Miesiąc: maj 2018

Sankcje dyscyplinarne

Rafał Rogóż (DRUG-ony) – pauza w jednym meczu za 3. żółtą kartkę w rozgrywkach

Mateusz Kępka (MK Team) – pauza w jednym meczu za czerwoną kartkę za faul taktyczny

Kamil Kmiecik (DRUG-ony) – pauza w trzech meczach za niesportowe zachowanie po otrzymaniu czerwonej kartki będącej konsekwencją dwóch żółtych

Norbert Ostrowski (SM Ostrowscy) – bezwzględna dyskwalifikacja za niesportowe zachowanie, kara nakłada się z pauzą w dwóch meczach za piątą i szóstą żółtą kartkę w rozgrywkach

Nosił wilk razy kilka…

Rywalizacja w Dywizji B nigdy nie była, aż tak zacięta. Pierwsze miejsce od czwartego dzielą nadal tylko trzy punkty. Największymi zwycięzcami okazali się gracze MK Teamu, którzy ograli SM Ostorwskich mimo, że rywal prowadził aż pięciokrotnie. Liderują Pawia-ny, które rozgromiły liderującego do tej pory Hattricka.

 

Studio Mebli Ostrowscy – MK Team 5:7 (3:3)

(Stawarz 2, Augustyniak 2, N. Ostrowski – Szubartowski 5, Karaś 2)

Żółte kartki: N. Ostrowski (SM Ostrowscy) dwie

Czerwone kartki: N. Ostrowski (SM Ostrowscy, 40. minuta – za niesportowe zachowanie, kartka pokazana przed pokazaniem czerwonej będącej konsekwencją dwóch żółtych) oraz Kępka (4. minuta – za faul taktyczny)

SM Ostrowscy: Boraca – N. Ostrowski, Stawarz, Koczeń, S. Ostrowski, N. Ostrowski, Augustyniak

MK Team: Marcin Jurczyk I – Doniec, Karaś, Szubartowski, Kępka, Goraj, Hołota

Mecz obfitował w emocje (choć nie wszystkie sportowe) i trzymał w napięciu do samego końca. MK Team grał bez nominalnego bramkarza i gdy już w czwartej minucie za faul taktyczny z boiska wyleciał Kępka to wydawało się, że MK Team ma szanse na awans jak Czechy na uzyskanie dostępu do morza. SM Ostrowscy bez litości wykorzystali grę w przewadze i objęli prowadzenie po golu Stawarza. Szybko wyrównał Karaś, ale w 8 minucie błąd popełnił Marcin Jurczyk I i ponownie Gospodarze prowadzili. Mimo, że w tym momencie morale MK Teamu było na poziomie Morza Martwego to Szubartowskiemu udało się wyrównać. Rozpędzeni SM Ostrowscy ponownie wyszli na prowadzenie po golu Stawarza, ale tuż przed przerwą przedłużony rzut karny na bramkę zamienił Karaś. MK Team słabł z każdą chwilą i wydawało się, że kwestią czasu jest moment gdy nie będą w stanie dogonić rywala. SM Ostrowscy wychodzili jeszcze dwukrotnie na prowadzenie i w 30 minucie było 5:4. Różnica między obiema drużynami polegała na tym, że MK Team miał Szubartowskiego. Najlepszy strzelec w historii NALF W 32 minucie skompletował pięćdziesiątego hattricka w karierze po indywidualnej akcji, a w 39 minucie dał swojej drużynie pierwsze prowadzenie w meczu. SM Ostrowscy musieli zaryzykować, ale skończyło się kolejną bramką Szubartowskiego. Na domiar złego SM Ostrowscy stracili także mózg swojego zespołu, który w ostatnich sekundach dostał drugą żółtą kartkę, ale zanim obejrzał czerwoną kartkę będącą konsekwencją żółtych to obejrzał czerwoną za niesportowe zachowanie.

