Miesiąc: październik 2015

SA-Dziki i Pumasi nie zwalniają!

Trzecia kolejka potwierdziła aspiracje do awansu SA-Dzików i Pumasów, którzy pokonali kolejnych rywali. Bez straty punktów pozostają również ASY Zawiszy (pokonali UKS Bagry Kraków) i Bidvest Kraków (pauzował). W pozostałych meczach łatwe zwycięstwa odnosili gracze Enigmy i Venatores FC.

 

UKS Bagry Kraków –ASY Zawiszy 2:7 (1:2)

(Gałązka, Staniszewski – T. Gawęda 2, Burnetko 2, Ambrochowicz 2, Moskal)

Żółta kartka: Burnetko (ASY Zawiszy)

UKS Bagry Kraków: Kubiak – Wojewoda, Gałązka, Gołyński, Kordeczka, Staniszewski, P. Mucha, Palka, Budzik, Sokołowski, Janik

ASY Zawiszy: Kapela – A. Nowak, T. Gawęda, G. Gawęda, Moskal, D. Figwer, Burnetko, Ambrochowicz

Bagry mają ewidentny problem z koncentracją na początku spotkań – już w 2. Minucie wynik otworzył T. Gawęda. Gospodarze mieli kilka wyśmienitych szans na wyrównanie, ale by wynik był remisowy to dopiero Gałązka musiał wykorzystać rzut karny w 10 minucie. Bagry wówczas zaczęły grać, ale to ASY strzelały. Szczególnie opanowany był Burnetko dzięki któremu było już 1:4 w 31 minucie. Bagry odżyły po tym jak przytomnością wykazał się Staniszewski, ale końcówka to pokaz skuteczności Ambrochowicza. W meczu debiutantów zasłużenie wygrały ASY, choć Bagry na pewno nie zasłużyły na tak wysoką porażkę.

 

Żarłacze – Enigma 1:6 (0:5)

(Wieszeniewski – Kamil Czaja 3, Hałtas 2, Curyło)

Żarłacze: Dzięgiel – P. Wałaszek, Świątek, Sobest, Hańderek, Wieszeniewski, Szymański, W. Panek

Enigma: Kisiel – Kaleta, Curyło, Skuciński, Hałtas, Kamil Czaja

Enigma osłabiona wypadkami losowymi i pauzami za czerwone kartki wydawała się być do łyknięcia przez Żarłaczy. Okazało się jednak, że gospodarze mają niesamowitego pecha – co strzał Enigmy to rykoszet i bramka. Szczególnie ,,żarło” Hałtysowi i Kamilowi Czai i w 17 minucie było 0:5. Żarłacze otrząsnęły się, ale Kisiel sprawiał wrażenie niemożliwego do pokonania. Dopiero w 33 minucie skapitulował po tym jak Wieszeniewski uderzył przy słupku. Enigma błyskawicznie odpowiedziała kolejną bramką, tym razem Curyły i Enigma cieszyła się z trzech punktów.

 

SA-Dziki – eNHa 6:2 (2:1)

(Petlic 4, K. Musiał, Szpulecki – A. Wałaszek, Krężołek)

Żółte kartki: Dziewoński i A. Wałaszek (eNHa)

SA-Dziki: Szpulecki, Wątek, Świech, Stępak, Petlic, K. Musiał, Wolski, Pacholec

eNHa: Amarowicz – Warszycki, A. Wałaszek, Pal, Ludwig, Dziewoński, K. Gibas, Chalcarz, Krężołek, Marszałek

SA-Dziki zyskały przewagę od pierwszych minut, ale eNHa skutecznie się broniła. Worek z bramkami rozwiązał Petlic w 7 minucie, a podwyższył ładną piętką K. Musiał w 19 minucie. Zirytowani gospodarze odpowiedzieli bramka A. Wałaszka i na drugą połowę wyszli zdecydowanie bardziej skupieni. Gra była wyrównana przez 10 minut ale wówczas nadeszła zagłada defensywy eNHa. Najpierw potknął się Dziewoński, a następnie umiejętnościami popisał się Petlic. eNHa odpowiedziała fenomenalnym uderzeniem Krężołka, ale w końcówce musiała zaryzykować co bezlitośnie wykorzystał najlepszy na parkiecie Petlic. eNHa zaczyna rozgrywki tak jak w poprzedniej edycji, a jeśli SA-Dziki są w stanie tak grać bez bramkarza, Mroczki i Balawendera to ciężko będzie Im urwać jakiekolwiek punkty w Dywizji B.

 

Venatores FC – Drug-ony 8:2 (4:0)

(Luengo 6, Heras Gil, Ciuruś – P. Zając, Wolbiś)

Venatores FC: Zimowski – Heras Gil, Asani, Luengo, Ciuruś, M. Kopacz, Włuka

Drug-ony: T. Płatek, Wyka – Staniek, T. Knapik, Burzacki, Skiba, Wolbiś, Śmietana, P. Zając, D. Panek, Litwin, Uman-Ntuk

Drug-ony wystąpiły bez pauzującego za czerwoną kartkę Karola Czai i to chyba ten gracz odpowiadał za ustawienie defensywy w poprzednim meczu ponieważ w tym spotkaniu defensywa gospodarzy była równie nieskładna do wymowa Kwaśniewskiego w Kijowie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 10 minucie było 2:0 po bramkach Herasa Gila i Ciurusia, a potem błysnął Luengo. W przeciągu kwadransa zdobył pięć bramek i było nawet 7:0. Dopiero wówczas Zimowski skapitulował po uderzeniu P. Zająca, ale minutę później swoją szóstą bramkę zdobył Luengo. W końcówce Pomarańczowym włączył się Maradona i Wolbisiowi udało się zmniejszyć rozmiary porażki. Jedynym pocieszeniem dla Drug-onów może być fakt, że w sumie z polskimi zawodnikami wygrali 2:1… .

