Pierwsze punkty Groteski

Trzecia kolejka to kolejne wygrane DRUG-onów, Drink Teamu i eNHy, które mają komplet punktów. Trzy punkty dopisał sobie również Konkret i ISTS, a pierwsze punkty w historii zdobyło TBR-Groteska.

 

TBR – Groteska – Żarłacze 2:2 (2:0)

(Sochacki 2 – Hańderek, Wróblewski)

TBR-Groteska: Rogula – Sochacki, Piątek, Walicki, Furmanek, Krzciuk

Żarłacze: Dzięgiel – Hańderek, Panek, Paluch, Wróblewski, Wieszeniewski, Handzel, Szymański, Antoszewski

TBR – Groteska przybyła tylko z jednym graczem na zmianę co nie zwiastowało niczego dobrego w starciu z dwiema czwórkami Żarłaczy. To właśnie goście mieli lepszy początek, ale Rogula kontrolował zagrania przeciwników. Żarłacze o mało nie straciły wszystkich zębów w 16 minucie gdy najpierw Sochacki okazał się najsprytniejszy w polu karnym, a chwilę później zaskoczył Dzięgiela strzałem z rzutu wolnego i było 2:0. Żarłacze znacznie poprawiły swoją grę w drugiej połowie i już w 25 minucie Hańderek zdobył bramkę kontaktową. Żarłacze powoli zamęczali rywala, ale to TBR-Groteska miała piłkę meczową w 37 minucie, ale Dzięgiel obronił zarówno strzał Piątka jak i dobitkę. Dopiero w 39 minucie do wyrównania doprowadził dawno niewidziany w Nowej Hucie Wróblewski. Żarłacze miały jeszcze szanse na trzy punkty, ale Paluchowi nie udało się powtórzyć wyczynu sprzed tygodnia. Mimo bycia beniaminkiem TBR-Groteska może czuć niedosyt – bardziej tego meczu nie wygrali niż zremisowali

Venatores FC – DRUG-ony 2:6 (0:2)

(Wojtasiński, Ciuruś – Skiba 2, P. Knapik, Rogóż, Maślejak, Ślusarczyk)

Venatores FC: Zimowski – M. Kopacz, S. Mroczek, Markuszewski, Włuka, Wojtasiński, D. Mroczek, Ciuruś

DRUG-ony: Płatek – P. Knapik, Rogóż, Skiba, P. Zając, Maślejak, Krygowski, Ślusarczyk

 

DRUG-ony od pierwszych minut sprawiały lepsze wrażenie co już w trzeciej minucie udokumentował Skiba. Przewaga Aptekarzy rosła i po golach P. Knapika i Skiby było już 0:3 w 22 minucie. Pomarańczowi odzyskali nadzieję gdy chwilę później celnie z rzutu wolnego przymierzył Ciuruś. W 26 minucie po rykoszecie podwyższył Rogóż, a w 35 minucie pięknym lobem popisał się Maślejak i było po meczu. W końcówce zawodnicy obu drużyn strzelili sobie jeszcze po jednym i DRUG-ony zaliczyły najlepszy start w lidze w historii i wyrównały bilans bezpośrednich spotkań z dzisiejszym rywalem (po dwa zwycięstwa i remis).

 

WKS Futsal Team – eNHa 0:8 (0:2)

(Górka 3, Wałaszek 3, Chalcarz, Warszycki)

Żółta kartka: Gęborek (WKS Futsal Team)

WKS Futsal Team: Jantas – Rajczyk, Kot, Gęborek, Cebulak, Kurtyka, Fijoł, Świerczyński, Dębski

eNHa: Kisiel, P. Gibas – Warszycki, Górka, Wałaszek, Ludwig, Górski, K. Gibas, Chalcarz, Krężołek

Wybrzeże Klatki Schodowej odrobiło zadanie domowe i bardzo mądrze ustawiło szyki obronne. Mimo naporu eNHy długo nic się nie działo i dopiero w 14 minucie rywala napoczął strzałem z czuba Wałaszek. Po chwili znakomitą sytuację na wyrównanie miał Kot, ale Kisiel nie dał się zaskoczyć. Jeszcze przed przerwą Jantas ponownie wyciągał piłkę z siatki po po kolejnym uderzeniu Wałaszka, ale WKS się nie poddawał. Koniec meczu nastąpił w 30 minucie gdy indywidualną akcje bramką zakończył Górka. Gospodarze się odsłonili i zostali sromotnie skarceni przez doświadczonych gości. Hattricki skompletowali Wałaszek i Górka, a po golu dołożyli Chalcarz i Warszycki. eNHa wygrała zasłużenie, ale wynik nie do końca oddaje to co działo się na boisku, zwłaszcza do 30 minuty.