 

Hattrick – Pawia-ny 0:12 (0:1)

(Prusak 3, Ciuśniak 3, Błachut 2, Filak 2, Paweł Ochel, Maślanka)

Hattrick: Gajoch – Mikrut, Walerowski, Rybski, Bałchan, Barański, Makuła

Pawia-ny: Bujas – Prusak, Maślanka, Ogonek, Paweł Ochel, Ciuśniak, Błachut, Filak

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Nieco więcej z gry miały Pawia-ny, ale bez zarzutu spisywał się Gajoch. Dopiero w 16 minucie Goście objęli prowadzenie po golu Błachuta. W drugiej połowie Pawia-ny podkręciły tempo. W 26 minucie w przeciągu 40 sekund gole strzelili Prusak i Ciuśniak. To co wówczas się stało nadaje się tylko do programu ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, bo po prostu Hattrick zniknął. Gospodarze zupełnie zaniedbali grę obronną i Pawia-ny robiły co chciały. Trzeba jednak przyznać, że Goście nie polowali na indywidualne osiągnięcia tylko metodycznie rozmotywali rywala, ale nie zabrakło również ślicznych goli jak ten Filaka. Ostatecznie Pawia-ny zmieniły swojego rywala na pozycji lidera.

 

Piątka kolejki: Michał Gajoch (Hattrick) – Andrzej Prusak (Pawia-ny), Krzysztof Ciuśniak (Pawia-ny), Maciej Szubartowski (MK Team), Dominik Karaś (MK Team)

Zawodnik kolejki: Maciej Szubartowski (MK Team) – mimo, że oddychał już koszulką to Jego indywidualne umiejętności pozwoliły na pokonanie SM Ostrowskich mimo niesprzyjających okoliczności.

Microtec i Pawia-ny w finale Pucharu Ligi!

Mimo, że bez rozstawionych drużyn, to półfinały Pucharu Ligi emocjonowały do ostatnich sekund. W pierwszym spotkaniu Microtec wykazał większą dojrzałość taktyczną, a w drugim Pawia-ny pokonały Aptekarzy po wyśmienitej walce w końcówce. Finał Pucharu Ligi już 20 czerwca.

 

Microtec – Złote Chłopaki 3:1 (2:1)

(Stawarz 2, Figura – Kaniewski)

Żółta kartka: Figura (Microtec)

Microtec: Pawlik – Mularczyk, Figura, Czepirski, Stawiarz, Kowaliński, Musiał, Wilczyński,

Paluch

Złote Chłopaki: Pieczonka – Kaniewski, Górski, Liberka, Ambroziak, Gnutek, Machaj, Łyduch, Mierzejewski, Bębenek

Obie drużyny chcą sobie powetować niepowodzenia w lidze w Pucharze. Wynik w 5 minucie  otworzył Figura, a trzy minuty później do remisu doprowadził Kaniewski celnie mierząc z niemal zerowego kąta. Mecz toczył się wet za wet, a Microtec objął prowadzenie w 16 minucie po golu  Stawiarza, mimo tak rozpaczliwej obrony Złotych, że kosztowała ona Kaniewskiego utratę buta. Druga połowa najpierw toczyła się pod dyktando Złotych, ale fenomenalnie bronił Pawlik. Potem przycisnął Microtec, ale z kolei po Pieczonka czarował na bramce. Od około 32 minuty mecz zamienił się w szalony rollercoaster, ale nic nie chciało wpaść do żadnej z bramek. Ostatnie minuty to szalony napór Złotych Chłopaków. Trzeba przyznać, że Microtec po mistrzowsku ustawił obronę, choć przy strzale Górskiego uratował Ich słupek, a i Pawlik pokazał, że bluzę bramkarza nosi nie od parady. Na 20 sekund przed końcem Stawiarz wykorzystał to, że Pieczonka grał w polu i przypieczętował drugi w historii Microtecu awans do finału, choć podopieczni Mularczyka za pewno długo po meczu ocierali pot z czoła.

 

DRUG-ony – Pawia-ny 3:4 (1:2)

(Przesór, Ślusarczyk, L. Zaczyk – Prusak 2, Ciuśniak 2)

Żółte kartki: Rogóż i Kmiecik (DRUG-ony) oraz Filak (Pawia-ny)

Czerwona kartka: Kmiecik (DRUG-ony, 11. Minuta – za drugą żółtą)

DRUG-ony: Płatek – P. Knapik, Rogóż, Skiba, Kmiecik, Przesór, Ślusarczyk, Świderek, M. Zaczyk, L. Zaczyk

Pawia-ny: Dudzik – Ciuśniak, Filak, Popielak, Maślanka, Błachut, Ogonek, Paweł Ochel, Bujas