Pumas Kraków – Universum Kraków 8:4 (4:1)

(Łęcki 3, Grudzień 3, Cebula, Gruszecki – Zaczyk 3, Madej)

Żółta kartka: Grudzień (Pumas Kraków)

Pumas Kraków: Brzostkiewicz – Żurek, Pyciak, Cebula, Łęcki, Gruszecki, Grudzień, Sz. Kluza, Sowa

Universum Kraków: Cichański – Kuś, D. Mucha, Madej, Waszkiewicz, Górowski, Zaczyk, Chalota, Grzegorzek

Już od pierwszych minut widać było dysproporcje w potencjałach obu drużyn. Pumas ewidentnie zdominowali rywala, który nie radził sobie ofensywnym triem Łęcki-Grudzień-Gruszecki, które sprawiło, że po 12 minutach było 4:0. Sygnał do ataku dał gościom Zaczyk, który pokonał Brzostkiewicza chwilę później, ale Universum odstawało za wyraźnie od rywali by móc sobie pograć w tym meczu. Pumas zwolnili gdy prowadzili już 7:1, a wyścig kto pierwszy do hattricka wygrał Łęcki. Dopiero w końcówce Universum zmniejszyło rozmiary porażki dzięki Zaczykowi i Madejowi, ale dalej Ich drużyna jest czerwoną latarnią ligi, a Pumasi idą łeb w łeb z SA-Dzikami.

Piątka kolejki: Marek Kisiel (Enigma) – Tomasz Gawęda (ASY Zawiszy), Michał Petlic (SA-Dziki), Beni Luengo (Venatores FC), Konrad Łęcki (Pumas Kraków)

Zawodnik kolejki: Michał Petlic (SA-Dziki) – w tej kolejce był kolejny mecz Petlica z serii ,,co nie kopnę to w sieci”

Aspiranci samotnymi liderami

Szkoła Aspirantów PSP – Drink Team 4:2 (0:2)

(Horawa 2, Pisarek, Rutka – K. Cholewicki 2)

Żółta kartka: Płóciennik (Szkoła Aspirantów PSP)

Szkoła Aspirantów PSP: Rumik – Horawa, Łoś, Pisarek, Jasiński, Pilch, Omański, Rutka, Płóciennik

Drink Team: Rajek – Dudziak, K. Cholewicki, P. Cholewicki, Burczyk, Żaba

 

Goście przyszli na Aspirantów z jednym na zmianę i nie wróżyło to niczego dobrego. Paradoksalnie chyba tylko dzięki temu zagrali tak fenomenalną pierwszą połowę. Rajek dokonywał cudów na bramce, Burczyk świetnie ustawiał defensywę, a K. Cholewicki mistrzowsko wykańczał kontry i było 0:2. Aspiranci spuścili głowy i gdyby nie genialny Horawa to przegraliby z kretesem. W 23 minucie potężnym strzałem zdobył bramkę kontaktową. Głównie dzięki Jego zaangażowaniu Rutka wyrównał w 31 minucie. Drinki zaczęły słabnąć i nie wracać, a w 34 minucie Horawa wreszcie dał prowadzenie Aspirantom. Zupełnie wyczerpani goście zostali dobici w 38 minucie przez Rutkę. Aspiranci w bólach wykonali plan, a Drinki powinny dostać punkty za styl, choć przyjście w tak ograniczonym składzie to jak przyjście na strzelaninę z nożem.

 

Kromont – MK Team 5:4 (2:2)

(Marszycki 3, Sikora, Mateusz Raźny – Doniec, Karaś, Nawrot, Wertepny)

Żółte kartki: Maśko i Oszczypała (Kromont)

Kromont: Jamka – Oszczypała, Pszczoła, Sikora, Maśko, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Marszycki

MK Team: Satoła – Doniec, Karaś, Nawrot, Głowa, Wertepny, Złydaszek

W 4 minucie spotkanie MK Team objął prowadzenie po pięknej zespołowej akcji wykończonej przez Nawrota i mądrze ustawił się w defensywie. Kromont potrzebował aż10 minut by zmusić Satołę do kapitulacji. Dokładnie rzecz biorąc zrobił to Marszycki i to od razu dwukrotnie. W 18 minucie wyrównał Karaś, a chwilę później Maśko zmarnował przedłużony rzut karny (Satoła obronił). Nie zniechęciło to Kromontu – w 24 minucie było 4:2 i wydawało się, że jest po meczu. MK Team nie mógł przebić się przez defensywę ustawianą przez Maśkę i Sikorę, ale nie miał w składzie Dońca, który zdobył bramkę kontaktową w 32 minucie. Marszycki chwilę później skompletował hattrick, a goście postawili wszystko na jedną kartę. W 36 minucie trafił Wertepny i końcówka była naprawdę emocjonująca. Najlepszą sytuację do zmiany wyniku miał Karaś, ale przestrzelił przedłużony rzut karny i to Kromont zainkasował trzy punkty.

 

Krakowiak Financity – Supermeny Kraków 7:9 (3:5)

(D. Zając 2, Bartos, Gajewski, Porębski, Kobiałka, Sałęga – samobójcza – Różycki 3, Szubartowski 2, Kozera , Ziobro, Sobolewski, Sałęga)

Żółta kartka: Gajewski (Krakowiak Financity)

Krakowiak Financity: Bartos – D. Zajac, Gajewski, Kobiałka, Porębski, Kociński

Supermeny Kraków: Bułka, P. Gibas – Sałęga, Różycki, Ziobro, Szubartowski, Sobolewski, Kozera

Po dwóch zwycięstwach na jak się zdaję łatwiejszymi rywalami przyszedł czas na prawdziwy sprawdzian dla Krakowiaka. Już pierwsze minuty nie wróżyły sukcesów, a składne akcje gości wykańczane przez Różyckiego, Ziobrę i Szubartowskiego sprawiły, że w 10 minucie było 0:3. Gdyby nie zryw D. Zająca to już wówczas nie byłoby czego zbierać, ale w 17 minucie gospodarze dalej przegrywali, choć tylko 2:4. Wówczas mecz przeszedł w tryb wymiany ciosów, ale Supermeny utrzymywały bezpieczną, dwubramkową przewagę – w 28 minucie było 4:6. Wówczas grę przyspieszył Różycki i Kozera i zrobiło się 4:8. Krakowiakowi zaczął palić się grunt pod nogami, ale Porębski pokonał Bułkę i było 5:8. Krakowiak wycofał bramkarza co błyskawicznie wykorzystał Szubartowski i było po meczu. Gospodarzom na osłodę został gol bramkarza i strzał życia Kobiałki.

