Hattrick pokonał Banzai MMA!

Wydarzeniem trzeciej kolejki Dywizji A jest porażka Banzai MMA z Hattrickiem, które uległo po 15 ligowych spotkaniach bez porażki. Wykorzystali to gracze MK Teamu i GLOB-BUS Bidvestu, które zgodnie wygrały swoje spotkania i liderują w tabeli. W ostatnim spotkaniu Arbitro De Futbol uporało się z Krakowiakiem.
 
Czyste Buty – GLOB-BUS Bidvest Kraków 1:6 (1:2)
(K. Łęcki – Linczowski 3, Banaś, Piwowarczyk, Otrębski)
Żółta kartka: K. Łęcki (Czyste Buty)
Czyste Buty: D. Szewczyk – K. Łęcki, Gruszecki, D. Łęcki, Cebula, Sz. Kluza, D. Figwer, M. Figwer, Gogosz
GLOB-BUS Bidvest Kraków: M. Knapik – Otrębski, Linczowski, Banaś, Piwowarczyk
Teoretycznie ostatnia drużyna podejmowała pierwszą, ale lider tabeli przystąpił do meczu bez zmian. Co z tego, że na boisku była jedna z najmocniejszych czwórek jaką widziała ta liga skoro Czyste Buty miały aż czterech graczy w odwodzie. Czyste Buty coraz mocniej przyciskały rywala, a w 7 minucie M. Figwer dwukrotnie trafił w poprzeczkę. Bidvest ponadto przed kilka minut musiał grać w trójkę, bo Banaś tamował krwotok z nosa po przypadkowym zderzeniu. Gdy wrócił koledzy fetowali Go bramkami Otrębskiego i Piwowarczyka i było 0:2. Błyskawicznie odpowiedział w swoim stylu K. Łęcki i wydawało się, że zajechanie przeciwnika jest kwestią czasu. W 22 minucie nawijką a’la Falcao popisał się Banaś i było 1:3. Czyste Buty chciały zamęczyć rywala, ale nie grali z pierwszej piłki co umożliwiało gościom korzystne ustawianie się, choć M. Knapik obronił kilkanaście groźnych uderzeń. Brak skuteczności zemścił się w końcówce – Linczowski zaprezentował co to znaczy skuteczność strzelając trzy bramki w tym jedną z własnej połowy. Bidvest przetrwał tą próbę charakteru i utrzymał pozycję lidera Dywizji A.
 
Sparta Kraków – MK Team 2:5 (1:3)
(Kawula, Gruchała – Szubartowski 2, Karaś, Nawrot, Kępka)
Sparta Kraków: M. Mroczek – Kaczmarczyk, Gruchała, Grabiec, Filo, Bąk, Kawula
MK Team: Guliński, Ginter – Karaś, Głowa, Szubartowski, Nawrot, Wertepny, Michta, Kępka
Ligowy klasyk rozpoczął się w arcynudnym stylu, bo żadna z drużyn nie chciała otwarciej zaatakować. Dopiero w 12 minucie Nawrot jak czołg przebieg przez pół boiska i pokonał M. Mroczka. Minutę później trafił Szubartowski, ale Gruchała efektownie wykorzystał swoją szybkość i było tylko 1:2. Jeszcze przed przerwą do siatki trafił Karaś i MK Team ustawił się na grę z kontry. Opłaciło się to, bo w końcówce do siatki trafili Kępka i Szubartowski. Sparcie na osłodę została ładna akcja Kawuli zakończona bramką, ale dalej pozostaje bez ligowego zwycięstwa w tej edycji NALF
 
Arbitro De Futbol – Krakowiak 6:2 (4:2)
(Szymczyk 2, Koźlak, Boligłowa, M. Górski, Mazanek – D. Zając, Janus)
Żółta kartka: Koźlak (Arbitro De Futbol)
Arbitro De Futbol: Starmach – Koźlak, Marek, Pąchalski, Boligłowa, Pałetko, M. Górski, Szymczyk, Mazanek
Krakowiak: Gicala – Majewski, Walczyk, D. Zając, Kociński, Janus, Demski
Arbitrzy na pewno mieli w pamięci lekcje, którą dostali od Krakowiaka w ćwierćfinale Pucharu Ligi w poprzedniej edycji i od razu ruszyli do ataków. W 9 minucie po dwóch bramkach Szymczyka było 2:0, ale pięknym strzałem popisał się D. Zając. Arbitro De Futbol nie zwalniało i w 13 minucie trafił Mazanek, a dwie minuty później po strzale Boligłowy do siatki wpadła zarówno piłka jak i but strzelającego. Jeszcze przed przerwą akcję D. Zająca wykończył Janus, a przerwie Krakowiak ostro wziął się do roboty. Przy strzałach Walczyka i Majewskiego brakowało szczęścia i piłka dwukrotnie lądowała na poprzeczce. W 32 minucie M. Górski celnie przymierzył z rzutu wolnego, a chwilę później trafił Koźlak i było po meczu. Krakowiak grał jeszcze z wycofanym bramkarzem, ale nie przyniosło to żadnego efektu.
 
Hattrick – Banzai MMA 3:2 (2:0)
(Makuła 2, Bałchan – Sikora, Bętkowski)
Żółta kartka: Oszczypała (Hattrick)
Czerwone kartki: Oszczypała (Banzai MMA, 40. Minuta – za drugą żółtą) i Maśko (Banzai MMA, po meczu – za wybitnie niesportowe zachowanie)
Hattrick: Gajoch – Makuła, Bałchan, Rybski, Walerowski, Ziętara, Mikrut, Kapała
Banzai MMA: Jamka – Oszczypała, Mateusz Raźny, Sikora, Bylica, Mąsko, Bętkowski
Chyba nikt nie stawiał na Hattricka w tym meczu, który ponadto grał bez Gruszczyńskiego. Na początku gra była wyrównana, ale w 10 minucie goście tak fatalnie ustawili obronę, że Makuła miał pół godziny na pokonanie Jamki co też zrobił. Chwilę później Sikora trafił w poprzeczkę, ale Bałchan nie miał już problemu strzelić gola i zrobiło się 2:0. Jeszcze przed przerwą Makuła nieczysto trafił w piłkę w dogodnej sytuacji, ale po przerwie to Banzai MMA pokazało pazury. Najpierw bramkę kolejki zdobył Sikora, ładując z połowy w same widły, a w 22 minucie wyrównał Bętkowski. Wyglądało, że Hattrick pęknie, ale przetrzymał napór rywala i w dodatku strzelił trzecią bramkę gdy w 35 minucie Makuła wykorzystał dogranie Gajocha. Banzai MMA wycofało bramkarza, ale nie zdziałało zbyt wiele poza dwoma niepotrzebnymi czerwonymi kartkami.
 
Piątka kolejki: Marcin Knapik (GLOB-BUS Bidvest) – Wojciech Banaś (GLOB-BUS Bidvest), Radosław Makuła (Hattrick), Łukasz Szymczyk (Arbitro De Futbol), Dominik Karaś (MK Team)
 
Zawodnik kolejki: Radosław Makuła (Hattrick) – udanie zastąpił Gruszczyńskiego w roli snajpera i poprowadził swoją drużynę do wygranej nad trzykrotnym Mistrzem Nowej Huty w futsalu.

Start a Conversation