Drugi półfinał był również starciem ekip grających w obu Dywizjach. Co więcej obie drużyny w poprzedniej edycji spotkali się w Pucharze Ligi w 1/8 finału i wówczas lepsi okazali się gracze Płatka. Rozgrzani meczem z Hattrickiem Pawia-ny mieli przewagę i udowodnili ją bramką Ciuśniaka w 6 minucie. Aptekarze dodatkowo skomplikowali sobie sytuacje w 11 minucie gdy za drugą żółtą kartkę asa kier obejrzał Kmiecik. DRUG-ony przetrwały grę w osłabieniu i w 16 minucie wyrównali po trafieniu Przesóra. Pawia-ny błyskawicznie odpowiedziały trafieniem Prusaka. Prusak również strzelił drugą bramkę dla swojej drużyny w 21 minucie skutecznie wykonując rzut karny. Po chwili podwyższył Ciuśniak i wydawało się, że jest po meczu Gracze obu drużyn nie przebierały w środkach i w 32 minucie przedłużony rzut karny egzekwował L. Zaczyk, ale nie trafił w bramkę. Podobnym wyczynem popisał się chwilę później Ciuśniak. W 38 minucie przedłużony rzut karny egzekwował Ślusarczyk, ale Jego strzał obronił Dudzik. Podczas próby dobitki został sfaulowany P. Knapik, ale bramkę z normalnego karnego strzelił L. Zaczyk. Chwilę później bramkę kontaktową strzelił Ślusarczyk, ale doprowadzenie do remisu zabrakło czasu choć w ostatnich sekundach nieźle kotłowało się pod bramką Pawia-nów.

Czwórka chętnych do awansu

W grupie mistrzowskiej, z rywalizacji o awans wypadła drużyna Złotych Chłopaków, która uległą MK Teamowi. Bardzo ciekawie jest w czubie. Po wygranej Hattricka nad SM Ostrowscy trzy drużyny mają po 25 punktów, a goniący Ich MK Team tylko trzy punkty mniej. W grupie spadkowej z chimerycznej strony zaprezentował się WKS Futsal Team, który najpierw ograł Pumasów, a potem dostał od Venatores FC. W pozostałych meczach komplety punktów inkasowały drużyny eNHy i OIRPu i nic nie jest tu pewne poza spadkiem Żarłaczy.

 

Pumas Kraków – eNHa 2:5 (1:2)

(Furmanek, Pyciak – Petkun 2, Wałaszek 2, Krężołek)

Pumas Kraków: Kapela – Żurek, Leśniak, Pyciak, Wojtych, Konopka, Furmanek

eNHa: Młodawski, P. Gibas – K. Gibas, Wochnik, Ludwig, Wałaszek, Petkun, Krężołek

W pierwszej rundzie obie drużyny podzieliły się punktami, ale taki rezultat w tym spotkaniu nie urządzał żadnej z drużyn. Mecz toczył się pod dyktando eNHy, a gole Petkuna i Wałaszeka dały Zebatkom dwubramkowe prowadzenie w siódmej minucie. Pumasi nie bawili się w szaleńcze ataki i zostali za to nagrodzeni trzy minuty przed przerwą gdy bramkę z niczego wyczarował Pyciak. Początek drugiej odsłony meczu to ponowne przyspieszenie eNHy – tym razem do siatki trafiają Wałaszek i Krężołek. Obie drużyny nie kwapiły się do rozgrywania i raczej oglądaliśmy długie podania. W 30 minucie Furmanek wykorzystał zamieszanie pod bramką i było 2:4. eNHa nie zamierzała dopuścić do nerwówki i w końcówce przypieczętowała zwycięstwo drugą bramką Petkuna. Pozwoliło to Gościom niemal uciec ze strefy spadkowej w której pogrążają się Pumasi.