Hattrick – Sparta Kraków 4:4 (3:4)

(Gruszczyński 2, Rybski, Bałchan – Grabiec, Gruchała, Kawula, Rup)

Żółta kartka: Gruszczyński (Hattrick)

Hattrick: Gajoch – Bałchan, Makuła, Gruszczyński, Ziętara, Rybski

Sparta Kraków: M. Mroczek – Bukowicki, Grabiec, Gruchała, Kawula, Filo, Rup

Obie drużyny znają się jak łyse konie, ale wcale to nie znaczyło, że w meczu miała obowiązywać taryfa ulgowa. Wynik otworzył już w pierwszej minucie Kawula, a wyrównał niezawodny Gruszczyński skutecznie egzekwując rzut karny. W 11 minucie było 2:1 po kolejnej bramce Gruszczyńskiego, ale do remisu doprowadził Rup. Dwie szybkie akcje Hattricka zakończyły się bramkami Bałchana i Rybskiego i zrobiło się 4:2, ale jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową strzelił Gruchała. Co ciekawe ostatnią bramkę meczu oglądaliśmy w… 26 minucie gdy do remisu doprowadził Grabiec. Później sytuacji do zmiany wyniku nie brakowało, ale świetnie spisywali się zarówno M. Mroczek jak i Gajoch i to emocjonujące spotkanie zakończyło się remisem.

 

Piątka kolejki: Dariusz Rajek (Drink Team) – Jakub Różycki (Supermeny Kraków), Przemysław Sikora (Kromont), Jakub Horawa (Szkoła Aspirantów PSP), Rafał Gruchała (Sparta Kraków)

Zawodnik kolejki: Jakub Horawa (Szkoła Aspirantów PSP) – ugasił pożar w meczu z Drink Teamem.

Skróty 1. kolejki Pucharu Ligi i sankcje dyscyplinarne

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań 1. kolejki Pucharu Ligi

Szkoła Aspirantów PSP – ASY Zawiszy

eNHa – Bidvest Kraków

Drink Team – Torpedy 2010 Kobierzyn

Venatores FC – MK Team

Kromont – UKS Bagry Kraków

Enigma – Drug-ony

W następnej kolejce będą pauzować: Mateusz Gumółka (Enigma), Tomasz Krzysztof (Enigma) oraz Karol Czaja (Drug-ony) wszyscy za czerwone kartki. W przypadku ostatniego z graczy kara została złagodzona na prośbę kapitana i kierownika drużyny. Każda kolejna czerwona kartka za niesportowe zachowanie to co najmniej dwa mecze pauzy. Ponadto, zgodnie z regulaminem Hattrick został ukarany ujemnym punktem za niestawienie się na meczu

Drug-ony z tarczą!

Pierwsza kolejka Pucharu Ligi jak zawsze unaoczniła różnice między Dywizją A i B. Co prawda aż dwie drużyny z pierwszego frontu nie zdobyły kompletu punktów, ale Supermeny mierzyły się ze Spartą Kraków, a Hattrick po prostu nie dotarł na mecz. Największą niespodzianką była wygrana Drug-onów, a najwyższe zwycięstwo odniósł Krakowiak Financity.

 

 

W grupie A zwycięstwa odnosiły drużyny z Dywizji A. Krakowiak Financity nie miał z tym najmniejszego problemu, a MK Team po słabej pierwszej połowie pozostawił w pokonanym polu Venatores FC.

 

Grupa A

 

Universum Kraków – Krakowiak Financity 3:14 (1:5)

(Kuś, Madej, Waszkiewicz – Kobiałka 3, D. Zając 2, Kopyść 2, Gajewski 2, Porębski 2, Kociński 2, Waszkiewicz – samobójcza)

Universum Kraków: Szala – Kuś, Madej, Grzegorzek, Zaczyk, Cichański, Górowski, D. Mucha, Waszkiewicz

Krakowiak Financity: Bartos – Dudziński, Janus, D. Zając, Gajewski, Kobiałka, Gajewski, Porębski, Kociński

 

Mecz nie miał większej historii. Już w 3 minucie wynik otworzył Porębski, ale przez chwilę gra była wyrównana. W 10 minucie podwyższył D. Zając, lecz błyskawicznie odpowiedział Waszkiewicz. Wówczas przewaga Krakowiaka zaczęła rosnąć. Dwie bramki Gajewskiego i jedna Kocińskiego dały gościom cztery punkty przewagi. W drugiej odsłonie Universum rozsypało się. W 25 minucie było 2:9 i strach było patrzeć co będzie dalej. Krakowiak zwolnił tempo, ale i tak było one zdecydowanie za szybkie dla gospodarzy. Ostatecznie skończyło się na 11 bramkowej wiktorii beniaminka Dywizji A. Doprawdy ciężko uwierzyć, że obie te drużyny skończyły poprzednie rozgrywki Dywizji B na podium.

 

Venatores FC – MK Team 3:7 (3:2)

(Heras Gil 2, Luengo – Nawrot 3, Doniec, Karaś, Goraj, Socha)

Żółta kartka: Złydaszek (MK Team)

Venatores FC: Zimowski – Okrzos, Asani, Kolegowicz, Włuka, Ciuruś, Luengo, Rusnarczyk, D. Mroczek, Heras Gil, Kopacz

MK Team: Satoła – Doniec, Karaś, Socha, Głowa, Nawrot, Wertepny, Złydaszek, Goraj

 

Mecz rozpoczął się wyśmienicie dla Venatores FC. MK Team zupełnie nie radził sobie z Hiszpanami i w 8 minucie, po bramkach Herasa Gila i Luengo było 2:0. Wydawało się, że sytuacja się normalizuje gdy 10 minut później był już remis po bramkach Nawrota, ale tuż przed przerwą po raz drugi ukąsił Heras Gil. Albo prowadzenie źle wpłynęło na gospodarzy, albo to MK Team postanowił skończyć z prowizorką, bo początek drugiej połowy przypominał demolkę. Cztery bramki w 7 minut sprawiły, że na tablicy wyświetlił się wynik 3:6 i tempo meczu siadło. Jeszcze w samej końcówce rywali dobił Socha.

