego. W 21 minucie Krakowiak po raz kolejny prowadził dwiema bramkami po kolejnym golu Majewskiego, ale w ciągu następnych pięciu minut obaj bracia Łęccy zdobyli po golu i był remis. Później obie drużyny miały multum sytuacji, ale bez zarzutu spisywali się D. Szewczyk i Gicala. Dopiero na 11 sekund przed końcem Cebula niczym profesor strzelił po długim rogu i Czyste Buty są co raz bliżej utrzymania. Jedyne co nie udało się gościom w tym meczu to kolejna żółta kartka K. Łęckiego, po której będzie pauzował w decydującym spotkaniu z Arbitrami.

 

eNHa – Konkret 3:6 (0:3)

(Ludwig, Chalcarz, Wałaszek – Rzepecki 2, Korfel 2, Bobek, Stanula)

eNHa: P. Gibas – Warszycki, Ludwig, Chalcarz, Wałaszek, Krężołek, Pandy-Szekeres, J. Górski

Konkret: B. Szewczyk – Mączka, Napora, Stanula, Czarny, Rzepecki, Domingos, Korfel, Bobek

Zaległe spotkanie pierwszej kolejki Dywizji B może zadecydować o tym kto zdobędzie mistrzostwo drugiego frontu i obie drużyny o tym wiedziały. Zdecydowanie lepiej rozpoczął Konkret, który w 13 minucie prowadził już 3:0 po golach Bobka, Rzepeckiego i Korfela. eNHa nie poddała się i zyskała przewagę, której nie potrafiła udokumentować golem z pasją waląc po słupkach i poprzeczce. Dopiero w 23 minucie udało się to Wałaszkowi, a w 32 minucie bramkę kontaktową strzelił Ludwig. Nie minęła minuta i przepięknym uderzeniem do remisu doprowadził Chalcarz. Konkret ocknął się i odpowiedział golem Korfela w 35 minucie. eNHa odsłoniła się i została skarcona dwoma golami w końcówce.

Piątka kolejki: Rafał Starmach (Arbitro De Futbol) – Damian Cebula (Czyste Buty), Karol Janas (GLOB-BUS Bidvest Kraków), Marcin Raźny (Banzai MMA), Rafał Gruchała (Sparta Kraków)

Zawodnik kolejki: Karol Janas (GLOB-BUS Bidvest Kraków) – przejął pałeczkę od Linczowskiego w strzelaniu goli i teraz Bidvest rozdaje karty w rywalizacji o mistrzostwo.

 

 

Start a Conversation