 

Żarłacze – OIRP Kraków 2:7 (1:0)

(Czajczyk, Sobesto – Nartowski 3, Kiełbowicz, Walasek, Mirek, Wątrobiński)

Żarłacze: Dzięgiel – Antoszewski, Czajczyk, Panek, Sobesto, Połubiński, Jabłoński

OIRP Kraków: Lolo – Mirek, Wątrobiński, Nartowski, Kiełbowicz, Walasek

Żarłacze rozpoczęły mecz w swoim stylu czyli nieśpiesznie badając rywala, ale i nie pozwalając Mu się rozpędzić. OIRP nie mógł sobie stworzyć sytuacji bramkowych, a Żarłacze objęli prowadzenie w 20 minucie po golu Czajczyka. W 27 minucie sytuacja zupełnie się odwróciła. Nartowski dwukrotnie pokonał Dzięgiela i było 1:2. Do remisu doprowadził Sobesto, który wykorzystał bierność obrońców w 29 minucie. W tej samej minucie ładnie uderzył Mirek i OIRP prowadził. Chcąc marzyć o pierwszych punktach Żarłacze musiały zaryzykować co skończyło się bramką Walaska. Końcówka była bardzo smutna. Żarłacze zupełnie przestały walczyć, co OIRP bezlitośnie wykorzystał dokładając trzy bramki. Żarłacze tym samym straciły szanse na utrzymanie w Dywizji B.

 

Złote Chłopaki – MK Team 1:6 (0:2)

(Kaniewski – Karaś 2, Doniec 2, Szubartowski, Kępka)

Złote Chłopaki: Pieczonka – Kaniewski, Krajewski, Barbacki, Łyduch, Mierzejewski, Maj, Podgórny

MK Team: Guliński – Doniec, Karaś, Szubartowski, Kępka, Hołota, Marcin Jurczyk I

W zasadzie był to niemal mecz pucharowy, bo przegrany o marzenia o Dywizji A mógł sobie wybić z głowy. W gorszej sytuacji były Złote Chłopaki, ale to one prowadziły początkowo grę, choć Ich strzały były niecelne. Gdy się wyszumieli do ataku ruszył spadkowicz z Dywizji A. Najpierw Kępka z Karasiem rozklepali obronę rywala, a potem Doniec uderzył z chirurgiczną precyzją przy słupku i było 0:2 w 11 minucie. Na domiar złego prosta strata w 21 minucie skończyła się bombą Szubartowskiego, co postawiło Gospodarzy w fatalnej sytuacji. W 25 minucie było 0:5 i po meczu. W końcówce oba zespoły strzeliły po golu, ale to MK Team dalej walczy o awans, a Złote Chłopaki będą zbierać doświadczenie, które niewątpliwie zaprocentuje w przyszłej edycji.

 

Pumas Kraków – WKS Futsal Team 0:9 (0:3)

(Kuska 3, Fijoł 2, Rajczyk 2, Habdas, Mazur)

Pumas Kraków: Furmanek – Żurek, Leśniak, Pyciak, Wojtych, Stepaniak, Bielski, Konopka, Piekarski

WKS Futsal Team: Myjak – Rajczyk, Fijoł, Świerczyński, Dudek, Kuska, Habdas, Stokłosa, Mazur

Zieloni stawili się w wyjątkowo szerokim składzie, co przełożyło się na jakość Ich gry. Już w 4 minucie Fijoł napoczął rywala. Po kilkuminutowym okresie wyrównanej gry WKS przeszedł do ofensywy i po golach Kuski i Fijoła do przerwy prowadził 0:3, a mógł wyżej, lecz w tym wydatnie przeszkadzał Furmanek. W 24 minucie było już 0:5, a apetyt Wybrzeża Klatki Schodowej na gole rósł i rósł. Ostatecznie licznik stanął na dziewięciu trafieniach (w tym cudownym lobie Kuski), a trzeba uczciwie przyznać, że Pumasi nie zagrali złego meczu. Pozostaje się tylko dziwić, że WKS Futsal Team musi grać w grupie spadkowej.

 

Hattrick – SM Ostrowscy 3:2 (1:0)

(Gruszczyński 2, Bałchan – Świerczek, N. Ostrowski)

Żółte kartki: Gruszczyński (Hattrick) oraz E. Ostrowski (SM Ostrowscy)

Czerwona kartka: Gruszczyński (Hattrick, 36. minuta – za niesportowe zachowanie)

Hattrick: Gajoch – Walerowski, Mikrut, Gruszczyński, Barański, Rybski, Bałchan

SM Ostrowscy: Boraca – Świerczek, H. Wójcik, S. Ostrowski, N. Ostrowski, E. Ostrowski