 

Grupa B

 

Kromont bez problemu potwierdził, że w grupie B tańczy się tak jak On zagra. W drugim spotkaniu Pumasi ulegli SA-Dzikom.

 

Kromont – UKS Bagry Kraków 10:3 (3:1)

(Marcin Raźny 6, Oszczypała, Ozga, Maśko, Konrad – Paprota, Wojewoda, Gołyński)

Kromont: Jamka – Oszczypała, Pszczoła, Ozga, Sikora, Maśko, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Konrad, Urban

UKS Bagry Kraków: Kubiak – Gałązka, Kordeczka, Paprota, Wojewoda, Staniszewski, Sokołowski, P. Mucha, Gołyński, Krzywdziak

 

Po dwóch meczach w Dywizji B przyszedł czas na prawdziwy sprawdzian dla graczy UKS Bagry, gdyż mierzyli się z aktualnym Mistrzem Nowej Huty w futsalu. Wynik otowrzył Ozga w 4 minucie, ale fatalna postawa Kromontu w defensywie pozwoliła Paprocie wyrównać jeszcze w tej samej minucie. Równie szybko trafił Oszczypała i było 2:1. Kromont zyskał przewagę optyczną, ale do jej udokumentowania potrzebny był błysk geniuszu Marcina Raźnego, którego cztery bramki przedzielone trafieniem Konrada doprowadziły do wyniku 7:1 w 24 minucie. Z racji rozstrzygnięcia wyniku Kromont przećwiczył alternatywne rozwiązania taktyczne dzięki czemu Bagry zdobyły jeszcze dwa gole. Nie do zatrzymania był jednak Marcin Raźny dzięki którego sześciu trafieniom Kromont zaliczył pierwszą dwucyfrówkę w tej edycji.

 

Pumas Kraków – SA-Dziki 6:8 (2:4)

(K. Łęcki 3, Gruszecki 2, M. Kluza – Szpulecki 3, Petlic 2, Wątek 2, Balawender)

Pumas Kraków: Brzostkiewicz – Żurek, Pyciak, Konopka, M. Kluza, Cebula, Gruszecki, K. Łęcki

SA-Dziki: Sadecki – Petlic, Balawender, Wątek, Szpulecki, Wolski, Mroczka, Świech

 

Obie drużyny mają w sumie w swoich szeregach aż dwóch zawodników defensywnie usposobionych co zapowiadało gazyliony bramek. Rozpoczęło się od uderzenia Łęckiego w 2 minucie, na które niemal od razu odpowiedział Szpulecki. Pumasi wyszli na prowadzenie po trafieniu Gruszeckiego, ale piękny lob w wykonaniu Szpuleckiego sprawił, że było 2:2. Po dwóch bliźniaczych akcjach Petlica zrobiło się na 2:4 ,a po chwili podwyższył Wątek. SA-Dziki utrzymywały bezpieczny dystans trzech goli i jeszcze w 37 minucie było 4:7. Ostatni zryw Pumasów przyniósł Im kolejne bramki Łęckiego i Gruszeckiego i nagle zrobiło się 6:7. Pumasi postawili wszystko na jedną kartę, ale w końcówce skarcił Ich Szpulecki.

 

Grupa C

 

Najbardziej zacięte spotkania w pierwszej kolejce Pucharu Ligi miały miejsce w grupie C. Drug-ony po bardzo nerwowym spotkaniu (aż trzy czerwone kartki) pokonały faworyzowaną Enigmę, a Sparta po spotkaniu mogącym być wizytówką ligi okazała się lepsza od Supermenów.

 

Enigma – Drug-ony 2:4 (1:1)

(Curyło, Skuciński – Śmietana, D. Panek, Karol Czaja, Uman-Ntuk)

Żółta kartka: Skuciński (Enigma)

Czerwone kartki: Gumółka (Enigma, 12. minuta – za faul taktyczny), Krzysztof (Enigma, 39. minuta – za akcja ratunkowa), Karol Czaja (Drug-ony, 39. minuta – za niesportowe zachowanie)

 

Enigma: Kisiel – Krzysztof, Curyło, Skorupa, Skuciński, Gumółka, Kamil Czaja

Drug-ony: Płatek – Staniek, P. Kanpik, Burzacki, Wolbiś, Śmietana, D. Panek, Karol Czaja, Uman-Ntuk

 

Drug-ony po raz pierwszy od pół roku uporządkowały grę obronną i od razu przyniosło to efekty. Enigma biła głową w mur. W 12 minucie z faul taktyczny z boiska wyleciał Gumółka. Enigma przetrzymała grę w osłabieniu, ale jakieś trzy sekundy po uzupełnieniu składu stracili gola po bramce Karola Czai. Wyrównał Skuciński, ale Enigma nie mogła zdominować rywala. Goście po raz drugi wyszli na prowadzenie w po bramce D. Panka w 23 minucie, a Enigma wyrównała po raz drugi w 30 minucie gdy trafił Curyło. Drug-ony zdominowały rywala i po rozklepaniu obrony Enigmy do siatki trafił Śmietana w 32 minucie. Drug-ony mogły zdobyć kolejne bramki, a Ich nieskuteczność doprowadziła do nerwowej końcówki. W 39 minucie w drugim meczu z rzędu czerwoną kartkę obejrzał Krzysztof, a Karol Czaja postanowił udowodnić, że wcale nie był najlepszym zawodnikiem meczu i również został wysłany do szatni. Pierwsze zwycięstwo Drug-onów w tej edycji przypieczętował swoją pierwszą bramką w Nowej Hucie Uman-Ntuk.

