Wybrzeże Klatki Schodowej wreszcie zwycięskie!

Do trzech drużyn zmniejszyła się grupa z kompletem punktów. Są to w dalszym ciągu DRUG-ony, eNHa (która straciła pierwszą bramkę) oraz Konkret. Z tego zacnego grona wypadł Drink Team, który dość niespodziewanie przegrał z WKS Futsal Team, który najwyraźniej wreszcie zatrybił. Już o dwa punkty więcej niż w całej poprzedniej edycji ma Venatores FC, które pokonało Universum, a Żarłacze mocno się natrudziły w meczu z Enigmą.

 

Drink Team – WKS Futsal Team 4:5 (1:2)

(K. Cholewicki 2, P. Cholewicki, Włodarz – Rajczyk 2, Dębski, Fijoł, Włodarz – samobójcza)

Drink Team: Rajek – K. Cholewicki, P. Cholewicki, Włodarz, Dudziak, Bień, Lis, Żaba, Połednik

WKS Futsal Team: Toporowski – Kuska, Rajczyk, Dębski, Fijoł, Świerczyński, Jantas

Niby Drink Team powinien wciągnąć WKS nosem, ale goście z meczu na mecz nabierają doświadczenia. Pierwszy sygnał, że koniec z wygłupami dał Dębski w 5 minucie otwierając wynik. Dopiero w 10 minucie do wyrównania doprowadził Włodarz, ale jeszcze przed przerwą trafił Fijoł. W drugiej połowy do pracy wzięli się bracia Cholewiccy i w 26 minucie było 3:2. Do wyrównania doprowadził równie nietuzinkowym, co przypadkowym samobójem Włodarz. Śmiem twierdzić, że gdyby chciał tak strzelić to mógłby próbować przez tydzień a i tak nie wyszłoby tak pięknie. Gdy w 35 minucie swoją drugą bramkę zdobył K. Cholewicki wydawało się, że Drinki dopiszą sobie trzy punkty, ale sprawy w swoje nogi wziął kapitan gości. W 39 minucie przywalił z rzutu wolnego prosto w mur, który rozstąpił się jak Morze Czerwone przed Mojżeszem i był remis, a w 40 minucie wykorzystał przedłużony rzut karny i Wybrzeże Klatki Schodowej mogło się cieszyć z trzech punktów.

 

DRUG-ony – TBR-Groteska 4:0 (2:0)

(Rogóż, Skiba, Kubas, Góra)

DRUG-ony: Płatek – P. Knapik, Rogóż, Skiba, Maślejak, Kubas, Góra, Ślusarczyk, Nieć

TBR-Groteska: Rogula – Furmanek, Sochacki, Popławski, Walicki, Piątek, Sabat, Rutkowski, Piaseczyński, Krzciuk

Mecz miał posmak derbów ponieważ w poprzedniej edycji Walicki, Sochacki oraz Furmanek byli DRUG-onami. Wynik otworzył mocnym strzałem z pierwszej piłki Rogóż w 6 minucie. Dziesięć minut później Rogula obronił rzut karny wykonywany przez Maślejaka, ale był bezradny przy dobitce Kubasa. TBR-Groteska miała przewagę w środku pola, ale nie potrafiło udokumentować jej choć strzałami. DRUG-ony natomiast wręcz przeciwnie. Może nie mieli multum sytuacji, ale zarówno Skiba jak i Góra wiedzieli jak trafić między słupki. Skończyło na kolejnych trzech punktach DRUG-onów, które co raz wygodniej rozsiadają się na pozycji lidera Dywizji B.

 

Universum Kraków – Venatores FC 3:4 (1:0)

(Szczygieł, Grajek, Ciuruś – samobójcza – D. Mroczek 2, Markuszewski, Luengo)

Żółta kartka: Szkołka (Universum)

Universum Kraków: Kochan – Madej, Grajek, Kuś, Ślęzak, Szkliniarz, Kaczorowski, Szkołka, Babich, Szczygieł

Venatores FC: Zimowski – Włuka, Ciuruś, Luengo, M. Kopacz, Markuszewski, D. Mroczek, S. Mroczek, Wojtasiński

Universum błyskawicznie zdominowało rywala i miało wszelkie argumenty by ten mecz wygrać w przekonywującym stylu. Niestety dla Nich Zimowski nie był tego dnia zbyt uprzejmy i nie zamierzał wyciągać piłki z siatki. Zrobił wyjątek dla kolegi z drużyny – w 12 minucie Ciuruś tak nieszczęśliwie przeciął zagranie rywali, że wpakował piłkę do własnej siatki. Universum miało multum sytuacji, ale mieli ten sam problem co nastolatkowie na pierwszych randkach – zbyt wcześnie kończyli strzałem. Popisał się jedynie Szklinarz, który trafił w słupek. Jak wiadomo teściowa niewykorzystane sytuacje się mszczą – Luengo i D. Mroczek doprowadził do stanu 1:3. W 32 minucie bramkę kontaktową strzelił Szczygieł, ale pięć minut później odpowiedział Markuszewski. Universum ruszyło do ataku i w 39 minucie do stanu 3:4 doprowadził Grajek. Niebiescy przycisnęli, ale w najlepszej sytuacji Ślęzak uderzył nad poprzeczką i już teraz Venatores FC mają więcej punktów niż w całej poprzedniej edycji.