Obie drużyny podchodziły do meczu doskonale pamiętając o okolicznościach Ich poprzedniego spotkania. Może dlatego pierwsza połowa była nieco senna i dopiero pierwsza bramka padła w 16 minucie gdy Bałchan (pierwszy mecz w tej edycji) zamienił na bramkę krycie na radar. W drugiej połowie SM Ostrowscy przycisnęli. Najpierw wyrównał Świerczek, a potem najsprytniejszy w polu karnym był N. Ostrowski. W dalszej części meczu najbardziej był widoczny Gruszczyński. W ciągu trzech minut strzelił dwie bramki i w 28 minucie było 3:2. Podobnie jak w poprzednim meczu tych drużyn atmosfera gęstniała z  minuty na minutę. W 36 minucie Gruszczyński nie wytrzymał i dołączył do co raz większego grona graczy, którzy w mecze przeciw SM Ostrowskim są karani czerwonym kartonikiem. Wydawało się, że podobnie jak w pierwszym meczu Hattrick spierdoli końcówkę meczu, ale podopieczni Walerowskiego wyciągnęli wnioski. Przetrzymali grę w przewadze rywala i utrzymali korzystny wynik do końca dzięki czemu objęli prowadzenie w Dywizji B.

 

WKS Futsal Team – Venatores FC 5:8 (1:4)

(Rajczyk, Fijoł, Stokłosa, Mazur, Królikowski – samobójcza – Królikowski 4, Pyda 2, M. Kopacz, Kodyra)

Żółta kartka: Habdas (WKS Futsal Team)

WKS Futsal Team: Myjak – Rajczyk, Kuska, Dudek, Świerczyński, Fijoł, Habdas, Stokłosa, Mzaur

Venatores FC: Zimowski – M. Kopacz, Kodyra, Królikowski, Pyda

Nie będę zmieniał opisu spotkania z Pumas Kraków, ale WKS Futsal Team zrobił wszystko by zatrzeć znakomite wrażenie z tamtego spotkania. Być może sprawiło to za wysokie zwycięstwo, a może to, że rywal grał bez zmiany. Na pewno pozytywnie na koncentracje nie wpłynął fakt iż Venatores FC zgodnie z sięgającą dziesięciu edycji tradycją wygląda jak reprezentacja bezdomnych oraz to że w 2 minucie Fijoł otworzył wynik bez najmniejszego wysiłku. Później rozstąpiła się ziemia, a Pyda i Królikowski walili do rywala jak do kaczek i w 24 minucie było 1:5. Dopiero wówczas przyszło zmęczenie i mecz się wyrównał. W 37 minucie WKS doszedł rywala na 5:7, ale nie powtórzyła się historia z pierwszego meczu zakończonego wynikiem 7:7. Światło zgasił będący w gazie Królikowski i Venatores FC utrzymują się nad strefą spadkową.

 

Piątka kolejki: Michał Gajoch (Hattrick) – Dominik Karaś (MK Team), Piotr Królikowski (Venatores FC). Krzysztof Krężołek (eNHa), Hubert Kuska (WKS Futsal)

Zawodnik kolejki: Michał Gajoch (Hattrick) – świetna końcówka spotkania z SM Ostrowskimi pozwoliła Jego drużynie zasiąść na fotelu lidera.

Puchar Ligi nie dla faworytów

Oj, niedobrze jest być faworytem w rozgrywkach Pucharu Ligi, niedobrze. W ostatnich dwóch spotkaniach ćwierćfinałowych z rozgrywkami pożegnały się drużyny obrońcy trofeum czyli Sparty Kraków słabszej od Pawia-nów oraz wicelidera Dywizji A czyli Konkretu, który uległ po najdłuższej serii rzutów karnych Microtecowi. Tym samym w ćwierćfinale nie zagra żadna rozstawiona drużyna.

 

Pawia-ny – Sparta Kraków 6:4 (3:1)

(Prusak 2, Maślanka 2, Popielak, Ciuśniak – Kułaga 2, Grabiec, Sieprawski)

Żółte kartki: Piotr Ochel (Pawia-ny) oraz Sieprawski (Sparta Kraków)

Pawia-ny: Bujas – Prusak, Popielak, Maślanka, Ciuśniak, Filak, Piotr Ochel, Ogonek

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kułaga, Gruchała, Grabiec, Kaczmarczyk, Filo, Szczepański, T. Grabski, Sieprawski