 

Sparta Kraków – Supermeny Kraków 4:2 (1:1)

(Bukowicki 2, Kawula, Gruchała – Różycki, Pyzio)

Żółte kartki: Szczepański i Grabiec (Sparta Kraków) oraz Szubartowski (Supermeny Kraków)

Sparta Kraków: M. Mroczek – Bukowicki, Grabiec, Kawula, Szczepański, Kułaga, Filo, Gruchała, Mierzyński

Supermeny Kraków: P. Gibas, Bułka – Fietko, Rubak, Ziobro, Pyzio, Kozera, Szubartowski, Różycki

 

Jedyne spotkanie 1. Kolejki Pucharu Ligi w której grały drużyny z Dywizji A zostało rozegrane na wysokim poziomie przy zachowaniu szybkiego tempa. Głównymi aktorami byli bramkarze, którzy zapobiegli wynikowi 10:10. Sparta Kraków objęła prowadzenie po trafieniu Bukowickiego w 5 minucie, ale chwile później wyrównał Różycki. Obie drużyny nacierały ale dopiero w 25 minucie Kawula domknął zgranie Gruchały i było 2:1. Rozluźniło to obronę Supermenów co było wodą na młyn najlepszego na boisku Gruchały. Ten gracz zdobył trzecią bramkę dla Sparty w 30 minucie, a Bukowicki dołożył czwartą w 34 minucie. M. Mroczek został pokonany po raz drugi dopiero w 36 minucie przez Pyzia, ale na więcej nie starczyło czasu

 

Grupa D

 

W grupie D emocji nie było za grosz. Najpierw Hattrick nie przyszedł na mecz z Żarłaczami, a w drugi spotkaniu Aspiranci nie mieli najmniejszych problemów z ASAMI Zawiszy.

 

 

Żarłacze – Hattrick 5:0 walkower

Żarłacze: Dzięgiel – Wieszeniewski, Świątek, Hańderek, Szymański, P. Wałaszek, Połubiński, Bogusławski

 

Goście nie stawili się na mecz.

 

 

Szkoła Aspirantów PSP – ASY Zawiszy 15:3 (8:0)

(Pisarek 5, Łoś 3, Balicki 3, Pilch 2, Opiłka, Jasiński – G. Gawęda, Moskal, Ambrochowicz)

Szkoła Aspirantów PSP: Rumik – Horawa, Łoś, Hanus, Pisarek, Jasiński, Opiłka, Balicki, Pilch

ASY Zawiszy: Pietryka – A. Nowak, Piwowar, G. Gawęda, T. Gawęda, Moskal, D. Figwer, Burnetko, Ambrochowicz

 

Aspiranci nie znając pojęcia taryfa ulgowa i od razu wzięli się za demontaż ekipy Dawida Figwera. Wynik otworzył Łoś w 4 minucie, a przewaga Wicemistrza Nowej Huty rosła z minuty na minutę. W dziesiątej minucie było 4:0, a dziesięć minut później wynik został podwojony. Już w tym momencie Pisarek miał hattricka na koncie, a sekundowali Mu Łoś i Balicki oraz Horawa, który został królem asyst. Bramkowe konto ASÓW otworzył dopiero G. Gawęda w 24 minucie, a goście przebudzili się i w 29 minucie było 9:2. Wówczas obrona gości zupełnie się rozsypała, w efekcie czego Pietryka mimo nie najgorszej postawy co chwila wyciągał piłkę z siatki. Ostatecznie licznik stanął na piętnastu bramkach, a Aspiranci postawili pierwszy krok by zdobyć Puchar Ligi po raz trzeci z rzędu.

 

Grupa E

 

Bardzo zacięty bój stoczyły ekipy eNHy i Bidvestu w którym ostatecznie lepsi okazali się podopieczni Marcina Knapika. W drugim spotkaniu po dzikiej kanonadzie Drink Team okazał się lepszy od Torped 2010 Kobierzyn.

 

eNHa – Bidvest Kraków 1:3 (0:1)

(A. Wałaszek – Moląg, Otrębski, Piwowarczyk)

eNHa: Amarowicz – K. Gibas, Chalcarz, Dziewoński, Ludwig, Warszycki, Krężołek, A. Wałaszek, Marszałek

Bidvest Kraków: M. Knapik – Pohl, Białka, W. Kopacz, Moląg, Sołtysik, Otrębski, Piwowarczyk

 

eNHa ustawiła zwartą obronę i czekała by kontrować rywala. Ta taktyka nie przyniosła żadnego rezultatu gdy w 9 minucie cudowną bramkę zdobył Piwowarczyk. Po chwili poprzeczkę ostemplował Otrębski i to dopiero otrzeźwiło gospodarzy. Jednakże zawodnikom eNHa wyraźnie szwankowały celowniki. W 28 minucie błąd przy rzucie rożnym skończył się kontrą sfinalizowaną przez Moląga, ale A. Wałaszek błyskawicznie odpowiedział bramką kontaktową. eNHa przycisnęła rywala, ale obronie Bidvestu nie można było niczego zarzucić. W samej końcówce najlepsze okazje na remis zmarnowali A. Wałaszek i Warszycki, a udane otwarcie rozgrywek Pucharu Ligi dla Bidvestu przypieczętował Otrębski.

 

 

Drink Team – Torpedy 2010 Kobierzyn 13:5 (7:0)

(P. Cholewicki 5, K. Cholewicki 3, Peroń 2, Rajek, Milota, Żaba – Komasiak 2, Kozień 2, Żaba – samobójcza)

Drink Team: Pastucha – K. Cholewicki, P. Cholewicki, Peroń, Rajek, Milota, Żaba

Torpedy 2010 Kobierzyn: Galas – B. Kowalski, Warzecha, Kozień, Komasiak

 

Dawno niewidziani na nowohuckim parkiecie gracze Torped 2010 Kobierzyn w ostatniej chwili pod nieco zmienioną nazwą dołączyli do rozgrywek Pucharu Ligi. Okazało się jednak, że niewiele się u Torped zmieniło. Zanim dotarł do Nich piąty gracz to na tablicy było już 2:0. U Torped widać było długi rozbrat z futsalem czego manifestacją była niefrasobliwość w obronie. Właśnie takiej manifestacji potrzebowali bracia Cholewiccy, którzy bez litości wykorzystywali błędy rywali. W efekcie w 23 minucie było już 9:0, ale Drink Team postanowił również zignorować potrzebę obrony i w 27 minucie było 9:3 dzięki Kozieniowi i Komasiakowi. Końcówka to chaotyczna wymiana ciosów, w których na punkty wygrał Drink Team zapewniając sobie pierwsze trzy punkty w Pucharze Ligi.