 

eNHa – Pumas Kraków 6:1 (1:1)

(Gaca 5, Górka – Górka – samobójcza)

Żółta kartka: Dadouch (Pumas Kraków)

eNHa: P. Gibas, Kisiel – Górka, K. Gibas, Górski, Warszycki, Marszałek, Gaca

Pumas Kraków: Konopka – Żurek, Marczak, Leśniak, Sowa, Dadouch, Pyciak

Mecz jeszcze na dobre się nie zaczął na Gaca już wykorzystał błąd Pumasów i otworzył wynik. eNHa kontynuowała ataki, ale brakowało szczęścia i precyzji. Zemściło się to w 19 minucie, gdy Górka tak nieszczęśliwie przeciął zagranie Żurka, że mieliśmy remis. Oznaczało to, że pierwszą bramkę ligową eNHa straciła po 99 minutach gry. Druga połowa to mały szoł Gacy, który dał pokaz tego co oznacza skuteczność. W sumie strzelił pięć bramek, a szóstą dołożył Górka i eNHa dalej ma komplet punktów.

 

Żarłacze – Enigma 9:5 (3:1)

(Handzel 3, Klęk 2, Antoszewski, Paluch, Hańderek, Szymański – Marczyk 2, Skuciński, Ulman, Curyło)

Żarłacze: Dzięgiel – Klęk, Panek, Wieszeniewski, Antoszewski, Paluch, Handzel, Hańderek,  Szymański

Enigma: Skorupa, Ulman, Curyło, Marczyk, Skuciński

Enigma rozpoczęła gołą piątką, ale nie zamierzała składać broni. Już w 1 minucie wynik otworzył Marczyk, ale Żarłacze obudzili się i w 12 minucie prowadzili 3:1. W 21 minucie bramkę kontaktową strzelił Curyło, ale błyskawicznie odpowiedział Handzel. Wówczas Żarłacze stwierdzili, że jest po meczu i dali gościom bardzo dużo miejsca. Skuciński i Ulman doprowadzili do remisu w 27 minucie, a w 30 minucie Marczyk popisał się strzałem z połowy i było 4:5. Dwie minuty później wyrównał Hańderek i dopiero wówczas Żarłaczom udało się zajechać Enigmę, która po bramce Palucha w 34 minucie musiała się odkryć i w ostatnich pięciu minutach straciła jeszcze trzy bramki. Żarłacze wygrały oczywiście zasłużenie, ale wreszcie w grze Enigmy widać progres. Jakby jeszcze skombinować bramkarza i zmienników… .

 

ISTS – Konkret 4:9 (1:4)

(L. Zaczyk 2, M. Zaczyk 2 – Rzepecki 3, Czarny 3, Stanula, Napora, Melero Garcia)

ISTS: Szala – Koper, Grzegorzek, Bobrowski, Kapela, L. Zaczyk, M. Zaczyk, Górowski

Konkret: B. Szewczyk – Mączka, Rutkowski, Concia, Melero Garcia, Rzepecki, Stanula, Napora, Czarny

Gdy w 9 minucie M. Zaczyk otworzył wynik wydawało się, że ISTS ma szanse powalczyć, ale Rzepecki, Czarny i Napora szybko pokazali, że nie z Nimi te numery. Co prawda po tym jak w 22 minucie L. Zaczyk wykorzystał rzut karny wydawało się, że gospodarze mogą jeszcze wrócić do gry. Dwie ślicznego bramki Czarnego pokazały, że były to nadzieje płonne. Mimo drugiej bramki L. Zaczyka w 32 minucie Konkret był zdecydowanie lepszy. W ciągu ostatnich pięciu minut trafił jeszcze trzykrotnie i dopisał sobie kolejne trzy punkty.

 

Piątka kolejki: Szymon Zimowski (Venatores FC) – Tomasz Rajczyk (WKS Futsal Team), Paweł Czarny (Konkret), Robert Gaca (eNHa), Łukasz Handzel (Żarłacze)

Zawodnik kolejki: Tomasz Rajczyk (WKS Futsal Team) – kto jak nie kapitan ma zapewnić pierwsze zwycięstwo w historii zespołu?

Start a Conversation