Broniąca trofeum Sparta Kraków grała z osłabionymi kartkami Pawia-nami i wydawało się, że awans będzie formalnością. Niby to Pawia-ny grały bez nominalnego bramkarza, ale to co  odjebało się w 2 minucie naprawdę mogło poruszyć. Drugi błąd Spartanie popełnili w 3 minucie i na 2:0 podwyższył Prusak. Bramkę kontaktową strzelił Kułaga, ale ponownie Pawia-ny zdołały odskoczyć po golu Popielaka. Spartaniom udało się wrócić do gry i po golach Grabca i Sieprawskiego w 23 minucie był remis. Dwie minuty później w polu karnym faulowany był Ciuśniak, a rzut karny na bramkę zamienił Prusak. Wydawało się, że wyrównanie wisi w powietrzu, ale pięć minut przed końcem Ciuśniak fantastycznie odebrał piłkę dwóm rywalom i było 5:3. Śliczną bramkę kontaktową strzelił Kułaga, ale w ostatniej minucie awans Pawia-nów do półfinału przypieczętował Popielak. Pawia-ny w półfinale zmierzą się z DRUG-onami, które wyrzuciły Pawia-nów z poprzedniej edycji Pucharu Ligi.

 

Konkret – Microtec 4:4 (2:2) karne 6:7

(B. Pawlik 2, Mączka, Guban – Mularczyk, Stawiarz, Paluch, Czepirski

karne: 0-1 Mularczyk, 1-1 Rzepecki, 1-2 Stawiarz, 1-2 Stanula (M. Pawlik obronił), 1-2 Czepirski (Szewczyk obronił), 2-2 Mączka, 2-3 Figura, 3-3 B. Pawlik, 3-4 Paluch, 4-4 Czarny, 4-4 M. Pawlik (Szewczyk obronił), 4-4 Guban (M. Pawlik obronił), 4-4 Mularczyk (Szewczyk obronił), 4-4 Rzepecki (M. Pawlik obronił), 4-5 Stawiarz, 5-5 Mączka, 5-5 Czepirski (Szewczyk obronił), 5-5 B. Pawlik (poprzeczka), 5-6 Figura, 6-6 Czarny, 6-7 Paluch, 6-7 Guban (słupek)

Żółta kartka: Guban (Konkret)

Konkret: Szewczyk – Mączka, Czarny, Guban, Stanula, Grzybek, B. Pawlik, Rzepecki

Microtec: M. Pawlik – Figura, Mularczyk, Stawiarz, Czepirski, Paluch

Microtec wygrał dwa ostatnie starcia, a Konkret w dwóch ostatnich meczach schodził z boiska na tarczy. Nie zmnienało to faktu, że to podopieczni Mączki byli faworytami tego spotkania, tym bardziej, że Microtec grał tylko z jednym na zmianę. Ale Microtecowi służy gra z jednym na zmianę w Pucharze Ligi. To właśnie Żółta Łódź podwodna strzeliła pierwsze dwa gole. Po trafieniach Palucha i Stawiarza w 8 miucie było 0:2. Wydawało się, że Microtec utrzyma ten wynik do końca, ale w 16 minucie po rozegraniu z rzutu wolnego huknał B. Pawlik, a do remisu doprowadził Mączka. Microtec ponownie prowadził w 23 minucie gdy bramkę z rzutu kanego srzelił Mularczyk, a po dwóch minutach do remisu doprowadził Guban. Microtec po raz trzeci wyszedł na prowadzenie w 28 minucie gdy  przytomną dobitką popisał się Czepirski, ale Konkret po raz trzeci wyrównał – tym razem do siatki trafił B. Pawlik. W końcówce więcej sił miał Konkret, ale udało Mu się przełożyć tego na bramki. Później oglądaliśmy najdłuższą serie rzutów karnych w historii Ligi, bo aż jedenaście serii zadecydowało o awansie Microtecu. Najbardziej niezadowolony powinien być Szewczyk. Obronił aż cztery rzuty karne, ale w półfinale nie zagra.

Microtec i Drink Team wracają do Dywizji B

Zeszłotygodniowe wygrane beniaminków były jedynie Ich łabędzim śpiewem, gdyż Microtec i Drink Team przegrały odpowiednio ze Spartą Kraków i Czystymi Butami tym samym żegnając się z Dywizją A po zaledwie jednej edycji. W meczu prawie, że na szczycie Konkret uległ Banzai, które jest nowym wiceliderem. Dzięki porażce Konkretu samodzielnie prowadzi drużyna Rodzinnychrestauracji.pl, która zaserwowała DRUG-onom danie nie do przełknięcia.