Skróty 2. kolejki i harmonogram spotkań 1. kolejki Pucharu Ligi

Zapraszam do zapoznania się ze skrótami spotkań 2. kolejki Dywizji A i B oraz z harmonogramem 1. kolejki Pucharu Ligi

Żarłacze – SA-dziki

Bidvest Kraków – Universum Kraków

Venatores FC – eNHa

Kromont – Supermeny Kraków

Hattrick – Szkoła Aspirantów PSP

Drink Team – Krakowiak

Do Pucharu Ligi dołączyła drużyna Torpedy 2010 Kobierzyn, która będzie rywalizować w grupie E

20 października (wtorek)

20.00 Żarłacze – Hattrick
20.45 Szkoła Aspirantów PSP – ASY Zawiszy
21.30 eNHa – Bidvest Kraków
22.15 Drink Team – Torpedy 2010 Kobierzyn

21 października (środa)

Boisko A (po lewej):

20.00 Venatores FC – MK Team

20.45 Kromont – UKS Bagry Kraków

21.30 Enigma – Drug-ony

Boisko B (po prawej):

20.00 Universum Kraków – Krakowiak Financity
20.45 Pumas Kraków – SA-dziki
21.30 Sparta Kraków – Supermeny Kraków

Otrębski show!

Po drugiej kolejce w Dywizji B są aż trzy drużyny z kompletem punktów. SA-Dziki, Pumas Kraków i Bidvest Kraków, bo o Nich mowa nie miały problemów z rywalami aplikując w sumie 29 bramek. Pierwsze punkty w historii NALF zdobyła drużyna UKS Bagry Kraków, a punktami podzieliły się eNHa i Venatores FC.

 

Żarłacze – SA-dziki 2:8 (1:4)

(P. Wałaszek, Hańderek – Mroczka 2, Świech 2, Szpulecki 2, Balawender, Petlic)

Żarłacze: Dzięgiel – Hańderek, Sobest, Wieszeniewski, W. Panek, P. Wałaszek, Szymański, Bielawski, Świątek

SA-dziki: Sadecki – Wątek, Balawender, Mroczka, Petlic, Świech, Szpulecki, Stępak, Wolski

 

Mecz rozpoczął się od huralnych ataków SA-dzików ale Żarłacze dobrze się bronili dlatego do 9 minuty było tylko 1:0 dla gości. Dopiero w 10 minucie SA-dziki podwyższyły na 2:0, ale Żarłacze się odgryźli i strzelili bramką kontaktową za sprawą Hańderka. Goście zaczęli grać agresywnie w obronie i od razu przyniosło to efekty. W 22 minucie było 1:6, a każdy z SA-Dzików co rusz stwarzał ogromne zagrożenie pod bramką rywala. Później gra toczyła się bez ciekawych akcji do niemal samej końcówki. Wówczas SA-Dziki ponownie się zerwały i dwukrotnie rozklepały rywala. Żarłaczom został na otarcie łez ładny gol P. Wałaszka, który zadebiutował po przejściu z Los Banditos. SA-Dziki udowodniły, że celują w awans, a dla Żarłaczy mecz ten wróży ciężki sezon zwłaszcza, że drużyna została poważnie osłabiona.

 

Bidvest Kraków – Universum Kraków 10:1 (4:1)

(Otrębski 4, Janas 2, Piwowarczyk 2, Moląg, Białka – Górowski)

Bidvest Kraków: M. Knapik – Białka, Moląg, Janas, Papież, Otrębski, Piwowarczyk

Universum Kraków: Szala – Kuś, Zaczyk, Grzegorzek, D. Mucha, Cichański, Górowski

 

Mecz rozpoczął się dosyć niespodziewanie od trafienia Górowskiego, ale Universum nie potrafiło utrzymać się przy piłce bez Madeja W 7 minucie Bidvest doprowadziło do remisu po bramce Piwowarczyka, a potem czarować zaczął Otrębski. W 12 minucie było 4:1, a szybkie akcje gospodarzy zmuszały Szalę do najwyższego wysiłku. Druga połowa to dominacja Bidvestu co rusz dokumentowana kolejnymi bramkami. Bidvest odniósł bezproblemowe zwycięstwo, a Universum ma sporo materiału do analizy.

 

Venatores FC – eNHa 4:4 (3:2)

(Heras Gil, Luengo, Di Giusto, D. Mroczek – K. Gibas, Chalcarz, A. Wałaszek, Pal)

Żółta kartka: K. Wróblewski (Venatores FC)

Venatores FC: K. Wróblewski – Rusnarczyk, Okrzos, Włuka, Zimowski, M. Kopacz, Heras Gil, Luengo, Ciuruś, Di Giusto, D. Mroczek

eNHa: Amarowicz – K. Gibas, Chalcarz, Ruszkiewicz, Dziewoński, A. Wałaszek, M. Figwer

Krężołek, Pal

 

Wynik powinien otworzyć już w 1 minucie Pal ale K. Wróblewski popisał się dobrą interwencję. Pierwsza bramka padła dla Venatores po uderzeniu Luengo. Potem eNHa próbowała doprowadzić do remisu i w końcu się dopięła swego za sprawą Chalcarza, który pokazał spore umiejętności z zakresu akrobatyki. W pierwszej połowie jeszcze dwa Venatores FC obejmowało prowadzenie i to ta drużyna schodziła na przerwę z prowadzeniem. Początek drugiej połowy to szybkie dwie bramki: najpierw dla eNHy strzelił A. Wałaszek by potem szybko odpowiedział Di Gusto i Pomarańczowi prowadzili po raz czwarty. W 37 minucie do remisu doprowadził Pal. Końcowe minuty to głównie ataki eNHy która miała kilka dogodnych sytuacji lecz nie potrafili strzelić bramki., choć i Venatores FC miało swoje sytuacje.

 

UKS Bagry Kraków – Drug-ony 7:3 (2:1)

(Kordeczka 4, Gałązka 2, Wojewoda – Ślusarczyk, P. Zając, Wolbiś)

Żółte kartki: Paprota (UKS Bagry Kraków) oraz Śmietana (Drug-ony)

UKS Bagry Kraków: Kubiak – Staniszewski, P. Mucha, Gołyński, Paprota, Cholewa, Wojewoda, Kordeczka, Gałązka, Janik

Drug-ony: Płatek – P. Zając, P. Knapik, Litwin, Uman-Ntuk, Kubica, Skiba, Burzacki, Wolbiś, Śmietana, Kubas, Ślusarczyk

 

Bagry rozpoczęły mecz równie nieskładnie co tydzień temu. Tym razem dla odmiany potrzebowali tylko jednej straconej bramki (Ślusarczyk) by się opamiętać. Błysnął zwłaszcza Kordeczka, po którego dwóch bramkach Bagry wyszły na prowadzenie. W drugiej połowie gospodarze zaczęli z kopyta i w 23 minucie było 4:1. Drug-ony odpowiedziały za sprawą P. Zająca, ale Kordeczka zdecydował się na indywidualną akcję i było 5:2. Obie drużyny nie żałowały swoich goleni i w końcówce najciekawszymi akcjami były przedłużonego rzuty karne. Ostatecznie Bagry pokonały Drug-onów zdobywając pierwsze punkty w NALF.