 

Konkret – Universum Kraków 7:1 (3:1)

(Rzepecki 3, Napora, Stanula, Concia, Melero Garcia – Szkliniarz)

Żółte kartki: Napora, Czarny i Rutkowski (wszyscy Konkret)

Konkret: B. Szewczyk – Napora, Stanula, Zelek, Czarny, Rzepecki, Rutkowski, Concia, Melero Garcia, Dominges

Universum Kraków: Kochan – Kuś, Madej, Szczygieł, Ślęzak, Szkliniarz, Szkółka, Babich

Obie drużyny nie odstawiały nogi od pierwszej minuty i oglądaliśmy dużo siłowej walki. Konkret rozgrywał piłkę, ale długo nie mógł znaleźć sposobu na defensywę Universum. Dopiero Rzepecki w 13 minucie otworzył worek z bramkami, a po chwili podwyższył Melero Garcia. Konkret poszedł za ciosem i w 17 minucie drugą bramkę zdobył Rzepecki. W 20 minucie celnym trafieniem popisał się Szkliniarz i Universum miało kilka szans na trafienie kontaktowe, ale B. Szewczyk był na posterunku. Po golach Stanuli i Rzepeckiego w 27 minucie zrobiło się 5:1 i nie było wątpliwości kto zainkasuje trzy punkty. W końcówce jeszcze po golu dołożyli Concia i Napora i Konkret od zwycięstwa rozpoczął zmagania w Dywizji B.

 

Enigma – Drink Team 4:10 (1:7)

(Curyło 2, Czaja, Skorupa – P. Cholewicki 3, Włodarz 2, Połednik 2, Bień, Żaba, Drożdżewski)

Enigma: Czaja, Curyło, Marczyk, Skorupa

Drink Team: Drożdżewski, Dudziak, P. Cholewicki, Włodarz, Połednik, Lis, Bień, Żaba

Enigma jest jedyną drużyną w historii NALF, która wygrała mecz grając w czwórkę i wydaje się, że w tej edycji chce powtórzyć ten wyczyn, albo przynajmniej będzie próbować. To właśnie gospodarze rozpoczęli mecz od bramki Czaji, ale szybko P. Cholewicki, Włodarz i Połednik strzelili po dwie bramki. Paradoksalnie Enigma nie pękła i od tej pory grała bardzo wyrównane spotkanie często zatrudniając graczy stojących między słupkami bramki Drink Teamu. Jeszcze w 35 minucie było 3:8, a Marczyk z łatwością dochodził do pozycji strzeleckich. Skończyło się na 4:10 i remisie w drugiej połowie.

 

Pumas Kraków – ISTS 1:3 (0:1)

(Leśniak – L. Zaczyk, M. Zaczyk, Górowski)

Żółta kartka: L. Zaczyk (ISTS)

Pumas Kraków: Gach – Żurek, Leśniak, Konopka, Sowa, Eisenbart, Pyciak Dadouch

ISTS: Szala – L. Zaczyk, M. Zaczyk, Bobrowski, Górowski, Kapela, Grzegorzek

Wreszcie wśród gości zagrali obaj Zaczykowie, ale ISTS nie rzucało się ataków. Dopiero w 6 minucie M. Zaczyk wykorzystał błąd defensywy Pumas i zrobiło się 0:1. Obie drużyny miały swoje szanse, ale bramkarze stawali na wysokości zadania. Dopiero w 30 minucie Leśniak wyrównał wykańczając dogranie Dadoucha. Podziałało to motywująco na ISTS – chwilę później trafił Górowski, a trzy punkty dla ISTS przypieczętował L. Zaczyk.

Piątka kolejki: Krzysztof Szala (ISTS) – Łukasz Skiba (DRUG-ony), Kamil Górka (eNHa), Karol Rzepecki (Konret), Marcin Włodarz (Drink Team)

Zawodnik kolejki: nikt nie zasłużył sobie na taki tytuł.

Start a Conversation