 

Rodzinnerestauracje.pl – DRUG-ony 6:5 (3:3)

(Linczowski 3, Ścieszka 2, Koźlak – M. Zaczyk 2, Ślusarczyk 2, Skiba)

Rodzinnerestauracje.pl: W. Kopacz – M. Knapik, Piwowarczyk, Kowalski, Pohl, Ścieszka, Koźlak, Linczowski

DRUG-ony: Płatek – P. Knapik, Rogóż, Skiba, Ślusarczyk, Świderek, M. Zaczyk

DRUG-ony jeszcze dobrze nie kopnęły piłki, a już ją wyciągały z siatki po strzale Ścieszki. W 4 minucie było już 2:1. Najpierw wyrównał Skiba, a potem podwyższył Linczowski. Lider klasyfikacji strzelców w ósmej minucie podwyższył też na 3:1. DRUG-ony grały bardzo otwarty futsal i wydawało się, że to musi się skończyć źle. Ale skończyło się wyrównaniem po dwóch golach Ślusarczyka. Lider Dywizji A wyszedł na kolejne prowadzenie tuż po przerwie po golu Koźlaka, ale w 26 minucie był remis, bo wyrównał M. Zaczyk. Co więcej, DRUG-ony mogły objąć prowadzenie, ale nad wyraz dobrze spisywał W. Kopacz. O zwycięstwie Rodzinnychrestauracji.pl przesądziła 29 minuta gdy gole strzelili Linczowski i Ścieszka. DRUG-ony w końcówce zmniejszyły rozmiary porażki, ale punktów to Im nie przniosło. Z kolei Rodzinnymrestauracjom.pl pozwoliło to na samodzielne liderowanie.

 

Drink Team – Czyste Buty 2:5 (0:1)

(Żaba 2 – M. Kluza 3, Turlej, Cebula)

Żółta kartka: Szala (Drink Team)

Drink Team: Szala – Rajek, Włodarz, K. Cholewicki, Paciora, Lis, Żaba

Czyste Buty: Reczek – D. Łęcki, M. Kluza, Sz. Kluza, Gruszecki, Turlej, Zawiliński

Czyste Buty grały bez pauzujących za kartki K. Łęckiego i Grochalskiego, a na domiar złego kontuzjowany był Cerazy. Drink Team nie mógł sobie wymarzyć lepszej okazji by zwiększyć swoje szanse na utrzymanie. Problemem był jednak M. Kluza, który wziął na swoje barki cały ciężar kreowania gry. W 8 minucie to właśnie Jego strzał dobił M. Cebula. Drinki miały swoje okazje, ale przyzwoicie spisywał się debiutujący Reczek. W drugiej połowie M. Kluza przyspieszył i 31 minucie było 0:4. Ale i Drinki miały swojego lidera. W minutę dwie bramki strzelił Żaba i jeszcze mogliśmy mieć emocje. Zabił je rzecz jasna M. Kluza, który w 34 minucie skompletował hattrick. Ta porażka oznacza, że Drink Team wraca do Dywizji B.

 

Banzai – Konkret 4:0 (1:0)

(Bętkowski 2, Zając 2)

Żółte kartki: Ziętara (Banzai) oraz Stanula i Piekarczyk (Konkret)

Banzai: Oszczypała – Zając, Ziętara, Sikora, K. Klęk, Bętkowski, Warszawa

Konkret: Szewczyk – Mączka, Stanula, Piekarczyk, Rzepecki, Zelek, Czarny, Gruszka, B. Pawlik