 

Pumas Kraków – Enigma 11:4 (3:1)

(Grudzień 4, Sowa 2, M. Kluza 2, Żurek, Sz. Kluza, Gruszecki – Kamil Czaja, Curyło, Kaleta, Gumółka)

Żółte kartki: Grudzień (Pumas Kraków) oraz Krzysztof (Enigma)

Czerwona kartka: Krzysztof (Enigma, 35 minuta – za drugą żółtą)

Pumas Kraków: Brzostkiewicz – Żurek, Sowa, Gruszecki, Grudzień, M. Kluza, Sz. Kluza, Cebula

Enigma: Kisiel – Kąkol, Skuciński, Kamil Czaja, Marczyk, Skorupa, Curyło, Gumółka, Kaleta, Krzysztof

 

Obie drużyny poszły na wymianę ciosów od pierwszych sekund, ale zdecydowanie większą siłę rażenia mieli Pumasi i po 10 minutach było 3:0. Ciekawostką jest fakt, że jedną z bramek zdobył Szymon Kluza – debiutujący brat Marcina Kluzy czyli jednego z najlepszych strzelców w historii NALF. Enigma złapała kontakt w 23 minucie po bramkach Kamila Czai i Gumółki. Wówczas znów goście rozpuścili szyki obronne, a na to tylko czekał Grudzień. Gdy przeszedł mu w sukurs M. Kluza było 6:2. Po bramce Curyły w 32 minucie w Enigmie ćmił się cień nadziei, ale po chwili czerwoną kartkę dostał Krzysztof, M. Kluza dobił rzut karny i było po meczu. Końcówka to typowe dożynki w których błysnął szczególnie Grudzień.

 

Piątka kolejki: Aleksander Sadecki (SA-dziki) – Jakub Grudzień (Pumas Kraków), Mateusz Otrębski (Bidvest Kraków), Daniel Kordeczka (UKS Bagry Kraków), Michał Pal (eNHa)

 

Zawodnik kolejki: Mateusz Otrębski (Bidvest Kraków) – miał czynny udział przy ośmiu z dziesięciu bramek swojej drużyny. Czy trzeba lepszej rekomendacji?

Setka Bałchana, Mistrz pokonany!

Druga kolejka Dywizji A obfitowała w ciekawe wydarzenia. Szymon Bałchan z Hattricka został czwartym graczem w historii Ligi z trzycyfrową liczbą bramek na koncie, ale Jego drużyna uległa Aspirantom. Kromont dał sobie wyrwać zwycięstwo w meczu z Supermenami w ostatnich sekundach, a Krakowiak Finacity umęczył się straszliwie z Drink Teamem. W klasyku Sparta Kraków pokonała MK Team i było to najwyższe zwycięstwo w tej kolejce – dwiema bramkami.

 

Kromont – Supermeny Kraków 5:6 (2:3)

(Marcin Raźny 3, T. Niemiec, Urban – Rubak 2, Fietko 2, Pyzio, Szubartowski)

Żółta kartka: Rubak (Supermeny Kraków)

Kromont: Jamka – T. Niemiec, Oszczypała, Pszczoła, Ozga, Sikora, Maśko, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, Marszycki, Urban

Supermany Kraków: Bułka, P. Gibas – Rubak, Pyzio, Sobolewski, Fietko, Sałęga, Szubartowski

 

Już w drugiej kolejce spotkali się kandydaci to tytułu mistrzowskiego i równocześnie drużyny, które wygrywały ligę w dwóch ostatnich sezonach. Początek zdecydowanie należał do Supermenów, którzy dzięki grze na ścianę w 10 minucie prowadzili 2:0 po bramkach Fietki i Szubartowskiego, który potrzebował 50 minut by zdobyć debiutancką bramkę w nowej drużynie. Supermeny najwidoczniej odrobiły lekcje po meczu z MK Teamem. Kromont szybko doszedł do głosu i po bramkach Urbana i Marcina Raźnego był remis, ale w 20 minucie ponownie trafił Fietko. Wyrównał akcją i strzałem w swoim stylu T. Niemiec, a na boisku walka toczyła się o każdy centymetr pola gry. Gdy Kromont objął prowadzenie w 36 minucie wydawało się jednak, że aktualny Mistrz jest na wznoszącej, ale końcówkę Supermeny miały iście zabójczą. Już w ostatniej minucie wyrównał Rubak, a 15 sekund później Pyzio dał prowadzenie gościom. Kromont wycofał bramkarza, ale dostał kolejnego gonga, znów od Rubaka. Gospodarzom na otarcie łez została trzecia bramka Marcina Raźnego, ale to Supermeny mogły cieszyć się z trzech punktów.

 

Szkoła Aspirantów PSP – Hattrick 8:7 (4:3)

(Rutka 3, Łoś 2, Horawa, Omański, Balicki – Bałchan 3, Gruszczyński 2, Ziętara, Makuła)

Szkoła Aspirantów PSP: Hanus – Horawa, Łoś, Omański, Rutka, Balicki

Hattrick: Gajoch – Dubiel, Ziętara, Bałchan, Walerowski, Gruszczyński, Makuła

 

Aspiranci ponownie przybyli na mecz w składzie (tylko jeden rezerwowy), który dawał nadzieję na Ich pokonanie. I chyba dlatego właśnie Hattrick leżał na deskach już w piątej minucie, gdy było 3:0. Dwoma bramkami odpowiedział Bałchan i dwie minuty później było tylko 3:2. Pierwsza z bramek Bałchana dała Mu przepustkę do klubu 100 ligowych bramek. Rutka nie miał zamiaru tego celebrować i w 8 minucie było 4:2. Po bramce Ziętary Hattrick ponownie zbliżył się na jedną bramkę, ale Aspiranci dowodzeni przez Rutkę i Łosia wyszli na prowadzenie 7:3 w 24 minucie. Gdy po bramkach Gruszczyńskiego i Bałchana zrobiło się 7:5, mogło się wydawać, że scenariusz sprzed tygodnia powtórzy się, ale tym razem to Walerowski i spółka będą górą. Aspiranci nie dopuścili do tego – w 36 minucie było 8:5 po trafieniu Łosia. Hattrick postawił wszystko na jedną szalę, ale był w stanie strzelić tylko dwie bramki i po raz drugi z rzędu przegrał 7:8.