To był niewątpliwie hit kolejki. Drugi Konkret podejmował trzecie Banzai, ale to Banzai było na wznoszącej, bowiem nie licząc Pucharu Ligi wygrał pięć spotkań z rzędu, a Konkret po laniu rywali i patrzeniu czy równo puchną przegrał ostatnie dwa mecze, a na domiar złego dzień wcześniej odpadł z Pucharu Ligi z czerwoną latarnią Dywizji A. Mecz był pełen męskiej, twardej walki, a obie ekipy imponowały zarówno grą obronną, jak i ofensywną. Pierwsza bramka padła dopiero w 16 minucie gdy Bętkowski domknął świetne podanie Sikory. Kluczowa dla przebiegu meczu była 30 minuta meczu. Najpierw Oszczypała obronił świetny strzał Gruszki, a potem Banzai strzeliło dwa gole. Pierwszoplanową role odegrał Bętkowski. Najpierw podał Zającowi, a potem sam po raz drugi pokonał Szewczyka. Rozpędzone Banzai w 34 minucie dołożyło kolejne trafienie, tym razem Zająca. Konkret robił co mógł, ale jedynie trafił dwa razy w poprzeczkę. Tym samym oba zespoły zamieniły się miejscami w tabeli. Niestety w tej beczce miodu dla Banzai znalazła się spora łyżka dziegciu, gdyż bardzo poważnej kontuzji doznał Sikora, którego nie zobaczymy już w tej edycji na parkiecie.

 

Microtec – Sparta Kraków 2:7 (2:0)

(Musiał, Stawiarz – T. Grabski 2, Kułaga 2, Gruchała, Grabiec, Filo)

Microtec: M. Pawlik – Stawiarz, Kowaliński, Nowakowicz, Paluch, Musiał, Wandasz, Mularczyk

Sparta Kraków: M. Mroczek – Kułaga, Gruchała, Grabiec, Filo, T. Grabski

Po fatalnym początku meczu Pucharowego z Pawia-nami Sparta strasznie zaspała i na początku tego meczu. Już w pierwszej minucie szczur Musiała trafił do sieci, a w trzeciej podwyższył Stawiarz. Z perspektywy końcowego wyniku aż ciężko uwierzyć, że to była ostatnia bramka Microtecu w tym meczu. Dopiero wówczas Sparta dojechała na mecz, ale fenomenalnie bronił M. Pawlik. Dopiero w 23 minucie dał się pokonać po uderzeniu Kułagi. Sparta poszła za ciosem i po chwili wyrównał celną główką Gruchała, a w 26 minucie prowadzenie Spartanom dał Grabiec. Jeszcze w tej samej minucie podwyższył T. Grabski. Microtecowi nie pozostało nic innego jak ruszenie do ataku. Skończyły się to trzema golami Sparty Kraków, które przypieczętowały los Microtecu wracającego po jednej edycji do Dywizji B.

 

Piątka kolejki: Marcin Oszczypała (Banzai) –  Marcin Kluza (Czyste Buty), Rafał Bętkowski (Banzai), Konrad Linczowski (Rodzinnerestauracje.pl), Rafał Gruchała (Sparta Kraków)

Zawodnik kolejki: Rafał Bętkowski (Banzai) – bez Niego Banzai zapewne nie ograłoby Konkretu i niebyło wiceliderem.

Skróty 12 serii spotkań

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań Dywizji A, B i Pucharu Ligi

Dywizja A

Drink Team – Czyste Buty

Dywizja B

Żarłacze – OIRP Kraków

Pumas Kraków – eNHa

Złote Chłopaki – MK Team

Hattrick – SM Ostrowscy

WKS Futsal Team – Venatores FC

Puchar Ligi

Pawia-ny – Sparta Kraków

Konkret – Microtec

Sankcje dyscyplinarne:

Eryk Ostrowski (SM Ostrowski) – pauza w jednym meczu za trzecią żółtą kartkę w rozgrywkach

Krystian Gruszczyński (Hattrick) – pauza w trzech meczach. Jeden za trzecią żółtą kartkę w rozgrywkach i dwa za czerwoną kartkę za za niesportowe zachowanie.

Skróty 11. serii spotkań i sankcje dyscyplinarne

Skróty ostatnich spotkań:

Dywizja A

Sparta Kraków – Rodzinnerestauracje.pl

DRUG-ony – Banzai

Konkret – Drink Team

Dywizja B

WKS Futsal Team – Złote Chłopaki

SM Ostrowscy – Pawia-ny

Puchar Ligi

WKS Futsal Team – Sparta Kraków

Złote Chłopaki – eNHa

Czyste Buty – DRUG-ony

Sankcje:

Krystian Grochalski (Czyste Buty) – pauza w jeszcze jednym meczu (jeden, ten pucharowy już pauzował) za czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie

Piotr Dudzik (Pawia-ny) – pauza w dwóch meczach za czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie

Konrad Łęcki (Czyste Buty) – pauza w jednym meczu za piątą żółtą kartkę w rozgrywkach