 

Drink Team – Krakowiak Financtity 3:4 (1:2)

(Rajek, P. Cholewicki, Burczyk – Gajewski 2, Porębski, Kobiałka)

Drink Team: Pastucha – Rajek, M. Nowak, R. Mucha, Drożdżewski, P. Cholewicki, K. Cholewicki, Dudziak, Burczyk, Peroń, Żaba

Krakowiak: Kociński – Gajewski, Porębski, D. Zając, Kobiałka, Dudziński, Janus

 

W meczu beniaminków Drink Team niepotrzebnie nastawił się na kontry, bo jak się goście rozpędzali to się aż robił przeciąg. W 7 minucie było 0:2 po bramkach Kobiałki i Porębskiego, a w powietrzu wisiały kolejne bramki. Tak z tuzin. Drink Team miał problemy z opuszczeniem własnej połowy, a nawet gdy się to udało zawodnikom to piłce już nie. W sukurs przyszli gracze Krakowiaka, którzy postanowili odstawić co nieco maniany w obronie po której kontaktową bramkę zdobył Rajek, a w 23 minucie wyrównał niepokojony przez nikogo Burczyk. Drink Team niespodziewanie objął prowadzenie minutę później po golu P. Cholewickiego i na ławce Krakowiaka zapanowała cisza. Tą ciszę przerwał Gajewski, który zapewne powiedział coś w stylu: Mówcie mi Ibra lub co, ja nie wygram tego meczu? Potrzymajcie mi piwo! Wyrównał już chwilę później, a drugą (i jak się okazało zwycięską) bramkę zdobył w 29 minucie. Krakowiak wyciągnął wnioski i nie pozwolił rywalowi na zbyt wiele i odniósł drugie zwycięstwo w rozgrywkach.

 

Sparta Kraków – MK Team 3:1 (1:1)

(Gruchała 2, Filo – Głowa)

Sparta Kraków: M. Mroczek – Bukowicki, Filo, Gruchała, Grabiec, Kawula

MK Team: Satoła – D. Karaś, Głowa, Doniec, Socha, Nawrot, Złydaszek

 

Już od pierwszych minut było widać, że obie drużyny stawiają na spokój w defensywie i poniechanie szaleńczych ataków. Wynik otworzył Głowa, który wykorzystał dogranie D. Karasia i w 6 minucie było 0:1. Sparta atakowała, ale niewiele z tego wynikało. Na swoje szczęście miała w składzie Gruchałę, który w 17 minucie oddał niesygnalizowany strzał i Satoła odprowadził tylko piłkę wzrokiem do siatki. W drugiej połowie gra była co raz bardziej wyrównana, ale to Sparta przeprowadziła w 35 minucie akcje meczu, którą przytomnie wykończył Filo. Dwie minuty później Gruchała ponownie pokonał Satołę i obie drużyny zrównały się w tabeli punktami.

 

Piątka kolejki: Maciej Pastucha (Drink Team) – Przemysław Gajewski (Krakowiak Financity), Szymon Bałchan (Hattrick), Rafał Gruchała (Sparta Kraków), Daniel Rubak (Supermeny Kraków)

 

Zawodnik kolejki: Szymon Bałchan (Hattrick) – wstrzelił się do klub stu i to hattrickiem.

Wyniki losowania grup Pucharu Ligi

Wylosowano fazę grupową Pucharu Ligi. Grupy wydają się wyjątkowo zbalansowane, choć chyba najprostsze zadanie będzie miał Kromont. Obrońcy trofeum czyli Szkoła Aspirantów PSP zagra z ASAMI Zawiszy, Żarłaczami i Hattrickiem. Na stronie jest już dostępny terminarz

Grupa A: Universum Kraków, Krakowiak Financity, Venatores FC, MK Team
Grupa B: Kromont, ,UKS Bagry Kraków, Pumas Kraków, SA-dziki
Grupa C: Enigma, Drug-ony, Sparta Kraków, Supermeny Kraków
Grupa D: Szkoła Aspirantów PSP, ASY Zawiszy, Żarłacze, Hattrick
Grupa E: eNHa, Bidvest Kraków, Drink Team

 

 

Podział na koszyki przed losowaniem Pucharu Ligi

Mimo moich usilnych starań nie udało się znaleźć żadnej drużyny, która zechciałaby uzupełnić rozgrywki Pucharu Ligi. W związku z tym będą one rozegrane w identycznym formacie jak w poprzedniej edycji tzn. cztery grupy po cztery zespoły oraz jedna grupa trzy zespołowa. Z grup czterozespołowych awansują ich zwycięzcy oraz trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc. Z grupy trójzespołowej awansuje tylko jej zwycięzca. Zespołom, które odpadną z grupy trójzespołowej i tym samym nie rozegrają gwarantowanych 13 spotkań zostanie zwrócona proporcjonalna ilość wpisowego. Losowanie grup odbędzie się najpóźniej jutro wieczorem i wówczas zostanie opublikowany terminarz rozgrywek.

I koszyk: Kromont, Szkoła Aspirantów PSP, MK Team, Sparta Kraków

II koszyk: Supermeny Kraków, Hattrick, Krakowiak, Drink Team, SA-dziki

III koszyk: Enigma, Universum Kraków, Pumas Kraków, Żarłacze, Bidvest Kraków
IV koszyk: eNHa, Drug-ony, Venatores FC, ASY Zawiszy, UKS Bagry Kraków
Drużyny z pierwszego koszyka na pewno zagrają w drupach czterozespołowych